W klipie promującym Kartę Łodzianina Rafał Pacześ kupuje bilet normalny w cenie rabatowej, do której uprawnia go właśnie owa karta. Na wyraźne zdziwienie kasjerki stand-uper odpowiada zacytowanym już wyżej wulgaryzmem.
Powyższy slogan jest kojarzony z Rafałem Paczesiem, który często używa go w trakcie swoich występów komediowych.
Klip umieszczony na oficjalnym fanpage'u na Facebooku miasta zebrał już ponad 2 tys. reakcji i ponad 600 komentarzy. Komentujący użytkownicy podzielili się na dwa obozy. Część docenia klip i chwali dystans do własnego wizerunku, inni krytykują używanie wulgaryzmów do promowania programu zniżkowego. Do sprawy odnieśli się też lokalni politycy.
"To smutne, że Hanna Zdanowska zgadza się na promocję patologii i utrwala negatywne stereotypy o Łodzi i jej mieszkańcach" - napisał na Twitterze radny miasta Sebastian Bulak z PiS.
"To jest oficjalny profil mojego miasta. Podwładni Pani Prezydent Zdanowskiej za jej zgodą i przyzwoleniem i w jej imieniu prymitywnym bluzgiem promują Kartę Łodzianina. Przy okazji w podły i pogardliwy sposób traktuje ok. 1/3 mieszkańców Łodzi, którzy są lub byli biedni" - napisał na Facebooku radny Bartłomiej Dyba-Bojarski (z ruchu Polska 2050).
"To jest prawdziwa twarz Prezydent Hanny Zdanowskiej, za którą wielu dzisiaj oplutych pewnie stało murem. Nie pojmuję, że osoby pozbawione elementarnej wrażliwości społecznej, wrażliwości mogą być zatrudnione w UMŁ i odpowiadać za jego wizerunek" - dodał.
Miasto nie widzi problemu
Co na to włodarze Łodzi? Nie widzą problemu. Na oficjalnym profilu miasta dzień później pojawił się post przypominający kampanię z Cezarym Pazurą sprzed czterech lat.
"Doszły nas słuchy, że niektórzy byli oburzeni wczorajszym "j***ć biedę" w wykonaniu Rafała Paczesia. Dlatego chcieliśmy przypomnieć bardzo ciepło przyjęty filmik z Cezarym Pazurą sprzed czterech lat. Słowa uznawane za wulgarne to też element codzienności, oczywiście nienadużywane i wypowiadane we właściwym kontekście" - czytamy w odpowiedzi.
Wspomniany klip nawiązywał do filmu "Ajlawju", w którym to grany przez Cezarego Pazurę Adaś Miauczyński potyka się na chodniku przed dworcem w Łodzi. Aktor na reklamie wysiada na wyremontowanym dworcu Łódź Fabryczna i podziwia, jak zmieniło się miasto. W tym spocie także pojawiają się przekleństwa.
Włodarze miasta już od jakiegoś czasu reklamują je z dystansem. Przed dwoma laty odbył się "Wielki Roast Łodzi", w którym oprócz stand-uperów (w tym Paczesia właśnie) udział wzięła także prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.