Stopniowo zbliżamy się do ustawowego całkowitego zakazu handlu w niedzielę, konieczne są więc analizy sytuacji – zaznaczyła minister pracy Elżbieta Rafalska. W ten sposób odniosła się do zapowiedzianego przez premiera "przeglądu" i analizy skutków ograniczenia handlu.
Dodała również, że w najbliższym czasie zapadną decyzje związane z tym tematem. Jak dotąd jedynym efektem jest wstrzymanie prac nad nowelizacją ustawy ograniczającej handel w niedzielę. - Nowelizacja przygotowana przez posłów nie wprowadzała żadnych radykalnych zmian - zaznaczyła Rafalska.
Dodała również, że mimo pojawiających się zarzutów, polski zakaz handlu nie ma nic wspólnego z wariantem węgierskim. – Przypomnę, że na Węgrzech był on wprowadzany przy dużym sprzeciwie społecznym. My wprowadziliśmy wariant łagodny. Nie można mówić, że w Polsce nie da się zrobić zakupów w niedzielę. Jest chyba około 32 wyłączeń. Mieliśmy etapowe wejście w zakaz handlu.
Jak dodała, mówiło się o utracie 300-400 tys. miejsc pracy w branży handlowej. A tak się nie stało. – Widziałam ostatnio dane tego dotyczące i zgodnie z nimi wzrasta zatrudnienie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl