Kilkadziesiąt osób strajkuje pod siedzibą Bielmleku. Domagają się pieniędzy za dostawy mleka w czerwcu i lipcu, których spółka im nie wypłaciła.
To nie jest jedyny powód protestu. Rolnicy nie zgadzają się również z decyzją spółdzielni, która od każdego litra mleka podniosła stawkę potrącenia w poczet udziałów w spółdzielni.
Demonstrantom nie podoba się też to, że Bielmlek podniósł wartość swoich udziałów z 50 tys. złotych do 100 tys. złotych. Rolnicy są udziałowcami w spółdzielni, co czyni z nich współwłaścicieli. W przypadku ogłoszenia upadłości, to ich udziały pokryją straty i zobowiązania. A te obecnie są szacowane na kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Prezesem spółki niedawno został Tadeusz Romańczuk, były wiceminister rolnictwa. Nie spotkał się jeszcze z protestującymi, a ci zapowiadają złożenie zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez spółdzielnię.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl