Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KRO
|
aktualizacja

Przeciętne wynagrodzenie w 2020 roku wzrosło o ponad 6 proc. Oto najnowsze dane GUS

135
Podziel się:

5226 złotych brutto - tyle wyniosło przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2020 roku, jak wynika z danych GUS. "Na rękę" daje to zatem mniej niż 3800 złotych. To wzrost o 6,2 proc. w porównaniu z danymi za rok 2019. Najmniej zarabiali pracownicy z branży hotelarsko-gastronomicznej. Najlepiej natomiast płacili przedsiębiorcy z sekcji informacyjnej.

Przeciętne wynagrodzenie w 2020 roku wzrosło o ponad 6 proc. Oto najnowsze dane GUS
Przeciętne wynagrodzenie w 2020 roku wyniosło 5226 złotych brutto (Adobe Stock, Mediteraneo)

W 2020 roku zatrudniony na etacie zarabiał przeciętnie 5226 zł brutto. Po odliczeniu podatków, opłat i składek pracownikowi zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę zostawało zatem 3773 zł - wynika z danych GUS-u opublikowanych we wtorek.

To wynik lepszy o 6,2 proc. w porównaniu z danymi za rok 2019. W przełożeniu na liczby daje to pensję wyższą o 307,83 zł, gdyż przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej przed dwoma laty sięgało poziomu 4918,17 zł.

W tych branżach pracodawcy płacili najwięcej

Średnie wynagrodzenie wylicza się na podstawie danych ze wszystkich branż i sektorów. A pensje, jakie otrzymują w nich pracownicy, mogą się znacznie różnić, na co zresztą wskazuje sam Urząd w swoim raporcie.

Zobacz także: Ponad 3 tys. pensji minimalnej dla wszystkich. Znany biznesmen ma inny pomysł

Na jakich stanowiskach zatem Polacy zarabiali najwięcej? Na tych z sekcji informacja i komunikacja, gdzie pensja wyniosła średnio 9053,21 zł brutto (6473 zł netto). To o ponad 73 proc. więcej niż wynosi przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w Polsce.

Średnie pensje powyżej 8 tysięcy złotych brutto oferowały firmy z jeszcze trzech sekcji. Chodzi o górnictwo i wydobywanie, działalność finansowa i ubezpieczeniowa oraz wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę.

W 2020 roku najmniej otrzymywali zatrudnieni w branży hotelarsko-gastronomicznej. Średnia miesięczna pensja brutto wyniosła 3324,35 zł (2431 zł netto). To mniej o 36,4 proc. od przeciętnego średniego wynagrodzenia brutto w Polsce.

Procent pracujących Polaków się zmniejsza

Alarmujące dane dotyczą natomiast pracujących rodaków. W 2020 roku liczba Polaków pracujących w gospodarce narodowej "skurczyła się" o 0,6 proc. Z danych na 31 grudnia ubiegłego roku wynika, że nad Wisłą pracowało 16 mln osób.

GUS zwraca uwagę, że liczba zatrudnionych zmniejszała się właściwie w każdym analizowanym sektorze. Największy spadek jednak odnotowała sekcja zakwaterowanie i gastronomia - liczba pracujących zmniejszyła się o 5,6 proc., a samo zatrudnienie spadło o 6,1 proc. Można to łączyć z lockdownem obowiązującym przez większość 2020 roku. Obostrzenia uderzały przede wszystkim w hotele oraz w lokale gastronomiczne.

W sekcji "działalność finansowa i ubezpieczeniowa" liczba pracujących zmniejszyła się o 4,9 proc. O blisko 6 proc. zmalało natomiast przeciętne zatrudnienie w sekcji administrowanie i działalność wspierająca. Nie w każdej branży jednak zatrudnienie się zmniejszało.

"Względem ostatniego dnia 2019 roku liczba pracujących wzrosła w pięciu sekcjach, największy wzrost liczby pracujących miał miejsce w sekcji informacja i komunikacja (o 3,2 proc.). W ostatnim dniu 2020 roku największą liczbę pracujących skupiało nadal przetwórstwo przemysłowe. Pracujący w tej sekcji stanowili 17,5 proc. ogółu pracujących w gospodarce narodowej" - czytamy w raporcie.

Jak rozumieć pojęcie "zatrudnienie w gospodarce narodowej"?

W raporcie GUS cały czas podkreśla, że powyższe dane dotyczą zatrudnienia w gospodarce narodowej. Urząd w nim wrzuca do jednego worka wszystkich pracowników zatrudnionych na etacie. Nie są uwzględniani w nim pracownicy zatrudnieni na podstawie umów cywilno-prawnych.

Dane te natomiast uwzględniają średnie i duże przedsiębiorstwa (czyli zatrudniające powyżej 9. osób), jak i małe i mikrofirmy (zatrudniające do 9. pracowników). W statystyce GUS mieszczą się również przedsiębiorstwa finansowe oraz niefinansowe, a także osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, fundacje, stowarzyszenia, czy tzw. budżetówka, samorządy, a nawet partie polityczne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(135)
WYRÓŻNIONE
Hanna
3 lata temu
Moja córka rzuciła pracę w Polsce miała tylko kupę stresu i nieatrakcyjne zarobki. Teraz ma 2200 euro na zwykłym etacie i nie ma już tyle frustracji ile miała w Polsce.
KRYST
3 lata temu
A teraz popatrzmy ile na start zabiera państwo a więc, 5226 zł brutto na umowie, daje nam to ok 3772 zł netto (na ręke) a koszt pracodawcy to 6296zł (bo oprócz składkowych ZUSY etc. z pensji brutto pracownika, pracodawca również płaci za tego pracownika ZUSY etc. czyli 6296 zł płaci za nas pracodawca, pracownik dostaje 3772zł co daje 40 % na starcie z naszych pensji jest zabieranych przez państwo.... Jak jeszcze można by tłumaczyć tak wysokie koszta pracy np świetną służbą zdrowia, infrastrukturą, nauczaniem w szkołach, dobrymi emeryturami itd to wszyscy wiemy jak to wygłąda.... szpitale dramat.. na nfz zapomnij o jakieś pomocy i tak idą koperty i leczania za prywatne pieniądze, zbiórki na portalach etc
chore
3 lata temu
niemcy zarabiają min netto 1800 e w dodatku mają niższe ceny gazu prądu i jedzenia
NAJNOWSZE KOMENTARZE (135)
Ok PIS
3 lata temu
Nie marudzić w chinach mają gorzej. Do roboty niech PIS rośnie w siłę.
Janka
3 lata temu
Podajcie średnie zarobki w wojsku po doliczeniu wszystkich dodatków mieszkaniowych, 13 pensji, wczasów pod grusza itp wyjdzie z 10 tys ( a 90 % z nich kompletnie na codzień nic nie robi w jednostce od 7 do 15 )a nie ze w budżetówce zawsze podają tylko podstawę i trąbią jacy biedni są ( urzędy, sądy, MSWiA , nauczyciele itp)
xyxyx
3 lata temu
najlepiej być programistą albo bankowcem.
kos
3 lata temu
suweren z tej informacji jest uradowany i dowartościowany wie ,że inni mają lepiej
Zoja
3 lata temu
A ja od 5 lat ani złotówki podwyżki. Po 40 latach pracy 2.934,12 na ręke
...
Następna strona