"Za nami skomplikowane procedury przygotowawcze: opracowanie dokumentacji, raport oddziaływania na środowisko, decyzja środowiskowa, pozwolenie wodno-prawne, zezwolenie na realizację inwestycji, wycinka drzew, badania archeologiczne i ferromagnetyczne, a w końcu zabezpieczenie i przenoszenie roślinności" - powiedział PAP Marek Gróbarczyk.
Jak dodał, etap przygotowawczy oznaczał ponad 3,2 tys. stron dokumentacji koniecznych do inwestycji.
- Ta praca była jednak niezbędna do rzetelnego przygotowania budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną i zakończy się podpisaniem umowy z wykonawcą. Przechodzimy do etapu budowy - podkreślił minister Gróbarczyk.
Budowa może się rozpocząć również dzięki pozytywnej decyzji Krajowej Izby Odwoławczej z połowy września.
Dwa tygodnie temu Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej poinformowało, że KIO uznała wybór najkorzystniejszej oferty w przetargu na przekop Mierzei Wiślanej był zgodny z prawem. Tym samym możliwe stało się podpisanie umowy z wykonawcą.
To oznacza, że resort gospodarki morskiej może podpisać umowę z belgijską spółką N.V.Besix SA, która współpracować ma ze spółkami NDI SA oraz NDI sp. z o.o.
Za pierwszy etap prac, czyli budowę portu osłonowego, kanału żeglugowego oraz sztucznej wyspy, Belgom trzeba będzie zapłacić 992 mln 270 tys. 523 z. To więcej niż pierwotnie planowane 880 mln zł na całą inwestycję. Drugim etapem prac ma być obudowanie brzegów, a trzecim pogłębienie Zalewu Wiślanego.
Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną ma zakończyć się do 2022 r. Kanał ma mierzyć 1,3 km długości, 20 m szerokości i 5 m głębokości. Po jego otwarciu droga do portu w Elblągu ma skrócić się o około 100 km i być w pełni niezależna od kontrolowanej przez Federację Rosyjską Kanału Piławskiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl