Łączne wydatki na energię elektryczną, paliwa płynne, paliwa stałe, gaz oraz ciepło wynoszą ponad 8 proc. budżetu przeciętnego gospodarstwa domowego, co jest piątym wynikiem wśród krajów UE, wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
Najwięcej przeznaczamy na energię elektryczną oraz ciepło – każdy z tych nośników energii ma blisko 3-procentowy udział w koszyku polskiego konsumenta. Co istotne, Polska jest jedynym krajem, w którym udział węgla w wydatkach przeciętnego gospodarstwa domowego przekracza 1 proc.
Co więcej, w ubiegłym tygodniu Eurostat podał, że Polska znalazła się na drugim miejscu w UE pod względem podwyżki cen energii elektrycznej. Podczas gdy średnie ceny prądu w Unii Europejskiej spadły, w Polsce poszły mocno w górę. Dane dotyczą podwyżek w okresie od drugiego półrocza 2019 roku do drugiego półrocza 2020 roku.
Z raportu PIE wynika, że w 2020 roku przeciętne polskie gospodarstwo domowe wydawało o 4,9 proc. więcej na energię niż w 2019 roku. Jest to wynik o 1,5 pkt. proc. wyższy niż ogólny wskaźnik inflacji, czyli średni poziom wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych.
Tak wysoki wzrost wynika w dużej części z uwolnienia cen energii elektrycznej. W 2019 roku, kiedy notowano wysokie wzrosty na rynkach hurtowych, ceny energii dla gospodarstw domowych zostały w Polsce zamrożone. Jednak prezes URE wydał zgodę na podwyższenie taryf w 2020 roku. W efekcie średnia cena prądu dla gospodarstw domowym wzrosła z 0,49 zł do 0,54 zł netto za kWh.