Rada Polityki Pieniężnej opublikowała komunikat dotyczący decyzji podjętej po listopadowym posiedzeniu. Stopy procentowe zostały utrzymane na dotychczasowym poziomie. Co przemawiało za takim ruchem?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stopy procentowe bez zmian. Komunikat RPP
RPP podkreśla, że koniunktura w gospodarce światowej "pozostaje osłabiona", a niepewność dotycząca aktywności największych gospodarek utrzymuje się.
Rada podkreśla też, że dynamika aktywności gospodarczej w Polsce również pozostaje na niskim poziomie, chociaż "część danych sygnalizuje stopniowy wzrost". Wskazuje, że we wrześniu sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa obniżyły się w ujęciu rocznym. Podkreśla też jednak, że z rynku dochodzą pozytywne sygnały, takie jak rosnąca dynamika produkcji budowlano-montażowej i dobra sytuacja na rynku pracy.
RPP odkrywa część kart. Co z inflacją i PKB?
Listopadowy komunikat RPP jest wyjątkowy z jednego względu. Dzięki niemu możemy poznać ważne założenia, które znajdą się w najbliższej projekcji inflacyjnej. Jej publikacja nastąpi prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, ale w komunikacie już przeczytać możemy, że w 2023 r. inflacja znajdzie się w przedziale 11-11,5 proc.
Poprzednia projekcja, opublikowana w lipcu, zakładała tu przedział 11,1-12,7. Prognoza na rok 2024 zakłada przedział 3,2-6,2 proc. Poprzednio eksperci NBP wskazywali na przedział 3,7-6,8 proc. W 2025 roku inflacja ma znaleźć się w przedziale 2,2-5,3 proc. wobec wcześniejszej prognozy wskazującej na wartość od 2,1 do 5,1 proc.
RPP powołała się też na prognozę dotyczącą PKB. W 2023 roku wzrost powinien znaleźć się w przedziale -0,1-0,6 proc. To zmiana względem lipca, kiedy to prognoza wskazywała na przedział -0,2-1,3 proc.). W 2024 roku PKB ma znaleźć się, według prognozy, w przedziale 1,9-3,8 proc. Lipcowe dane wskazywały na przedział 1,4-3,3 proc. W 2025 roku wzrost produktu krajowego brutto powinien znaleźć się pomiędzy wartościami 2,4-4,7, poprzednia prognoza wskazywała na wartość 2,1-4,4 proc. Prognozy NBP mówią o z 50-procentowym prawdopodobieństwie.
RPP o "niepewności"
Istotny fragment komunikatu RPP odnosi się do kwestii zmiany rządu - chociaż nie wprost.
"Biorąc pod uwagę dokonane w poprzednich miesiącach dostosowanie stóp procentowych NBP, a także niepewność co do kształtu przyszłej polityki fiskalnej i regulacyjnej oraz jej wpływu na inflację, Rada postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym poziomie" - czytamy w komunikacie. Można to interpretować jako stanowisko niepewności wobec kolejnych kroków podejmowanych przez rząd.
"Realna stopa procentowa jest dodatnia"
Na tę kwestię uwagę zwracają analitycy Credit Agricole. "Warto zwrócić uwagę, że kluczowym elementem listopadowej projekcji są przyjęte założenia w zakresie działań osłonowych w zakresie nośników energii i kształtowania się stawki VAT na żywność w 2024 r. Szczegółowe informacje w tej kwestii poznamy w najbliższych dniach (w trakcie czwartkowej konferencji prezesa NBP lub prezentacji Raportu o inflacji)" - piszą. Chodzi o to, że nie wiadomo, jakie mechanizmy dotyczące tarczy antyinflacyjnej przyjmie nowy rząd.
Właśnie na tę kwestię nacisk w swoim komentarzu kładzie Monika Kurtek, Główny Ekonomista Banku Pocztowego.
Chodzi, jak się można domyślać, o decyzje dotyczące tarcz antyinflacyjnych od 1 stycznia 2024 r. (czy będą one podtrzymane, czy może zdejmowane lub modyfikowane) oraz politykę dotyczącą transferów socjalnych, zmian podatkowych itp. - pisze ekspertka.
Jej zdaniem zejście wskaźnika inflacji w październiku do 6,5 proc. r/r (wg wstępnego szacunku GUS) z 8,2 proc. r/r we wrześniu tym razem RPP nie przekonało do cięcia stóp. Nie przekonały Rady także najnowsze prognozy inflacji i PKB przygotowane przez NBP, gdzie w dół skorygowano wskaźnik CPI (zarówno w tym roku, w przyszłym jak i kolejnym), i gdzie podwyższone zostały prognozy PKB (na rok 2024 i 2025).
Marcin Klucznik, ekonomista PIE, zwraca uwagę na inny fakt. "Według analityków banku realna stopa procentowa jest dodatnia. Polityka pieniężna ma być obecnie nieco mniej restrykcyjna niż w lipcu, ale mniej więcej tak samo jak w marcu - tj. zanim inflacja zaczęła zaskakiwać w dół" - ocenia ekspert. Inflacja, według najnowszego odczytu, wynosi 6,50 proc.
Analitycy PKO podkreślają, że wbrew oczekiwaniom horyzont listopadowej projekcji NBP nie został wydłużony na 2026. "Nowa ścieżka inflacji jest nieco niższa w krótkim terminie, jednak w 2025 inflacja ma być wyższa, niż oczekiwano w lipcu. W przypadku PKB prognoza na 2023 została obniżona, a na 2024 i 2025 podniesiona" - piszą analitycy.
"Naszym zdaniem fakt, że horyzont projekcji nie został wydłużony na 2026, kiedy inflacja miałaby szansę na trwałe zagościć w przedziale dopuszczalnych odchyleń od celu, oraz podkreślanie niepewności związanej z polityką fiskalną (w domyśle nowego rządu) wskazuje na możliwą zmianę funkcji reakcji RPP" - piszą.
W najbliższych miesiącach RPP może zmniejszyć nacisk na wzrost gospodarczy (który będzie przyspieszał) i ponownie zwiększyć determinację w walce z inflacją. W takim scenariuszu RPP dokonałaby mniej obniżek stóp procentowych niż zakładaliśmy do tej pory. Nie sądzimy jednak by prawdopodobny był powrót do podwyżek stóp - oceniają analitycy banku.
Warto przy tej okazji wspomnieć, czym jest funkcja reakcji. To termin oznacza skłonność Rady Polityki Pieniężnej (RPP) do podejmowania decyzji o zaostrzaniu lub łagodzeniu polityki pieniężnej.
"Optymizm dezinflacyjny wyparował"
Eksperci PIE podkreślają zmienioną prognozę dotyczącą wzrostu gospodarczego. " Prognoza PKB na ten rok została obniżona z 0,9 do 0,3 proc. Cel inflacyjny zostanie osiągnięty najwcześniej w 2025 r." - piszą.
Ciekawie o danych opublikowanych przez RPP pisze też ING. "Zobaczymy, co prezes powie jutro, ale wygląda na to, że "optymizm dezinflacyjny" wyparował, a z nim cykl luzowania" - stwierdzają w komentarzu.
W podobnym tonie wypowiadają się analitycy banku Santander. "Jutrzejsza konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego może dostarczyć więcej wskazówek, ale naszym zdaniem po dzisiejszej decyzji rynek finansowy będzie musiał skorygować swoje optymistyczne oczekiwania co do obniżek stóp procentowych w dalszej perspektywie. Sądzimy, że stopa referencyjna NBP może pozostać na poziomie 5,75 proc. w kolejnych kwartałach, prawdopodobnie przez większą część 2024 roku."
NBP chciał wesprzeć rząd?
Analitycy Credit Agricole odnoszą się nie tylko do najnowszej decyzji RPP, ale i do wcześniejszych. "Dzisiejsze zaskoczenie ze strony RPP potwierdza naszą ocenę wyrażoną kilka miesięcy temu, iż w funkcji reakcji banku centralnego nastąpiły zmiany, które czynią politykę pieniężną mniej przejrzystą i mniej zrozumiałą dla otoczenia, a w konsekwencji mniej przewidywalną" - piszą w komentarzu.
Decyzja Rady jest również potwierdzeniem naszej oceny, że łagodzenie polityki pieniężnej zrealizowane we wrześniu i październiku miało na celu głównie wspieranie polityki gospodarczej rządu pomimo podwyższonej inflacji i jej bardzo odległego powrotu do celu - podkreślają.