- Oczekujemy potwierdzenia, że warunkowość służy tylko ochronie budżetu oraz jasnej deklaracji, że sam fakt stwierdzenia naruszenia praworządności nie może uruchamiać zawieszenia płatności - powiedział minister ds. europejskich Konrad Szymański portalowi wPolityce.pl.
Przypomnijmy, wyciekł projekt kompromisu z Polską i Węgrami w sprawie unijnego budżetu na lata 2021-2027, uzależnionego od praworządności. O tym więcej piszemy tu: Budżet UE. Jest wstępny projekt kompromisu.
Kompromis ów zakłada wprowadzenie zasady warunkowości. Konkretnie oznacza to ochronę budżet UE przed wszelkiego rodzaju oszustwami, korupcją i konfliktem interesów. W projekcie kompromisu pojawił się zapis, że "środki w ramach mechanizmu będą stosowane tylko wtedy, gdy inne procedury określone w prawie Unii Europejskiej nie pozwoliłyby skutecznie chronić budżetu Unii".
Jak podkreślił Szymański, ustalenia nie mogą skończyć się na samej interpretacji zapisów. - Dlatego domagamy się, by Komisja Europejska zobowiązała się w protokole Rady do tego, by stosować rozporządzenie tylko na zasadach wskazanych w konkluzjach. Biorąc pod uwagę, że tylko KE może uruchomić procedurę, to takie zobowiązania mają jednoznacznie gwarancyjny charakter - wskazał.
Zwrócił też uwagę, że przewodnicząca Komisji Europejskiej jest członkiem Rady Europejskiej, co jest czynnikiem "już na tym etapie wiążącym Komisję do respektowania ustaleń".
Szymański podkreślił, że trzeba też pamiętać, iż konkluzje zablokują niepożądane zmiany w tym rozporządzeniu na przyszłość.
Minister - jak wskazuje portal - podkreśla też, że dopiero dopięcie wszystkich tych elementów "otworzy drogę do ratyfikacji całości w Sejmie, co jest dla polskich interesów dodatkową gwarancją".