Strona rosyjska podaje, że Władimir Putin i Xi Jinping zjedzą razem lunch i szczegółowo "omówią współpracę w wielu dziedzinach". Poruszyć mają tematy międzynarodowe, w tym "strategiczną stabilność" w Europie oraz żądania gwarancji bezpieczeństwa, jakie Moskwa wystosowała wobec NATO – zdradził niedawno, cytowany przez PAP, rzecznik Kremla Dimitrij Pieskow.
Spotkanie nie umknęło uwadze zachodnim komentatorom. Z niepokojem obserwują rozmieszczanie rosyjskiej armii przy granicach Ukrainy. I zastanawiają się, czy w trakcie olimpiady dojdzie do powtórki z Igrzysk w Pekinie sprzed 14 lat, gdy Rosja zaatakowała Gruzję — przekazała amerykańska stacja CNN.
Putin najważniejszym gościem w Pekinie
Chińskie media podają, że przywódcy Chin i Rosji będą rozmawiać m.in. o usprawnieniu rozliczeń we własnych walutach, a także innych mechanizmach finansowych, które mają "zrównoważyć wpływ jednostronnych sankcji". Sankcje gospodarcze były filarem odpowiedzi USA i Europy na rosyjską agresję wobec Ukrainy od czasu aneksji Krymu w 2014 roku – podkreślił dziennik "New York Times".
Kolejne możliwe tematy rozmów, które wskazuje Zachód, to m.in. współpraca w eksploracji Księżyca oraz wymiana handlowa i gospodarcza. Rosja sygnalizowała już możliwość podpisania około 15 umów i porozumień z Chinami. Większość dotyczyć ma gazu ziemnego. Putin ma omówić z Xi pomysł na nowy gazociąg z Rosji do Chin.
"Warto zauważyć, że chiński rynek gazowy jest najbardziej obiecującym i rośnie najszybciej na świecie" – powiedział Jurij Uszakow, doradca Putina ds. polityki zagranicznej.
PAP podał, że media w Chinach określiły Putina jako "najważniejszego gościa" otwarcia Igrzysk. Dziennikarze podkreślają bliską zażyłość przywódcy Rosji z Xi. I przytaczają stanowisko władz, że relacje chińsko-rosyjskie weszły na "najwyższy poziom", a do tego są "najlepsze w historii".
Chiny: rosyjskie wojsko na granicy nie zagraża pokojowi
Rosyjski sinolog Jurij Tawrowski ocenił w chińskim "Global Times", że Xi i Putin będą dyskutować o "zimnej wojnie toczonej przeciwko Rosji i Chinom przez USA i ich sojuszników" na "obu frontach, wschodnim i zachodnim". Twierdzi, że Zachód "pompuje broń" na Ukrainę i Tajwan, popychając je do "samobójczych działań" i składając "obietnice wsparcia w razie sytuacji awaryjnej".
Eksperci z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) przyznają, że relacje Chin z Rosją są teraz bliższe niż kiedykolwiek wcześniej. A oba kraje dążą do przełamania dominującej pozycji Stanów Zjednoczonych. Twierdzą, że partnerstwo rosyjsko-chińskie przybrało najbardziej konkretny wymiar w sferze militarnej, gdzie wykazuje cechy sojuszu mimo braku formalnego układu obronnego.
W listopadowym raporcie pt. "Oś Pekin-Moskwa" analitycy OSW stwierdzili, że kraje przygotowują się do dużego konfliktu między supermocarstwami. I że oprócz wspólnych ćwiczeń wojskowych wypracowują też mechanizmy strategicznej koordynacji działań na oddalonych od siebie frontach w różnych regionach świata.
"Chińskie władze dyplomatycznie wyraźnie poparły działania Rosji wobec Ukrainy, oceniając, że obawy Moskwy o bezpieczeństwo są uzasadnione i powinny być potraktowane poważnie. Chińscy dyplomaci przekonywali również, że gromadzenie rosyjskich wojsk przy granicach Ukrainy nie zagraża pokojowi" - podała Polska Agencja Prasowa.