Przypomnijmy, że Rzecznik Praw Obywatelskich odwołał się do sądu od decyzji prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który wyraził zgodę na zakup grupy wydawniczej Polska Press przez PKN Orlen. "Prezes UOKiK nie zbadał, czy efektem nie będzie niedopuszczalne ograniczenie wolności prasy" - czytamy w komunikacie Biura RPO.
Prezes UOKiK zapewnia w stanowisku, które w sobotę pojawiło się na stronie internetowej regulatora, że zanim wydał decyzję umożliwiającą Orlenowi przejęcie Polska Press, przeanalizował dokładnie skutki, jakie koncentracja może mieć dla stanu konkurencji na rynku medialnym. Dodaje, że na uwzględnianie innych przesłanek nie pozwalają mu przepisy.
Spór o przesłanki zgody na połączenie
- To wyłącznie przesłanki merytoryczne dały podstawę do wydania decyzji pozwalającej na koncentrację. Dlatego ostatnie działania RPO kwestionujące decyzję niezależnego organu traktuję jako niezrozumiałe. Nie zgadzam się ze stanowiskiem RPO i nie widzę podstaw do takiego postępowania – komentuje Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Chróstny przyznaje, że w trakcie postępowania w sprawie koncentracji Polska Press/PKN Orlen do UOKiK wpływały pisma, w tym od RPO, z wnioskiem o wydanie decyzji zakazującej dokonania tej transakcji ze względu na ograniczenie wolności słowa. Tyle że wolność słowa i wpływ na pluralizm w mediach nie są okolicznościami, które mogą wpłynąć na decyzję UOKiK – przekonuje.
- Uwzględnienie w postępowaniu koncentracyjnym subiektywnych i bliżej niezdefiniowanych w prawie antymonopolowym kryteriów czy przesłanek stanowiłoby złamanie prawa. Tym trudniej zaakceptować postawę RPO, który nie tylko w toku postępowania sugerował podjęcie działań niezgodnych z prawem, ale również bezpodstawnie kwestionuje decyzję niezależnego organu ochrony konkurencji – pisze Chróstny w swoim stanowisku.
Tomasz Chróstny zapewnia też, że decyzja została wydała rzetelnie i na podstawie merytorycznych, ustawowych przesłanek.
- Jesteśmy gotowi do przedstawienia argumentów sądowi – dodaje na końcu prezes UOKiK.