Pierwszą nitkę tunelu przebito w w październiku 2019 r. W tunelu nadal trwają prace.
Drugą nitkę, przy pomocy materiałów wybuchowych, udało się przebić w poniedziałek.
- Dzisiejsza uroczystość z pewnością cieszy użytkowników dróg nie tylko w Małopolsce, ale również turystów, którzy odwiedzają Podhale i Tatry. Prace budowlane są prowadzone rzetelnie, skutecznie i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Liczę, że wszyscy zaangażowani w tę inwestycję staną na wysokości zadania i już w 2021 r. kierowcy będą mogli skorzystać z tunelu pod górą Luboń Mały - powiedział Tomasz Żuchowski, p.o. Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak podkreśla GDDKiA, prace przy budowie nadal trwają, mimo epidemii koronawirusa. Z budowy zeszło tylko kilku pracowników zza granicy, którzy wrócili do domów.
"Pozostali pracują i co podkreśla wykonawca, nie mają styczności z osobami z zewnątrz. Nie wyjeżdżali także do domów. Ci, którzy wyjechali na początku epidemii, już nie wrócili na budowę" - czytamy w komunikacie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Oglądaj też: Budowa dróg, ile kilometrów w 2020? Szef GDDKiA ostrożnie: "plany są szerokie, ale będą rozłożone w czasie"
tu wstaw treść
Na odcinku S7 Naprawa - Skomielna Biała drążone są dwa, prowadzące pod górą Luboń Mały, tunele. Docelowo każdym z nich samochody będą jechać w jednym kierunku i każdy będzie miał 2060 m. Do wydrążenia jest ok. 1919,6 m tunelu prawego i ok. 1922,4 m tunelu lewego.
"Pozostałe części tuneli wykonane są w wykopie, który po ukończeniu prac zostanie zasypany" - informuje GDDKiA.
Tunel będzie najdłuższą taką konstrukcją, wybudowaną w Polsce poza terenem zabudowanym.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl