Kolejna odsłona dziennikarskiego śledztwa "Partia i Spółki", które ujawnia polityków PiS zasiadających na intratnych stanowiskach w państwowych spółkach. Tym razem Radio Zet wzięło pod lupę radnych partii rządzącej z Gdyni. Z ustaleń Macieja Bąka wynika, że czterech z pięciu radnych zasiada w radach nadzorczych SPP.
"Partia i Spółki". 4 z 5 radnych z Gdyni w radach nadzorczych SPP
Dorota Płotka odnalazła się w radzie nadzorczej Polskich Linii Oceanicznych. Pedagożka z wykształcenia patrzy na ręce prezesce Dorocie Arciszewskiej-Mielewczyk, czyli byłej posłance PiS, która objęła obecne stanowisko w 2020 roku. Informację o tym, że Dorota Płotka zasiada w radzie nadzorczej PLO, można odnaleźć na stronie internetowej spółki.
Paweł Stolarczyk natomiast zasiada w radzie nadzorczej spółki Interferie. Ta informacja również jest dostępna na stronie spółki. Jak wskazuje Radio Zet, Interferie to operator kilku hoteli, zależny od KGHM. Paweł Stolarczyk, zastąpił w radzie tej spółki innego trójmiejskiego polityka PiS - Jaromira Falandysza (dziś jest przewodniczącym rady nadzorczej CPK). Wcześniej zasiadał w radzie nadzorczej Lotos Infrastruktura.
Danuta Białooka-Kostenecka to kolejna radna PiS z Gdyni, która realizuje się w spółce państwowej. Zatrudnia ją Energa Logistyka, gdzie była prokurentem od marca do września 2021 roku (obecnie nadal współpracuje z firmą). Pracę zaoferował jej Michał Bełbot, prezes spółki, a zarazem były radny PiS. Białooka-Kostenecka wcześniej pracowała w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
Marek Dudziński zasiadanie w radzie Gdyni łączy ze stanowiskami w dwóch państwowych spółkach - podaje Radio Zet. Od sierpnia 2020 roku ma fotel w radzie nadzorczej PGZ Stoczni Wojennej. W podobnym okresie został rzecznikiem klienta Energi Obrót, gdzie odpowiada za rozwiązywanie trudnych spraw w relacjach klient-dostawca prądu. Obie informacje można znaleźć na stronach spółek.
"Partia i Spółki". Sieć powiązań polityków w spółkach państwowych
We wrześniu "Gazeta Wyborcza", Radio Zet i Onet prześledziły powiązania premiera Mateusza Morawieckiego i naszkicowały siatkę współpracowników i zaufanych ludzi, dzięki którym umocnił swoją pozycję. Wcześniej o liście 100 członków zarządów i rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa, których "patronem" ma być Mateusz Morawiecki, pisał Mariusz Gierszewski z Radia Zet.
"Wyborcza" ujawniła też mechanizm zatrudniania osób związanych ze Zjednoczoną Prawicą. Podała przykład Daniela Obajtka, który przyszedłszy do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, zwolnił 1,6 tys. osób. Na zwolnione miejsca mieli być przyjmowani ludzie Zjednoczonej Prawicy.
W lipcu PiS przygotował manewr wyprzedzający publikacje trzech redakcji. Na konwencie partii Jarosław Kaczyński zapowiedział walkę z "tłustymi kotami", czyli politykami i członkami ich rodzin zasiadających w państwowych spółkach. Skończyło się jednak tylko na uchwale zakazującej zatrudniania osób związanych z PiS w SPP. Przepisy nie będą obowiązywały osób już pracujących.