Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński
Krystian Rosiński
|
aktualizacja

Prokuratura przygląda się upadającej firmie. "Zwrócono się do sądu"

16
Podziel się:

Kilkadziesiąt osób straciło dziesiątki tysięcy złotych na prace wykończeniowe w swoich mieszkaniach. Te jednak albo się nie zakończyły, albo w ogóle się nie rozpoczęły. Spółka, która miała je zrealizować, z dnia na dzień zapowiedziała, że złoży wniosek o ogłoszenie upadłości. Sprawą zajęła się prokuratura.

Prokuratura przygląda się upadającej firmie. "Zwrócono się do sądu"
Prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające w sprawie spółki Decorproject (money.pl, Krystian Rosiński)

W money.pl opisaliśmy historię upadającej spółki Decorproject. W połowie marca firma zapowiedziała, że złoży wniosek o ogłoszeniu upadłości, choć niemal do ostatniej chwili przyjmowała pieniądze od swoich klientów.

Prokuratura sprawdza działania Decorprojectu

Od klientów usłyszeliśmy, że złożyli w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Zapytaliśmy więc Prokuraturę Okręgową w Warszawie o podjęte kroki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Fala zwolnień w Polsce. Dominują te branże. "Pęka bańka"

– Postępowanie sprawdzające w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów w Warszawie i jest ono prowadzone w kierunku oszustwa (art. 286 par. 1 k.k.) – odpowiada na pytania money.pl prok. Szymon Banna, rzecznik prasowy warszawskiej Prokuratury Okręgowej.

Przytoczyć tutaj trzeba brzmienie wspomnianego przepisu:

Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Należy jednak wyjaśnić, że postępowanie sprawdzające nie toczy się przeciwko konkretnym osobom. Prokuratura na tym etapie sprawdza, czy rzeczywiście doszło do przestępstwa i weryfikuje wszystkie otrzymane informacje i dokumenty.

Firma złożyła wniosek o upadłość

– Obecnie trwa gromadzenie dokumentacji umownej, a także zwrócono się do sądu z wnioskiem o przekazanie kopii dokumentów dołączonych przez tę spółkę do wniosku o upadłość. Ponadto trwa ustalania osób potencjalnie pokrzywdzonych w sprawie – wyjaśnia prok. Banna.

Jak już pisaliśmy, z danych dostępnych na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że wniosek o ogłoszenie upadłości trafił do sądu 4 kwietnia 2024 r. 10 kwietnia ruszyła procedura w tej sprawie.

19 marca spółka poinformowała swoich klientów o tym, że złoży wniosek o ogłoszenie upadłości. "Decyzja ta jest bezpośrednim skutkiem poważnych problemów finansowych, które są skutkiem nieuczciwych działań jednego z naszych największych kontrahentów" – uzasadniała.

Kilkadziesiąt osób zostało na lodzie

Jak pisaliśmy w money.pl, co najmniej kilkudziesięciu klientów firmy zostało na lodzie. Klienci wpłacili pieniądze spółce, lecz ta albo nie zakończyła prac, albo w ogóle ich nie rozpoczęła. Poszkodowani skrzyknęli się w mediach społecznościowych. Jedna z grup liczy obecnie ponad 130 członków. Wspólnie starają się nagłośnić swoją historię i poszukują kolejne ofiary praktyk firmy, jak również dalszych możliwości rozwiązania tej sytuacji.

45 tys. zł to dla mnie ogromne pieniądze. W związku z tym, że zostałem oszukany, a robót u mnie w mieszkaniu w ogóle nie rozpoczęto, to musiałem na szybko znaleźć jakąkolwiek ekipę, która by mi chociaż łazienkę zrobiła. Nie stać mnie po raz drugi na zapłatę za wykończenie całego mieszkania, szczególnie że obecnie wynajmuję inne w Warszawie. Przeprowadzę się więc do lokalu, w którym będzie tylko WC. Zjeść się jeszcze da na mieście, ale umyć się to już jest znacznie trudniej –opowiedział money.pl jeden z poszkodowanych.

Spółka wydała oświadczenie

Próbowaliśmy skontaktować się z przedstawicielami spółki. Choć pierwotnie jedna z osób była chętna z nami porozmawiać, to ostatecznie zrezygnowała. Swoją odmowę wytłumaczyła trwającym postępowaniem upadłościowym przed sądem. Odesłała nas też do oświadczenia prezeski spółki. Ponownie padły w nim słowa o "nieuczciwym kontrahencie", który nie wywiązał się z umowy i nie zapłacił za "wykonane prace".

Znaleźliśmy się tym samym w gronie pokrzywdzonych, razem z naszymi klientami i dotychczasowymi partnerami biznesowymi – czytamy.

