Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Protesty w cieniu wyborów. Tysiące Rosjan wzięło udział w akcji

Podziel się:

Wbrew wszelkim przeciwnościom Rosjanie protestują przeciwko rządom Władimira Putina w ostatnim dniu wyborów – informują niezależne rosyjskie media. Z kolei rosyjska opozycja wezwała obywateli, by w niedzielę w południe masowo poszli do lokali wyborczych. Ma to być legalnym pokazem sprzeciwu wobec prezydenta.

Protesty w cieniu wyborów. Tysiące Rosjan wzięło udział w akcji
Władimir Putin (Getty Images, Contributor#8523328)

Trwają wybory prezydenckie w Rosji, a niedziela jest ostatnim dniem z trzydniowego głosowania. Serwis meduza.io, niezależny wobec Kremla, podaje, że opozycja propagowała akcję przychodzenia do lokali wyborczych dokładnie w południe czasu lokalnego. Nie ma znaczenia, czy uczestniczący w akcji oddadzą głos na któregoś z alternatywnych kandydatów, czy też zniszczą kartę do głosowania. Chodziło o to, by samą tłumną obecnością zaprotestować przeciwko Władimirowi Putinowi.

Moskiewska prokuratura uznała tę akcję za niezgodną z prawem. Wezwała obywateli, by w niej nie uczestniczyli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Karty są rozdane". W Chinach tylko tak mówi się o Rosji

Protest w rosyjskich lokalach wyborczych

O godz. 12.00 czasu lokalnego tysiące mieszkańców Moskwy udało się do lokali wyborczych. W ten sposób chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec wyborów, które uważa się za sfałszowane ze względu na brak realnego kandydata opozycji – przekazuje serwis themoscowtimes.com.

Reporter serwisu zauważa, że osoby sprzeciwiające się kandydaturze Putina ustawiały się w długich kolejkach, aby oddać głos zarówno w centrum Moskwy, jak i w dzielnicach mieszkaniowych. – Brawo, nie spodziewałem się tak dużej liczby osób – stwierdził jeden z moskwian, który w niedzielę przyszedł do lokalu wyborczego.

Jestem pewien, że wszystko sfałszują, aby zapewnić zwycięstwo Putina – powiedział jeden z wyborców pod warunkiem zachowania anonimowości.

– Jeśli nie Putin, to kto? – oceniła z kolei 60-letnia emerytka. Powtórzyła w ten sposób zdanie popularne wśród zwolenników Kremla.

Naruszenia prawa w państwowych spółkach

"The Moscow Times" podaje też, że na Rosjanach pracujących dla rządu i przedsiębiorstw państwowych wywierano presję, by głosowali już w piątek. Chodziło o to, aby zademonstrować wysoką frekwencję już w pierwszym dniu głosowania. Tego typu naciski stanowią jednak naruszenie rosyjskiego prawa wyborczego.

Jedna z osób pracujących dla państwowej spółki w Moskwie powiedziała reporterowi serwisu, że pracownicy jej firmy zostali poproszeni o głosowanie elektroniczne "przed południem w piątek". Mieli też zgłosić ten fakt swoim przełożonym na czacie internetowym.

Według krytyków system internetowy ułatwia fałszowanie wyników i jest "używany głównie w regionach problematycznych dla władz". Stanisław Andrejczuk, współprzewodniczący Gołos, niezależnej organizacji monitorującej wybory, ocenił, że głosowanie online to "czarna skrzynka".

Nie wiemy, jak działa ten system i skąd pochodzą liczby, które pokazuje – stwierdził Stanisław Andrejczuk.

Jaka jest frekwencja w wyborach prezydenckich w Rosji?

Serwis meduza.io przekazał, że według nieoficjalnych informacji władz frekwencja wyborcza w niedzielę przekroczyła 60 proc. W wielu rosyjskich miastach w południe utworzyły się kolejki do lokali wyborczych, a w 14 miastach zatrzymano w związku z wyborami ponad 65 osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP