Spór o projekt przekopu Mierzei trwa. Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk odniósł się do wypowiedziMałgorzaty Kidawy-Błońskiej, która oznajmiła, że "gdyby natura chciała, żeby tam był przekop, to by był".
- Mamy do czynienia z pewną farsą. Traktujmy to w kategoriach irracjonalnej reakcji opozycji. Szaleństwa – mówił na antenie Polskiego Radia Marek Gróbarczyk.
Zaznaczył, że trwają rozmowy z Komisją Europejską, a strona polska jest otwarta na dialog i kompromis. - Chcemy uczestniczyć we wszystkich spotkaniach proponowanych przez Unię. Jednak inwestycja ta nie wymaga od nas zgody KE – zaznaczył Gróbarczyk.
Jak tłumaczył, w związku z niechronioną granicą i możliwością niechronionego poruszania się po akwenie Zalewu Wiślanego sprawa wiąże się z bezpieczeństwem państwa. - Tu działa art. 6 Traktatu Europejskiego, dotyczący bezpieczeństwa państwa, który zwalnia nas z konieczności uzyskania pozwolenia Unii Europejskiej – zaznaczył w Polskim Radiu.
Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej dodał, że co prawda jest reakcja Komisji Europejskiej, ale ta nie kwestionuje samego przekopu.
- 24 kwietnia otwieramy oferty, zostanie wybrany inwestor i ruszamy z budową. Zgodnie z planem do 2022 roku zakończymy budowę kanału - zapewnił.
Jak dodał, Rosja próbowała zablokować tę inwestycję i wciąż za pośrednictwem organizacji ekologicznych wciąż będzie chciała to zrobić.
- Sam wiceminister rolnictwa rosyjski interweniował u komisarza KE – zaznaczył Gróbarczyk. - Będzie dużo oddziaływań rosyjskich w tej sprawie. Rosja chce zablokować przekop Mierzei Wiślanej, bo dzięki temu Polska uniezależni się. To chyba ostatnie miejsce w Polsce tak zależne od starego układu.
Minister gospodarki morskiej i żeglugi odniósł się również do doniesień w sprawie złóż bursztynu, które zostały odkryte podczas przygotowywania terenu pod inwestycję.
- Cała Mierzeja jest usiana bursztynem. Występuje on tam powszechnie. W dwóch miejscach stwierdziliśmy zgromadzenie kruszcu. Proszę o cierpliwość, chcemy wskazać mapę poglądową. Mamy próbki, trwają badania, aby wydzielić obszary, w których bursztyn występuje. Pokażemy, w których miejscach znajdują się te złoża. Niestety nie są tak bogate, jak piszą gazety. Ich wydobycie może być zwyczajnie nieopłacalne - zaznaczył.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.