Odwołanie Rzecznika Praw Obywatelskich od decyzji UOKiK ws. Przejęcia Polska Press przez Orlen jest zdaniem mec. Pawła Podreckiego, który reprezentuje Orlen, całkowicie bezzasadne - czytamy w odpowiedzi skierowanej do sądu.
"Obowiązujące prawo nie przewiduje skarżenia decyzji o zgodzie na dokonanie koncentracji — wszystkie jego konstrukcje zostały zbudowane na tym założeniu. Prowadzić to winno do wniosku, że także Rzecznik nie ma legitymacji do wniesienia odwołania od decyzji wyrażającej zgodę, ponieważ uprawnienie Rzecznika (...) nie obejmuje wszczynania postępowań, które nie są przez obowiązujące prawo przewidziane" – czytamy w piśmie do sądu, do którego dotarł PAP.
Paweł Podrecki uważa, że ”podniesione w odwołaniu zarzuty są w przekonaniu PKN Orlen w tak oczywisty sposób bezzasadne, że odwołanie to nie może przynieść skutku; wypada również zwrócić uwagę, iż w niniejszej sprawie doszło do sytuacji zupełnie niezwykłej nie tylko z uwagi na podniesioną w odwołaniu argumentację".
Orlen zwraca także uwagę na to, że Adam Bodnar odwołał się od samej decyzji UOKiK "Trzeba bowiem zauważyć, że jest to być może jedyna w historii polskiego organu antymonopolowego sprawa, w którym kwestionowana jest decyzja wydająca zgodę na koncentrację" – czytamy w odpowiedzi dla na odwołanie RPO w sprawie przejęcia Polska Press, które Orlen wysłął do sądu.
Zdaniem Orlenu odwołanie RPO jest formalnie dopuszczalne, ale zasługuje ono w całości na oddalanie. "Nie istnieje prawnie przekonująca argumentacja, która pozwoliłaby przyjąć, iż zagadnienie pluralizmu mediów znajduje się w zakresie pojęcia konkurencji badanej przez prezesa UOKiK w związku ze zgłoszeniami koncentracji" - czytamy odpowiedzi koncernu.