W środę prezydent Rosji Władimir Putin na forum ekonomicznym we Władywostoku zaprzeczył, że Moskwa używa energii jako "broni", kilka dni po tym, jak Rosja wstrzymała dostawy gazu ziemnego przez kluczowy rurociąg do Europy.
Nie będziemy dostarczać niczego, jeśli będzie to sprzeczne z naszymi interesami, w tym przypadku ekonomicznymi (interesami - red.)... Żadnego gazu, żadnej ropy, żadnego węgla, żadnego oleju opałowego, niczego - powiedział Władimir Putin.
Przypomnijmy, że USA i ich sojusznicy, w tym Unia Europejska, wprowadziły sankcje po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. To najbardziej ostra forma sankcji we współczesnej historii, która ma na celu ograniczenie przychodów putinowskiego reżimu, z których finansuje zbrodniczą agresję na Ukrainę. zdaniem Putina te sankcje to "jak gdyby wypowiedzenie wojny ekonomicznej". Jak stwierdził we Władywostoku, to "sankcje wobec Rosji zastąpiły COVID-19 jako główne zagrożenia dla światowej gospodarki".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
UE ma odpowiedź na "cyniczne gierki" Putina
Ursula von der Leyen w wywiadzie dla dziennika "La Stampa" zapowiedziała, że Komisja Europejska ma gotowy plan oszczędzania energii i odpowiedzi na "cyniczne gierki" prezydenta Rosji Władimira Putina w sprawie gazu. Dodała, że wprowadzając limit na ceny gazu z Rosji, można będzie obciąć wpływy do kasy Kremla, przeznaczane na wojnę przeciwko Ukrainie.
- Ostatnią wymówką, jaką się posłużył, by zawiesić przepływ gazu przez Nord Stream 1, Putin zrzucił maskę; manipuluje naszym rynkiem energetycznym i wykorzystuje dostawy gazu jako broń - oświadczyła Ursula von der Leyen.
Rosyjski gaz, który UE kupuje przez rurociąg stanowi obecnie 9 procent całego jej importu; w zeszłym roku było to 41 proc. Szefowa KE przypomniała, że obecnie Norwegia dostarcza Unii więcej gazu niż Rosja.