"PiS kupuje wyborców". "Korupcja polityczna". "Kto, przyjmuje korzyść majątkową za głosowanie w określony sposób, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5" – tego rodzaju komentarze miały w ostatnich godzinach miały tłumaczyć wynik wyborczy Prawa i Sprawiedliwości.
A ten jest imponujący. 45,38 proc. 6 192 780 głosów. O 481 094 więcej niż PiS ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego (w koalicji z Porozumieniem i Solidarną Polską) zdobyło jesienią 2015 r. To oznacza, że po czterech latach rządzenia Polacy nie tylko nie zmęczyli się ekipą rządzącą, ale nawet poparcie dla niej wzrosło. I to wzrosło tak, jak gdyby wszyscy z Olsztyna i Katowic cztery lata temu nie głosowali na PiS, a w niedzielę postawili krzyżyk przy tej partii.
Oficjalne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego
Różnica jest kolosalna, dlatego spróbujmy pójść tropem "kupowania wyborców" programami socjalnymi. Sprawdziliśmy cztery scenariusze.
W pierwszym wariancie policzyliśmy koszt programu 500+ od 1 kwietnia 2016 r. do końca maja br., trzynastą emeryturę, program Mama 4+ oraz koszt obniżenia wieku emerytalnego do końca 2019 r. Łącznie daje to nam 102,4 mld zł.
Podzielenie tej kwoty przez liczbę 6 192 780 głosów zdobytych przez ekipę rządzącą, daje "cenę" 16 551 zł za każdy z nich. Jeśli z kolei sprawdzimy tylko przyrost poparcia w stosunku do 2015 r., okaże się, że za każdy z ponad 481 tys. głosów PiS "zapłacił" w transferach socjalnych 213 056 zł.
Zwłaszcza druga z kwot jest astronomiczna, ale to nie koniec.
W końcu w kampanii do Parlamentu Europejskiego rząd ustami premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego naobiecywał kolejne zmiany, które mają pozytywnie wpłynąć na nasz portfel.
Dlatego do 102,5 mld już przetransferowanych do Polaków (oraz ZUS) złotych, doliczamy koszty wprowadzenia 500+ na pierwsze dziecko od lipca tego roku do końca roku przyszłego, przyszłoroczne zwiększenia kosztów uzyskania przychodu, obniżenia o 1 pp. stawki PIT i zwolnienia najmłodszych z PIT zupełnie (w oparciu o szacunki zawarte w Wieloletnim Planie Finansowym) oraz wprowadzenia 500+ dla osób niepełnosprawnych. Łącznie da to kwotę 177 mld zł.
Przy takiej kwocie transferów jeden głos kosztował 28 581,67 zł. W przypadku opcji tylko "nowi wyborcy” cena sięga 367 912,23 zł.
Co ważne, żadna w wymienionych kwot nie jest kwotą, która wpłynęła w ramach socjalnych transferów na konto wyborcy. Emeryt nie dostanie 500 plus, a rodzic rzadko kiedy dostał trzynastą emeryturę. Stąd kwoty należy traktować jako poniesiony przez państwo wydatek, by zdobyć jednego wyborcę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl