11 grudnia to niedziela handlowa, 18 grudnia - również. Możliwość zrobienia zakupów w dowolnym sklepie w siódmy dzień tygodnia to od 2020 roku rzadkość. To właśnie wtedy, po dwóch latach powolnego ograniczania liczby handlowych niedziel, zaczął obowiązywać zakaz handlu w znanej obecnie postaci.
Przed świętami przerwa w zakazie handlu
Zgodnie z tymi przepisami co do zasady w niedzielę mogą być otwarte tylko małe sklepy, w których za ladą stanie właściciel, a także m.in. sklepy na stacjach paliw, placówki pocztowe czy apteki. Duże markety czy centra handlowe muszą być zamknięte.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rząd ustanowił jednak w ciągu roku siedem niedziel, kiedy zakaz handlu nie obowiązuje. To m.in. niedziela przed świętami wielkanocnymi, przed nowym rokiem szkolnym oraz właśnie dwa weekendy przed świętami Bożego Narodzenia. Dlatego w najbliższą niedzielę zrobimy zakupy w każdym sklepie bez żadnych ograniczeń i tak samo będzie tydzień później.
Przypomnijmy, że kiedy zakaz handlu wszedł w życie, duże markety dostosowały się do nowych przepisów i były w niedziele nieczynne. Z czasem jednak zaczęły próbować sposobów, wykorzystujących liczne wyjątki w przepisach, dzięki którym mogłyby z powrotem swobodnie handlować w siódmy dzień tygodnia. Kluczem okazała się metoda "na placówkę pocztową".
Na złagodzenie nie ma co liczyć
Rządowi i "Solidarności", która jest autorem ustawy o zakazie handlu, bardzo się to omijanie zakazu nie spodobało. Dlatego od lutego tego roku obowiązują zaostrzone zasady - markety nie mogą już działać w niedzielę, tłumacząc, że są placówkami pocztowymi.
Od tego czasu pojawiały się próby znalezienia kolejnego wytrychu, dzięki któremu da się obejść zakaz, ale do dziś nikomu na masową skalę się to nie udało. Próby podejmowały pojedyncze placówki Intermarche, według nieoficjalnych doniesień blisko systemowego rozwiązania była też Biedronka, ale ostatecznie sieć nie zdecydowała się wprowadzić swojego pomysłu w życie.
Tymczasem rząd PiS ma konkretny pomysł, co w niedzielę powinni robić Polacy. W sierpniu mówiła o tym wprost minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg podczas rozmowy w telewizji Trwam. - Ten dzień powinno się spędzać z rodziną. To czas dla rodziny, na modlitwę, a nie na spędzanie go w sklepie - przekonywała.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj