W ocenie rzeczniczka MŚP płaca minimalna powinna rosnąć, ale w pewnym powiązaniu z ogólną sytuacją na rynku pracy. - Przedstawimy rozwiązania, z których, mam nadzieję, rząd będzie mógł skorzystać - zapowiedział. Czego może spodziewać się polski pracownik?
Przede wszystkim zmian. Propozycja zakłada ujednolicenie płacy minimalnej dla poszczególnych regionów w oparciu o czynnik ekonomiczny. Przewidywalna pensja oznacza ponadto, że byłaby ona ustalana z wyprzedzeniem, a nie sztucznie "pompowana" przez rząd.
- Ta regionalizacja już istnieje! Na poziomie kontynentalnym, europejskim. Przecież pomiędzy poszczególnymi krajami mamy zróżnicowane płace minimalne - argumentuje Mikołaj Kruczyński, Koordynator Rady Przedsiębiorców. - Łatwo sobie wyobrazić co by było gdyby była jedna stawka płacy minimalnej w całej Europie - dodał.
W 2021 r. płaca minimalna przekroczy poziom 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia
Na tym jednak nie koniec dyskusji. Podczas XXIV Posiedzenia Rady Przedsiębiorców Marek Goliszewski, Prezes Business Centre Club, wskazał, że rozwiązanie pozwoli oprzeć potencjalne zarobki Polaków na czynników ekonomicznym, nie społecznym - jak było to do tej pory.
- Niech płaca minimalna wynosi nawet i 10 tys. zł, ale musi to faktycznie wynikać z rachunku ekonomicznego firm. Nie może to być tylko cel społeczny - podsumował.
Przypomnijmy, że w 2021 r. wysokość płacy minimalnej ma przekroczyć 53 proc. płacy średniej. Tym samym przebije ona poziom 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia, ustalony w ramach konsensusu społecznego w latach poprzednich.