Jesteś na stacji benzynowej i widzisz problemy z dostępnością niektórych produktów? Widziałeś gdzieś długie kolejki? Zrób zdjęcie i skontaktuj się z nami za pośrednictwem serwisu Dziejesie.wp.pl.
"Awaria dystrybutora" - kartki z taką informacją pojawiły się na stacjach paliw Orlenu m.in. w Warszawie, Garwolinie, Trzebnicy. Internauci dzielą się zdjęciami z różnych stron kraju. Jak pisaliśmy wcześniej w money.pl, wyciekł e-mail z okólnikiem, aby w razie braku paliwa na stacji informować właśnie o tym, że pompa lub cały dystrybutor uległy "awarii".
Orlen odniósł się do tych doniesień. "Załączony mail pochodzi z początku września i wynikał wyłącznie z rekordowego popytu, który obserwowaliśmy w związku z końcem letniej promocji" - oświadczyło w piątek biuro prasowe koncernu. Ale to nie koniec sprawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Awaria dystrybutora" w różnych częściach Polski. Co z instrukcją?
Jednak cały czas napływają kolejne zdjęcia - z piątku i z soboty, z informacjami o "awariach" w różnych częściach Polski, dlatego ponownie zwróciliśmy się do Orlenu. Zapytaliśmy, czy instrukcja z początku września nadal obowiązuje lub co jest przyczyną masowych awarii dystrybutorów na stacjach tej sieci w Polsce.
Komunikat o awarii dystrybutora jest wywieszany standardowo w przypadku braku możliwości korzystania z danego urządzenia. Przyczyny braku dostępności dystrybutora mogą być różne. Spółka cały czas monitoruje sytuację na stacjach paliw. W przypadku chwilowego wystąpienia braku jakiegokolwiek produktu, jest on niezwłocznie uzupełniany - odpowiedział Orlen na pytania money.pl.
Państwowy koncern przypomniał też, że "Orlen ma odpowiednią ilość paliwa, aby zaspokoić zapotrzebowanie klientów", o czym zapewniał już we wcześniejszych oświadczeniach.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl