Grupa mężczyzn prowadziła "hurtownię faktur", czyli zajmowała się wystawianiem faktur dotyczących sprzedaży gigantycznych ilości paliw płynnych, poświadczając tym samym nieprawdę.
KAS zatrzymała dwóch członków tej grupy, która działała na terenie Warszawy i Śląska, a także na Kielecczyźnie, Pomorzu i Ziemi Lubuskiej. Z ustaleń śledztwa wynika, że grupa wystawiła 1786 faktur na łączną kwotę 1,7 mld złotych, od których podatek wynosił 317 mln zł. Zatrzymani mają być, według słów rzeczniczki KAS Anity Wielanek, "kluczowymi członkami" tej grupy – informuje PAP.
KAS przeszukała miejsca zamieszkania mężczyzn, a także pomieszczenia biurowe na terenie województwa pomorskiego i zachodniopomorskiego oraz "jeden ośrodków jeździeckich, gdzie ukrywano istotne dla sprawy dokumenty".
"Klientami <hurtowni faktur> był krąg zaufanych osób z branży paliwowej, które dokonywały <zakupu> faktur na rzecz co najmniej pięciu spółek prowadzących niewielkie sieci stacji paliwowych. Dokonując <zakupu> nabywcy generowali koszty uzyskania przychodów i dokumentowali sprzedaż oleju napędowego" - tłumaczył prokurator Marcin Saduś, rzecznik prasowy PR w Warszawie,
Podejrzani usłyszeli w prokuraturze zarzuty posługiwania się nierzetelnymi fakturami, prania pieniędzy wraz z innymi osobami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz zbrodni fakturowej. Ten ostatni czyn zagrożony jest karą od 5 do nawet 25 lat pozbawienia wolności.
Zatrzymanie dwóch mężczyzn było trzecią realizacją w tej sprawie. Dotychczas zarzuty usłyszało 13 osób, z czego 12 jest tymczasowo aresztowanych.