Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", rząd stara się wprowadzić w życie swoje obietnice z "Nowej Piątki" jeszcze przed wyborami do Europarlamentu 26 maja. Z wypłatą "trzynastek" dla emerytów nie powinno być problemu, ale z połączeniami autobusowymi tak łatwo nie będzie.
Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział, że ustawa wejdzie w życie w drugiej połowie maja, a pierwsze umowy z samorządami będą podpisywane już w czerwcu.
Majowy termin wprowadzenia ustawy będzie możliwy pod warunkiem, że kończące się właśnie konsultacje publiczne rząd potraktuje czysto instrumentalnie Trwały tylko dwa tygodnie, dlatego wiele podmiotów nie miało szans na przygotowanie opinii.
Racjonalna krytyka byłaby jednak potrzebna, bo realizacja programu dopłat do połączeń autobusowych może napotkać na wiele problemów.
Sam projekt zakłada, że przepisy wejdą w życie po 3 miesiącach od ogłoszenia ustawy. To oznacza, że pierwsze umowy mogą zostać podpisane w sierpniu, a nie w czerwcu.
Gminy mogą być też nieprzygotowane do uruchomienia połączeń w krótkim czasie. Jak wskazują samorządowcy, samo konstruowanie siatki połączeń i ustalanie współpracy pomiędzy gminami zajmie miesiące, a konieczne jest też pozyskanie do współpracy przewoźników.
Niepewne jest nawet stanowisko Ministerstwa Finansów, które musi zaakceptować projekt planu finansowego Funduszu rozwoju przewozów autobusowych.
Z resortu Teresy Czerwińskiej płyną sygnały, że najpierw muszą znaleźć się pieniądze na sfinansowanie piątki, a reguła wydatkowa nie może zostać złamana.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl