"Walczymy o godne płace" - naklejki z takim napisem pojawiły się w zeszłym tygodniu na ubraniach części pracowników Stokrotki.
Protest trwał do soboty i nie wszystkie sklepy wzięły w nim udział. Związkowcy rozważają jednak jego zaostrzenie.
- Czekamy teraz na ruch zarządu. Jeżeli ze strony pracodawcy nie będzie woli porozumienia, to będziemy podejmować kolejne kroki - mówi Alicja Symbor, przewodnicząca zakładowej "Solidarności" w Stokrotce, w rozmowie z Business Insider Polska. - Jedną z opcji jest strajk włoski w okresie przedświątecznym, gdy ruch w sklepach się zwiększa.
Spór o płace w Stokrotce trwa od października 2018 roku. Związkowcy domagają się podniesienia płac o 500 złotych brutto. Jak mówią, pensje są niewiele wyższe od płacy minimalnej i poniżej standardów innych sieci handlowych.
Wysokości wynagrodzeń firma nie ujawnia.
- Firma prowadzi politykę płacową w sposób odpowiedzialny - z uwzględnieniem zarówno sytuacji na rynku pracy, ale także mając na uwadze kondycję finansową spółki, osiągane wyniki ekonomiczne oraz tendencje rynkowe - mówi w rozmowie z Business Insider Magdalena Maciejewska, manager ds. komunikacji i PR w Stokrotce. - Wynagrodzenia w Stokrotce utrzymują się na poziomie rynkowym i są wyższe niż aktualnie obowiązujące, określone ustawowo wynagrodzenie minimalne. Pracownicy otrzymują wynagrodzenie zasadnicze oraz premię absencyjną
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl