O konsekwencjach braku rosyjskiego gazu w Europie piszą ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego w najnowszej publikacji "Tygodnika Gospodarczego". Wskazują, że zależą one m.in. od stanu zapełnienia unijnych magazynów tego surowca i zwracają przy tym uwagę, że nawet jeśli uda się je zapełnić, to problemem jest ograniczona przepustowość interkonektorów pomiędzy krajami członkowskimi (połączeń, które umożliwiają przepływ energii między różnymi sieciami elektroenergetycznymi i gazowymi – przyp. red.).
Tutaj eksperci z PIE wskazują w szczególności na Półwysep Iberyjski, który ma duże zdolności odbioru LNG.
Wznowienie projektu gazociągu MidCat może zwiększyć możliwości przepustowe z Hiszpanii do Europy, które obecnie wynoszą tylko 7 mld m sześciennych rocznie. Niewątpliwie odbije się to na wzrostach cen gazu i energii na rynkach – wskazują.
Chodzi o gazociąg Midi-Catalonia (MidCat) o długości 190 km. Jego budowa ruszyła 19 lat temu, ale została wstrzymana. Gaz miał nim płynąć przez Pireneje z katalońskiego Hostalric na północ od Barcelony do miasta Barbaira położonego na południu Francji. Miał ułatwić przesył paliwa z Algierii przez Hiszpanię do reszty Unii Europejskiej. W 2019 r. inwestycję wstrzymano, ale wojna w Ukrainie sprawiła, że projekt wrócił na agendę. Apele o to, by do niego wrócić, słychać zwłaszcza w Hiszpanii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magazyny gazu w krajach UE. Jak to wygląda?
PIE przypomina, że Niemcy, Włochy, Holandia, Francja i Austria mają 73 proc. pojemności magazynów na terenie UE. Łączna pojemność unijnych magazynów to 1100 TWh, co stanowi 26,5 proc. rocznego zużycia. W 18 krajach działa 160 magazynów gazu.
Łotwa, jako jedyny kraj, ma większą pojemność niż zużycie (22 TWh vs 12 TWh) – zwracają uwagę eksperci PIE.
Zapełnienie magazynów to jedno. Trzeba spojrzeć też na inny wskaźnik
To jak bardzo kryzys gazowy uderzy w Europę, zależeć będzie, według nich, od poziomu zużycia gazu w chwili odcięcia, wspomnianego już stanu zapełnienia magazynów oraz alternatywnych możliwości dostaw z innych krajów.
W tej chwili zapełnienie magazynów jest zróżnicowane – od 99 proc. w Portugalii do 24 proc. w Szwecji. To może być jednak mylące. Specjaliści instytutu ekonomicznego wskazują, że co prawda Portugalia ma prawie 100 proc. zapełnienia, ale zabezpiecza to jej roczne zużycie jedynie w 5 proc.
Jak podają, poziom zapełnienia magazynów w porównaniu do rocznego zużycia jest najwyższy:
- na Łotwie (77 proc.),
- w Austrii (41 proc.),
- Słowacji (34 proc.).
A najniższy w Belgii (2 proc.), Chorwacji (4 proc.) i Szwecji (0,2 proc.).
"Około 1/3 mniejszych krajów UE nie ma własnych magazynów, ale niektóre z nich mają dostęp do magazynów krajów sąsiadujących" – wskazuje PIE.
Eksperci instytutu podkreślają, że Rosja – zmniejszając dostawy gazu w Europie – zwiększyła też nerwowość na rynkach, gdy zmalał przesył z Norwegii związany z planowanymi i nieplanowanymi przestojami, a w amerykańskim terminalu LNG wybuchł pożar.
A tymczasem wzrasta zapotrzebowanie na gaz w Azji północno-wschodniej w związku z coraz wyższymi temperaturami i potrzebą chłodzenia pomieszczeń. Jest jednak coś, co działa na korzyść, ale tylko tymczasowo. Chodzi o lockdown w Chinach i strajk kierowców ciężarówek w Korei Płd., które to zdarzenia zmniejszyły popyt na paliwo.