Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w 2019 roku ok. 4 proc. Polaków żyło w skrajnym ubóstwie. W 2020 roku ten odsetek zwiększył się do 5,2 proc.
"Pogorszenie się sytuacji materialnej części gospodarstw domowych i wzrost ubóstwa skrajnego w Polsce wiąże się z wprowadzeniem od marca 2020 roku zamrożenia części gospodarki i ograniczeń w kontaktach społecznych, w odpowiedzi na pojawienie się w Polsce koronawirusa i rozwój pandemii COVID 19” – czytamy w raporcie GUS.
GUS przyjmuje trzy różne progi (granice) ubóstwa. Pierwszy to ubóstwo skrajne, wyróżniane w oparciu o minimum egzystencji.
Minimum egzystencji wyznacza bardzo niski poziom zaspokojenia potrzeb. Konsumpcja poniżej tego poziomu utrudnia przeżycie i stanowi zagrożenie dla psychofizycznego rozwoju człowieka.
Za minimum egzystencji, poniżej którego zaczyna się ubóstwo skrajne, uznaje się 640 zł na osobę samotną i 1727 zł na rodzinę czteroosobową (dwoje rodziców + dwoje dzieci do lat 14).
Jest to wysokość przeciętnych miesięcznych wydatków. Progi te każdego roku rosną wraz z bogaceniem się ogółu społeczeństwa.
Drugim rodzajem ubóstwa jest ubóstwo ustawowe. Do tej grupy należą osoby, które zgodnie z obowiązującymi przepisami są uprawnione do ubiegania się o świadczenie z pomocy społecznej.
Trzeci rodzaj to ubóstwo relatywne. W tym przypadku za granicę ubóstwa uznaje się 50 proc. kwoty, którą przeciętnie miesięcznie wydają gospodarstwa domowe w Polsce.