Śląscy naukowcy stawiają na głowie dotychczasowe myślenie o wiatrakach. Silesian Wind Generator, bo taką nazwę nadano projektowi, w przeciwieństwie do powszechnych dużych elektrowni wiatrowych, posiada turbinę z pionową osią obrotu, a nie poziomą.
Technologia wykorzystana przez zespół badaczy z Politechniki Śląskiej powoduje, że turbina pracuje ciszej, a specjalna konstrukcja ma umożliwić produkcję prądu nawet przy niskiej prędkości wiatru - tłumaczą jej pomysłodawcy agencji Newseria. Dodatkowym atutem jest to, że takie turbiny "działają niezależnie od kierunku wiatru, co czyni je bardzo atrakcyjnymi w porównaniu z ich poziomymi odpowiednikami" - czytamy na stronach SWG w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przydomowa elektrownia wiatrowa może stanowić uzupełnienie dla coraz popularniejszej w Polsce instalacji fotowoltaicznej. Wykorzystując siłę wiatru dla produkcji dodatkowych kilowatów energii pozyskiwanych ze słońca, można by pokryć całoroczne zapotrzebowanie na energię elektryczną danego gospodarstwa domowego.
Własna "wiatrownia"
Badacze twierdzą, że ich projekt ma duże szanse zawojować rynek, dziś zdominowany przez fotowoltaikę. Jak podaje agencja Newseria, w Polsce mamy około 6 mln domów jednorodzinnych, z tej liczby co szósty posiada własną instalację OZE, najczęściej fotowoltaiczną.
Małe czy też mikroturbiny wiatrowe SWG w pierwszej kolejności mają odpowiadać właśnie na potrzeby przydomowych instalacji, zwiększając niezależność energetyczną i bezpieczeństwo prywatnych miksów energetycznych prosumentów.
Jak podkreśla w rozmowie z agencją Tomasz Krysiński, jeden z naukowców zespołu Silesian Wind Generator, takich konstrukcji na rynku de facto nie ma. Rozwiązania obecnie oferowane i dostępne obywatelom - jego zdaniem - nie oferują tego typu sprawności, jakich byśmy oczekiwali od nowoczesnych rozwiązań.
Dostosowanie możliwości
Prace nad Silesian Wind Generator wciąż trwają. Naukowcy w swojej pracy "laboratoryjnej" wykorzystują między innymi tunel aerodynamiczny oraz systemy pozwalające monitorować przepływ powietrza.
Badacze Politechniki Śląskiej swoim projektem starają się zainteresować szerokie grono odbiorców. Dlatego też biorą udział w kolejnych projektach i programach. Ich ostatnim sukcesem było trzecie miejsce w finale Programu Grantowego ING, adresowanego do start-upów oraz naukowców zajmujących się tematyką nowoczesnych i ekologicznych źródeł energii.
Naukowcy chcą, aby ich turbiny mogły być wykorzystywane w przydomowych instalacjach, ale również na obiektach wielkopowierzchniowych. Przed badaczami długotrwałe terenowe testy i opracowanie aplikacji monitorujących pracę turbin - wskazała Newseria.
Jak zaznacza agencja, obecna wielkość rynku turbin wiatrowych o pionowej osi obrotu to niespełna 13 mld dol. Jednak według Verified Market Research do 2030 r. przychody wzrosną do niemal 17 mld dol.