Sebastian Kulczyk sprzedał 23,8 proc. udziałów w spółkach Autostrada Wielkopolska i Autostrada Wielkopolska II francuskiemu funduszowi Meridiam. W rękach jednego z najbogatszych Polaków było odpowiednio 23,8 proc. i 40 proc. udziałów w obu firmach. Sprzedane zostały także Autostrada Eksploatacja i firma budowlana A2 Route. Jak poinformowała w piątek "Rzeczpospolita", szacuje się, że wartość transakcji wyniosła 3 mld zł.
Co ciekawe, Autostrada Wielkopolska w piątek 8 września ogłosiła nowy cennik. Zbiegło się to w czasie z doniesieniami o sprzedaży udziałów spółki Kulczyka Francuzom.
Anna Ciamciak, rzeczniczka spółki Autostrada Wielkopolska, pytana o to przez money.pl zapewnia jednak, że wyższe opłaty nie mają związku ze zmianą właściciela, bo "zmiana cennika jest procesem rozłożonym w czasie".
Zmiana związana jest z utrzymującą się presją inflacyjną oraz wysokimi stopami procentowymi, które to elementy wpływają na wzrost kosztów utrzymania autostrady - wyjaśnia Anna Ciamciak.
Od godz. 6.00 w poniedziałek 11 września opłata za przejazd każdym z trzech odcinków autostrady A2 Nowy Tomyśl-Konin będzie wynosić:
- 15 zł dla motocykli,
- 30 zł dla samochodów osobowych o dwóch osiach,
- 47 zł dla samochodów osobowych i motocykli z przyczepami,
- 109 zł dla pojazdów o więcej niż trzech osiach,
- 300 zł dla pojazdów ponadnormatywnych.
Oznacza to, że za przejazd między Koninem i Nowym Tomyślem kierowcy aut osobowych zapłacą 90 zł, a nie 84 zł jak dotychczas. Opłata za przejazd odcinkiem Świecko-Nowy Tomyśl pozostaje bez zmian.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy właściciel Autostrady Wielkopolskiej. Co to oznacza dla kierowców?
Wróćmy do sprzedaży spółek autostradowych Francuzom. Co zmiana właściciela oznaczać będzie dla kierowców korzystających z autostrady A2?
- Spółka Autostrada Wielkopolska realizuje swoje zadania i wywiązuje się ze zobowiązań zawartych w umowie koncesyjnej bez zmian - zapewnia lakonicznie money.pl Anna Ciamciak.
W sprawie ewentualnych zmian w przyszłości odsyła do nowego właściciela, czyli francuskiego funduszu.
Zdaniem Adriana Furgalskiego, prezesa Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, kierowcy nie powinni obawiać się nagłych zmian na autostradzie A2.
Zmiana właściciela nie oznacza zmian dla kierowców. Francuzi byli już obecni w akcjonariacie obu firm zarządzających odcinkami A2 i polityka finansowa, związana m.in. z wysokością opłat, była z nimi uzgadniana - mówi money.pl Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
I przypomina, że zgodnie z umową, w przypadku pierwszego odcinka A2 ewentualne zmiany opłat nie muszą być uzgadniane ze stroną rządową. - A na drugim odcinku, tak czy inaczej, niedobory środków od kierowców będą rekompensowane z budżetu państwa - dodaje Furgalski.
Jak budowano autostradę A2 w Wielkopolsce?
Autostrada Wielkopolska została założona w 1992 r. do budowy i eksploatacji liczącego 146 km odcinka autostrady A2 między Koninem i Nowym Tomyślem. Inwestycja ta kosztowała 875 mln euro z funduszy prywatnych. Autostrada Wielkopolska II powstała 17 lat później w związku z budową kolejnego odcinka autostrady A2 między Świeckiem i Nowym Tomyślem oraz jej późniejszą eksploatacją. Inwestycja oddana pod koniec 2011 r. kosztowała ponad 1,5 mld euro.
Koncesyjny odcinek autostrady A2 na trasie Nowy Tomyśl - Konin jest w całości utrzymywany przez Autostradę Wielkopolską. Oznacza to, że podatnicy w żadnym stopniu nie ponoszą kosztów jej eksploatacji i utrzymania. Tylko kierowcy faktycznie korzystający z usługi płacą za przejazd - tłumaczy AWSA w komunikacie. Wylicza, że średni dobowy ruch na tym odcinku to 30 tys. pojazdów.
Meridiam to francuski fundusz specjalizujący się w inwestycjach infrastrukturalnych. Obecnie zarządza aktywami wartymi 18 mld dolarów, a od momentu powstania zainwestował w ponad sto projektów transportowych, budowlanych i związanych z usługami publicznymi.
Fundusz powstał w 2005 r., swoją siedzibę ma w Paryżu. Dziś obecny jest w Europie, Ameryce Północnej i Afryce. Ma biura w jedenastu krajach, w tym m.in. w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Turcji i Austrii. W Polsce pojawił się w 2008 r., gdy przed turniejem piłkarskim Euro 2012 pojawiły się plany budowy autostrady A2.
Czy przejazd autostradą A2 może być darmowy?
Z perspektywy wysokości opłat za przejazd autostrada A2 od Konina do granicy z Niemcami już dziś należy do najdroższych w Europie. Ostatnia podwyżka opłat weszła w życie 9 marca 2023 r. na odcinku Nowy Tomyśl-Konin. Wówczas stawki wzrosły od 7,6 do 10,2 proc. w zależności od kategorii pojazdu.
Rząd jeszcze przed wakacjami obiecał, że będzie znosić opłaty za przejazd autostradami, początkowo na odcinkach państwowych w rękach GDDKiA, później także zarządzanych przez prywatne firmy.
Prywatne firmy zarządzają dziś także odcinkami autostrady A1 z Torunia do Gdańska i autostrady A4 z Krakowa do Katowic. Umowa na ten ostatni odcinek wygasa w 2027 r., ale koncesje na autostradach A1 i A2 będą ważne jeszcze przez wiele lat.
Mimo to, od początku września przejazd autostradą A1 już jest bezpłatny dla kierowców aut osobowych i motocykli. W okresie wakacji częściowe zwolnienie z opłat obowiązywało w weekendy.
"Wszystko wskazuje na to, że teraz rząd zniesie opłaty za przejazd autostradą A2 na odcinku Nowy Tomyśl-Świecko (też zarządzanym przez prywatną firmę). Bo tam będzie można to zrobić równie łatwo, jak w przypadku A1 - bez ryzyka płacenia odszkodowań prywatnemu zarządcy tej autostrady" - napisał serwis wnp.pl.
Dlaczego? Bo w przypadku odcinka A2 Nowy Tomyśl-Świecko, podobnie jak na autostradzie A1, obowiązuje inny model rozliczania się między państwem a prywatnym zarządcą.
To model płacenia za tzw. dostępność. To znaczy, że państwo płaci zarządcy autostrady za jej udostępnienie, a pobierane od kierowców opłaty za przejazd takim odcinkiem trafiają do kasy państwa. Zaś państwo wpływy z tych opłat przeznacza na wynagrodzenie dla zarządcy drogi - czytamy.
Oznacza to tyle, że jeśli rząd zdecydowałby się na zniesienie opłat za przejazd odcinkiem A2 Nowy Tomyśl-Świecko, musiałby z budżetu państwa wysupłać dodatkowe środki na wynagrodzenie dla zarządcy autostrady, ale bez ryzyka wypłaty odszkodowań.
Rząd odpowiada: wszystkie autostrady będą bezpłatne dla aut osobowych
Zapytaliśmy o taki scenariusz Ministerstwo Infrastruktury. W odpowiedzi resort stwierdził, że o planach i działaniach związanych z realizacją zapowiedzi zniesienia opłat za przejazd autostradami dla samochodów i motocykli "informuje na bieżąco". Przypomniał, że pierwszym etapem była realizacja tej zapowiedzi na odcinkach zarządzanych przez GDDKiA, a w drugim kroku na odcinku koncesyjnym A1 Gdańsk - Toruń.
Kolejnym krokiem, zgodnie z zapowiedzią premiera J. Kaczyńskiego, będzie podjęcie działań na rzecz zniesienia opłat za przejazd pozostałymi autostradami koncesyjnymi. Rząd nie nakłada na siebie terminu zakończenia tego procesu, ale wyznaczył sobie cel: wszystkie autostrady w Polsce będą bezpłatne dla samochodów osobowych - mówi Szymon Huptyś, rzecznik resortu infrastruktury, w odpowiedzi na pytania money.pl.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl