Polskie Radio we współpracy z m.in. Orlenem zorganizowało Forum Morskie. Paronat nad wydarzeniem objął premier Mateusz Morawiecki. Wnioski? Jak informuje "Gazeta Wyborcza", dokładnie takie same, jak przed wyborami parlamentarnymi z 2015 roku. "Trzeba odbudowywać polski przemysł okrętowy", "różne opłaty powodują, że polscy armatorzy mają statki pod obcymi banderami", "morskie farmy wiatrowe szansą rozwoju".
Żadnej z zapowiadanych w 2015 roku przez Prawo i Sprawiedliwość obietnic dotyczących Stoczni w Gdański i Szczecinie nie udało się zrealizować. Jedyne morskie projekty, które są realizowane, to inwestycje portowe i szacowany początkowo na 880 mln złotych przekop Mierzei Wiślanej. Dziś już wiemy, że ta ostatnia inwestycja pochłonie około 2 mld złotych.
Co z tą stępką?
W 2017 roku w szczecińskiej stoczni położono stępkę promu, czyli element niezbędny do dalszej konstrukcji kadłuba statku. Teraz temat powróciła za sprawą Małgorzaty Jacyny-Witt, radnej PiS w zachodniopomorskim sejmiku wojewódzkim oraz szefowej rady nadzorczej spółki Stocznia Szczecińska. Inwestycję w stocznię Jacyna-Witt podsumowała słowami: "Zrobiliśmy w Polsce bardzo dużo. S*ał kot tę stępkę" - podaje "GW".
Stępka i związane z nią plany na budowę promów miały być jednym z ważniejszych elementów zainaugurowanego w 2017 roku programu Batory. Mateusz Morawiecki, który opowiadał o programie, został teraz zapytany o to, na jakim etapie jest realizacja tego programu.
Minister odpowiada
Na pytania zadane przez posłów Lewicy odpowiedział Marek Gróbarczyk, były minister gospodarki morskiej, obecnie sekretarz stanu w resorcie infrastruktury. Wskazał on, że założenia są wyjątkowo ambitne, wymagają ogromnego nakładu pracy, a to wymaga cierpliwości. I... o nikły postęp prac obwinił rząd PO-PSL.
- Odbudowa sektora stoczniowego jest niezmiernie trudnym wyzwaniem z uwagi na zgliszcza tego przemysłu, jakie Zjednoczona Prawica zastała po przejęciu od oponentów rządów (...) Doprowadzenie do ruiny trwa krótko, lecz odbudowa to bardzo skomplikowany i wymagający, długotrwały proces - przekazał Gróbarczyk. Nie wyjaśnił jednak w jaki sposób "nieudolne rządy PO" wstrzymują inwestycje zaprojektowane już przez rząd Zjednoczonej Prawicy.
Co więc zrobiono?
"GAzeta Wyborcza" sprawdziła, co dzieje się w Szczecinie. Spółka MSR Gryfia SA zleciła wykonanie dokumentacji technicznej promu konsorcjum biur projektowych, jednakże gotowa jest tylko dokumentacja dotycząca wyłącznie stępki promu. Pakiety dokumentacji Projektu Technicznego opracowano w zaledwie 30 proc., a badania kadłuba, które przeprowadza się w stoczniowym basenie nie zostały nigdy ukończone, ale jak wskazuje Gróbarczyk, przeprowadzono je w "znacznym stopniu".
Ponadto powołana została kolejna spółka - Polskie Promy, jednakże i ona ma ogromne problemy z realizacją powierzonych jej zadań. Obecnie - co wskazuje Gróbarczyk - prowadzone są analizy sprawdzające, czy nie będzie konieczne włączenie do projektu budżetu państwa.