Dalej zaznacza, że nie może podać danych kontrahenta z uwagi na "rygorystyczne zapisy dotyczące poufności". Zapewnia jednak, że doprowadzi go do odpowiedzialności za obecną sytuację nawet na drodze sądowej.

"Trwa zbieranie i zabezpieczanie dowodów na potrzeby postępowania sądowego oraz podejmujemy wszelkie możliwe kroki prawne mające na celu wyegzekwowanie środków od nieuczciwego kontrahenta, który, nie wywiązując się z umowy, naraził mnie na utratę zdrowia, a firmę oraz państwa na utratę środków finansowych" – podkreśla prezeska Decorprojekt Anna Sadowska-Wójcik.

Aktualizacja artykułu, listopad 2024 r.:

Firma Decorproject w informacjach przekazanych Money.pl poinformowała, że "rzeczywista przyczyna utraty płynności finansowej wynikała bezpośrednio z kontraktu z firmą Hochtief, który nie został opłacony" - chodzi o inwestycję Towarowa Towers w Warszawie. Decorproject wskazuje, że:

  • "Przepisy umowne zmuszały Decorproject do uregulowania wynagrodzenia pracowników na budowie, mimo że spółka nie otrzymała wynagrodzenia od głównego inwestora";
  • "efektem powyższego był wpływ na klientów indywidualnych, którzy czekali na odbiór swoich materiałów, przy czym ilość poszkodowanych była standardową liczbą umów, jakie obsługiwała spółka od ponad 10 lat w jednym czasie";
  • "Klienci w większości zawarli porozumienia w zakresie wysokości poniesionych strat i nie zostały one rozwiązane przez żadnego z klientów, które pozwoliły spółce oszacować straty i uwzględnić je w pozwie w formie żądanej kwoty odszkodowania, a wysokość strat jest niższa niż wartość kontraktu z firmą Hochtief";
  • Decorproject złożył pozew do Sądu Okręgowego w Warszawie, żądając zapłaty należnego wynagrodzenia wraz z odsetkami, kaucji umowny i odszkodowania w wysokości zawierającej w sobie wszystkie rozszczenia poszkodowanych klientów - łącznie wartość przedmiotu sporu to ponad 21 mln zł;
  • spółka ujawniła osobę "nieuczciwego kontrahenta" w ramach procedury z ustawy o ochronie sygnalistów.

W październiku 2024 r. prezes Decorproject stwierdziła we wpisie na LinkedIn, że doszło w kontrakcie z Hochtief do "wyłudzenia":

"Zmuszono nas do napraw frontów poprzednich za własne środki, obiecując zapłatę i podwyżki, które nigdy nie zostały wypłacone. Hochtief Polska zablokowała ustawowo zagwarantowane uzyskanie zapłaty solidarnej od Inwestora, wykorzystując w tym celu klauzule poufności i wzywając do "zaprzestania naruszeń", podając jako przykład takiego naruszenia kontakt z inwestorem.
Przywłaszczenie majątku: w ramach działań odwetowych Hochtief Polska zataiła posiadanie naszych materiałów budowlanych przed Tymczasowym Nadzorcą Sądowym, co miało wpływ na oddalenia wniosku o upadłość i konieczność złożenia nowego wniosku.
Wzywam inwestora do natychmiastowego uruchomienia zatrzymanych środków umownych w wysokości 5 milionów złotych, które są kluczowe dla naprawienia szkód wyrządzonych podwykonawcom.
Ostrzegam wszystkich współpracujących z Hochtief Polska S.A.: firma działa na szkodę swoich partnerów, stosując manipulacje i blokując mechanizmy prawne służące sprawiedliwym rozliczeniom.
Nie możemy pozwolić, aby takie praktyki były akceptowaną normą w naszej branży. Oczekuję podjęcia natychmiastowych działań naprawczych i uczciwego rozliczenia wobec poszkodowanych" - napisała prezeska Decorproject na LinkedIn.

Krystian Rosiński, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
księgowa
9 miesięcy temu
Nich zgadnę,właściciele i zarząd tej firmy na pewno co 2 miesiące w hotelu za granicą,nowe audi i bmw,na koniec każdego roku oczywiście strata finansowa firmy...
moje 3 grosze
9 miesięcy temu
Jakas tam zaliczke to tak, maksymalnie 20% ale calosc? Oszust i tylko oszust lub kanciarz tak wymaga. Niestety ofiary tego oszustwa swoich pieniedzy nie zobacza, jedyne co im zostalo to skarzyc w sadzie by wlasciele firmy poszli do pierdla.
Zzx
9 miesięcy temu
Nie placi sie przed wykonaniem uslugi. Jak firma nie ma kapitalu obrotowego na materialy to nalezy trzymac sie z daleka.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
WB1
3 miesiące temu
Polska...niestety w tym kraju nie da się prowadzić biznesu budowlanego, bo do upadłości doprowadza zawsze podmiot silniejszy...potem już się wszystko sypie i wynikają z tego kolejne problemy. Nie Decorproject a Hochtief trzeba ciągnąć za uszy!
Ygvbjuyg
9 miesięcy temu
Biznes patologia w Polsce to normalka. Tymczasem w USA trwają masowe protesty studentów przeciwko dozbrajaniu IDF w brudnej wojnie z cywilną ludnością Palestyny. Policja USA używa gumowych kul i pał w walce z protestującymi. Policja jest skrajnie agresywna wobec pokojowych studenckich protestów pro Palestyńskich. Polityka USA jest coraz bardziej agresywna na całym świecie. Dziadek Joe na końcu życia podpala świat.
bbb
9 miesięcy temu
Zapytajcie Bogatych JAKIM TO CUDEM są tacy bogaci. Skoro PIS źle rządził . Pytajcie tych gości w swych miastach miasteczkach o TO . Narzekają i krytykują PIS a Willa Duża i Piękna STOI ....a obok auta za 200 lub 300 tys zł a nawet za PÓŁ MILIONA I MILION ZŁOTYCH ( np Suvy eleyktryki lub drogie Teysle ) Tu wam wmawiają, ze ŻE NIC SIĘ NIE OPŁACA ...... a po cichu "wszystko się im opłaca" .... bo takie Wille i auta nie są TANIE . Skąd więc mieli i mają na to KASĘ ???!!!! Ci co tak zawzięcie krytykują PIS - czyli pełowcy i niektórzy biznesmeni . Wmawiacie zwykłym ludziom że mają pracować za jak najniższe wy-nagrodzenie ------------------------------------------- słowa do Bogatych : NIKT nie zagląda do kieszeni Bogaczy ....BO TO WIDAĆ ! ;-) stawiacie Wille i parkujecie swe Drogie auta - sami je pokazujecie . To Wy NAN zaglądacie do kieszeni i wmawiacie że trzeba Nam mniej płacić ! Wmawiacie zwykłym ludziom że mają pracować za jak najniższe wynagrodzenie . Bo niby Was nie stać więcej płacić .... . No i faktycznie Was NIE STAĆ - BO KASA POSZŁA LUB IDZIE na Wille i Suvy ;-) ----------------------------------- Nikt wam nie zagląda do kieszeni ....bo sami to pokazujecie Nam ;-) .... wille i auta widać z Daleka :-) . To wy chcecie sięgnąć ponow-nie do kieszeni zwykłych Polaków "by je zaszyć" ...by było "tak jak było 8 lat temu i wcze-sniej" za Tunska . Chcecie zmniejszyć dopływ gotówki do kieszeni zwykłych pracowników ...a wtedy wam zostaje " ZOSTAJE KASA MA WILLE I SUVY " ;-) od 1989 roku aż po teraz ... . Owszem są też Fajni Szefowie co nie narzekają Tu i doceniają TO jak duuża mają i też dzielą się zyskami z pracownikami . Więc nie każdy biznesman jest za Peło ( skopiuj ten cały tekst i wyślij Znajomym a oni niech dalej rozsyłają po swych znajomych i dalej i dalej ..... bo trzeba piętnować pokazywać OBŁUDĘ BOGACZY tych z małych bizensów jak i śred-nich i Dużych Bizensów ) BIZNESMENI SAMI SIĘ CHWALĄ SWĄ ZAMOŻNOŚCIĄ I TYM ŻE BIZNESY ICH SIĘ KRĘCĄ .... WILLA I DROGIE AUTA "MÒWIĄ TO MIL-CZĄC " WYSTARCZY SPOJRZEĆ !!! ... ROZEJRZEĆ SIĘ WOKOŁO MIEJSCA TWE-GO ZAMIESZKANIA . Trzeba to wyraźnie podkreślić, że ich bogactwo to zasługa pracowników, co na nich pracują. Bogacze wiecznie mają mało.
...
9 miesięcy temu
dlatego ja płacę za wykonanie usługi po robocie, a jak ktoś mi mówi, że on potrzebuje do tego to to i to, to ja podaje właśnie taki przykład tego typu działania i wtedy on decyduje czy chce dla mnie pracować
Slupki
9 miesięcy temu
zdjecie jakby ktos wreszcie mial sie wziaz za tycho co w calej Polsce zarabiaja miliony na stawianiu slupkow i blokowaniu miejsca kierowcom sluzbom miejskim....kto sie wezmie za rozliczanie tej patologiii???????