Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Przez pandemię Amerykanie pracują zdalnie. Eksperci policzyli, ile godzin zaoszczędzili na dojazdach

6
Podziel się:

W następstwie pracy zdalnej Amerykanie nie muszą już codziennie dojeżdżać do pracy. Dzięki temu zaoszczędzili kilkadziesiąt milionów godzin, które przed koronawirusm spędziliby np. w korkach - wynika badania przeprowadzonego przez Bank Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku, który przeanalizował dane z badania wykorzystania czasu (American Time Use Survey).

Przez pandemię Amerykanie pracują zdalnie. Eksperci policzyli, ile godzin zaoszczędzili na dojazdach
Praca zdalna. Dzięki niej pracownicy biurowi już nie stoją w korkach (zdj. ilustracyjne) (Pixabay)

Badanie o wykorzystaniu czasu miało pokazać, na co amerykańscy pracownicy przeznaczają swój czas, gdy nie muszą tkwić w zatłoczonym pociągu lub nie stoją w korku - pisze Bloomberg.

Tyle godzin zaoszczędzili Amerykanie

Wnioski są następujące: pracujący z domu Amerykanie odzyskali 60 mln godzin, które wcześniej spędzali na dojazdach do pracy. Zaoszczędzony czas przeznaczyli przede wszystkim na to, by się wyspać. Niektórzy znaleźli w końcu w życiu czas na takie czynności jak pranie, czy ćwiczenia.

To może być klucz w zrozumieniu niechęci powrotu do biur pracowników. Nawet jeżeli wiele firm zachęca swoich pracowników do pracy stacjonarnej (a niektórzy nawet tego od nich wymagają, tak jak Elon Musk) to ok. 15 proc. nadal pracuje całkowicie zdalnie, a 30 proc. ma hybrydowy harmonogram pracy - wynika z badań profesora Uniwersytetu Stanforda Nicka Blooma.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "10 takich pracodawców jak ty czeka w mojej skrzynce mailowej". Młodzi zaskakują na rekrutacji
Wyniki badań uwiarygodniają różne raporty dotyczące preferencji pracowników w zakresie elastycznych form pracy, biorąc pod uwagę, że skrócenie czasu dojazdu do pracy umożliwia ludziom poświęcenie czasu na inne czynności, takie jak opieka nad dziećmi lub wypoczynek - piszą autorzy badania.

Mniej godzin w pracy nie oznacza, że wydajność jest mniejsza

Alexia Cambon, liderka badań w dziale zasobów ludzkich firmy konsultingowej Gartner, w rozmowie z Bloombergiem podkreśliła, że pracownicy pracujący przez mniejszą liczbę godzin wcale nie muszą być mniej wydajni. Problem leży raczej w obłożeniu ich obowiązkami. Wydajność spada wraz z ich nadmiarem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
mleki i miód
2 lata temu
A TYMCZASEM W NASZEJ KRAINIE MLEKIEM i MIODEM PŁYNĄCEJ: Macie się bać, wasza przyszłość ma być niepewna, macie żyć w ciągłym zagrożeniu, nieustające medialne epidemie i zarazy, wojny i wieści wojenne, ciągłe podwyżki cen, nowe dotkliwe podatki, niepewności o podstawy życia, (prawdziwe lub fikcyjne braki żywności, wody, energii), strach o dzień jutrzejszy dla was i waszych rodzin (nawet prognozy pogody i inne *naukowe* artykuły w mediach mają być zatrważające!), aż wreszcie ukorzycie się przed WIEKIM ARCHITEKTEM NOWEGO PORZĄDKU ŚWIATA (którego nie znacie) i przed swoimi bezpośrednimi panami (wykonawcami planu znanymi z mediów), którzy szykują wam życie w którym *NIE BĘDZIESZ MIAŁ NIC i BĘDZIESZ (musiał być) SZCZĘŚLIWY*! Budowa współczesnej Wieży Babel w toku. Nadchodzi planowana już od dawna IV REWOLUCJA PRZEMYSŁOWA, która wynaga ofiar. Ostateczne Rozwiązanie Kwestii Ludzkiej nadchodzi! Na horyzoncie dziejów jawi się Nowa Era, Nowa nienormalna Normalność = Jedna *zielona* *zjednoczona* planeta pod przywództwem antychrysta, jedna, zredukowana do minimum bio-cyfrowa, hybrydowa, niewolnicza, zidiociała, tęczowa ludzkość, pozbawiona podstawowych praw, żadnej własności prywatnej, złamanie ludzkiej woli, odebranie resztek wolności, jedna wyselekcjonowana klasa nadzorców, żadnego boga prócz szatana, robaki jako pokarm, ewentualnie miska ryżu, dziesięć szpryc, jedna eutanazja, i zaszczytne przeznaczenie na nawóz. A wszystko..., dzięki bierności i poddaństwu większości z was. Wasz pan, i Nadzorca Wielkiego Projektu Nowego Porządku na Europę, niejaki (Sir) Klaus Schwab jest zadowolony z postępu złamania i zniewolenia was.
Proste
2 lata temu
Nie wiem jak Amerykanie, ale ja dziennie oszczędzam 2 godz lub więcej. Dojazd zajmuje mi w jedną stronę godzinę. Ale ostatnio jak był wypadek na drodze i dwa autobusy pod rząd nie przyjechały to wracałam po południu 2 godz. To tylko czas, a dochodzi odpłatność za bilety. Dziennie ok 10 zł. Niby niedużo, ale w miesiącu to już 200, drugie tyle mąż to razem 400 (bilet miesięczny wychodzi podobnie). A 4 stówki w każdym miesiącu to widoczna oszczędność w budżecie domowym.
dr Jackyl
2 lata temu
Ja do pracy idę 25 minut piechotą. Nie jest to czas stracony, to spacer dla zdrowia i kondycji. Po prostu o drodze do pracy należy pomyśleć przy zatrudnianiu się i przy wyborze mieszkania.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
Beata
2 lata temu
Dojazdy do pracy dość sporo mi zajmowały, więc aż sama jestem ciekawa ile czasu zaoszczędziłam pracując w domu. Tak samo ile pieniędzy zostało mi w kieszeni. Za część odłożonych pieniędzy kupiłam irobota i nowego laptopa. Reszty nie ruszałam, bo odkładam też na wakację.
UsA
2 lata temu
To pokacy zdalnie nie pracuja, pozdro z Texasu.
Ever
2 lata temu
A Za chwilę wszyscy będą się leczyć psychiatrycznie. Nie da się żyć zdalnie, bez kontaktu z drugim człowiekiem, ale Agenda 2030 działa!!!
dr Jackyl
2 lata temu
Ja do pracy idę 25 minut piechotą. Nie jest to czas stracony, to spacer dla zdrowia i kondycji. Po prostu o drodze do pracy należy pomyśleć przy zatrudnianiu się i przy wyborze mieszkania.
mleki i miód
2 lata temu
A TYMCZASEM W NASZEJ KRAINIE MLEKIEM i MIODEM PŁYNĄCEJ: Macie się bać, wasza przyszłość ma być niepewna, macie żyć w ciągłym zagrożeniu, nieustające medialne epidemie i zarazy, wojny i wieści wojenne, ciągłe podwyżki cen, nowe dotkliwe podatki, niepewności o podstawy życia, (prawdziwe lub fikcyjne braki żywności, wody, energii), strach o dzień jutrzejszy dla was i waszych rodzin (nawet prognozy pogody i inne *naukowe* artykuły w mediach mają być zatrważające!), aż wreszcie ukorzycie się przed WIEKIM ARCHITEKTEM NOWEGO PORZĄDKU ŚWIATA (którego nie znacie) i przed swoimi bezpośrednimi panami (wykonawcami planu znanymi z mediów), którzy szykują wam życie w którym *NIE BĘDZIESZ MIAŁ NIC i BĘDZIESZ (musiał być) SZCZĘŚLIWY*! Budowa współczesnej Wieży Babel w toku. Nadchodzi planowana już od dawna IV REWOLUCJA PRZEMYSŁOWA, która wynaga ofiar. Ostateczne Rozwiązanie Kwestii Ludzkiej nadchodzi! Na horyzoncie dziejów jawi się Nowa Era, Nowa nienormalna Normalność = Jedna *zielona* *zjednoczona* planeta pod przywództwem antychrysta, jedna, zredukowana do minimum bio-cyfrowa, hybrydowa, niewolnicza, zidiociała, tęczowa ludzkość, pozbawiona podstawowych praw, żadnej własności prywatnej, złamanie ludzkiej woli, odebranie resztek wolności, jedna wyselekcjonowana klasa nadzorców, żadnego boga prócz szatana, robaki jako pokarm, ewentualnie miska ryżu, dziesięć szpryc, jedna eutanazja, i zaszczytne przeznaczenie na nawóz. A wszystko..., dzięki bierności i poddaństwu większości z was. Wasz pan, i Nadzorca Wielkiego Projektu Nowego Porządku na Europę, niejaki (Sir) Klaus Schwab jest zadowolony z postępu złamania i zniewolenia was.