Kredyty gotówkowe znajdziemy w ofercie każdego banku uniwersalnego. Kredyty samochodowe są oferowane jedynie przez kilka z nich. Korzystając jednak z "dedykowanego" finansowania, możemy liczyć na nieco niższe oprocentowanie, bo jest to kredyt zabezpieczony, więc ryzyko banku jest niższe. Z drugiej strony, w przypadku kredytu gotówkowego nie będziemy musieli ustanawiać zabezpieczenia. Tak więc wybór wcale nie musi być łatwy… Dlatego też w naszym rankingu znalazły się zarówno kredyty samochodowe, jak i gotówkowe. Podpowiadamy, który produkt będzie najlepszym rozwiązaniem. Dodatkowo też sprawdziliśmy, które z nich mają zmienne oprocentowanie, a stałe.
Najlepszy kredyt na zakup Suzuki S-Cross Elegance
W rankingu kredytów na zakup samochodu szukaliśmy najlepszego kredytu na sfinansowanie zakupu Suzuki S-Cross w wersji wyposażenia Elegance. Cena tego samochodu wynosi 119 390 zł. Założyliśmy, że osoba, która chce go kupić:
- z własnych środków wpłaci 50 proc. ceny auta, czyli 59 695 zł,
- a pozostałą część sfinansuje kredytem spłacanym w równych miesięcznych ratach przez 6 lat.
Mimo tego, że Rada Polityki Pieniężnej po raz kolejny podniosła stopy procentowe, to żaden z banków nie przysłał propozycji, w której odsetki byłyby naliczane na podstawie maksymalnego dopuszczalnego oprocentowania (21 proc. w skali roku). Rozpiętość stawek oprocentowania kredytów, które znalazły się w zestawieniu, wynosi od 7,74 proc. do 14,34 proc., a średnie oprocentowanie – 10,86 proc.
Propozycje finansowania otrzymaliśmy od banków, które udzielają kredytów samochodowych i kredytów gotówkowych. Najlepsze kredyty, którymi można sfinansować zakup Suzuki S-Cross Elegance, zaproponowały Citi Handlowy, BOŚ Bank i ING Bank Śląski.
I miejsce – Citi Handlowy
Na pierwszym miejscu w rankingu znalazła się Pożyczka Gotówkowa oferowana przez Citi Handlowy. W jej przypadku wysokość miesięcznej raty wynosi 1 267,00 zł. Z kolei, w całym okresie spłaty koszt kredytu wyniesie 16 357 zł.
Pozostałe parametry Pożyczki Gotówkowej z Citi Handlowego są następujące:
- oprocentowanie – 8,49 proc.,
- prowizja za udzielenie kredytu – 3,50 proc.,
- RRSO – 10,43 proc.
Co jeszcze warto wiedzieć o tej pożyczce?
- Można pożyczyć maksymalnie 150 tys. zł.
- Pożyczkę można spłacać maksymalnie przez 8 lat.
- Pożyczka Gotówkowa można być przeznaczona na dowolny cel.
- Wniosek o jej udzielenie można złożyć online.
- Pożyczka jest oprocentowana według zmiennej stopy procentowej.
II miejsce – BOŚ Bank
Drugie miejsce przypadło EKO Pożyczce "EKO Mobilni" udzielanej przez Bank Ochrony Środowiska. Finansując zakup samochodu przy jej pomocy, trzeba oddać bankowi, o 18 735 zł więcej niż pożyczyłeś, a miesięczna rata wynosi 1 307,16 zł.
Pozostałe parametry EKO Pożyczki z BOŚ Banku są następujące:
- oprocentowanie – 11,31 proc.,
- prowizja za udzielenie kredytu – 0,00 proc.,
- RRSO – 11,92 proc.
Co jeszcze warto wiedzieć o tej pożyczce?
- Można pożyczyć maksymalnie 300 tys. zł.
- Pożyczkę można spłacać nawet przez 10 lat.EKO Pożyczka "EKO Mobilni" może być przeznaczona m.in. na zakup nowego lub używanego samochodu hybrydowego, lub elektrycznego, elektrycznej hulajnogi lub roweru elektrycznego, czy przydomowej stacji do ładowania pojazdów elektrycznych.
- Maksymalna kwota pożyczki i maksymalny okres spłaty są uzależnione od celu, na jaki zostaną przeznaczone uzyskane środki.
- Pożyczka udzielona na okres do 36 miesięcy jest oprocentowana według stałej stopy procentowej. W przypadku okresu spłaty wynoszącego od 37 do 120 miesięcy odsetki są obliczane według oprocentowania zmiennego.
III miejsce – ING Bank Śląski
Na najniższym miejscu podium znalazła się Pożyczka pieniężna udzielana przez ING Bank Śląski. Jej łączny koszt wynosi 21 025 zł. Osoba, która zdecyduje się na finansowanie z tego banku, w każdym miesiącu zapłaci ratę w wysokości 1 121,11 zł.
Pozostałe parametry Pożyczki pieniężnej z ING Banku Śląskiego są następujące:
- oprocentowanie – 10,50 proc.,
- prowizja za udzielenie finansowania – 0,00 proc.,
- RRSO – 11,03 proc.
Co jeszcze warto wiedzieć o tej pożyczce?
- Można przeznaczyć ją na dowolny cel.
- Klienci ING Banku Śląskiego mogą złożyć wniosek o jej udzielenie przez bankowość internetową. W przeciwnym przypadku w wypełnieniu wniosku pomoże konsultant infolinii.
- Minimalna kwota pożyczki to 1 tys. zł, a maksymalnie można pożyczyć nawet 200 tys. zł.
- Zadłużenie można spłacać nawet przez 10 lat.
- Pożyczka z okresem spłaty do 3 lat jest oprocentowana według stałej stopy procentowej, a powyżej 3 lat – według zmiennej stopy procentowej.
Ranking kredytów na zakup samochodu | |||||
---|---|---|---|---|---|
Poz. |
Nazwa banku |
Nazwa kredytu/pożyczki |
Całkowity koszt kredytu |
Miesięczna rata |
RRSO |
1 | Citi Handlowy |
16 357 zł |
1 267,00 zł |
10,43% | |
2 | BOŚ Bank |
18 735 zł |
1 307,16 zł |
11,92% | |
3 | ING Bank Śląski |
21 025 zł |
1 121,11 zł |
11,03% | |
4 | mBank |
23 092 zł |
1 149,82 zł |
12,07% | |
5 | BNP Paribas |
23 555 zł |
1 156,24 zł |
12,12% | |
6 | Santander Bank Polska |
28 731 zł |
1 228,31 zł |
14,88% | |
7 | Bank Pocztowy |
31 971 zł |
1 274,23 zł |
15,95% | |
8 | Santander Consumer Bank |
32 412 zł |
1 281,28 zł |
16,76% | |
9 | Bank Millennium |
33 810 zł |
1 298,69 zł |
17,36% | |
10 | Credit Agricole |
37 726 zł |
1 353,07 zł |
19,28% |
Założenia: Kredyt na auto nowe — Suzuki S-Cross Elegance. Cena pojazdu 119 390 zł (środki własne klienta - 59 695 zł). Klient (trzyosobowe gospodarstwo domowe) z miesięcznymi dochodami netto w wysokości 7 302 zł netto uzyskiwanymi z umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony. Klient nie posiada innych kredytów. Ma kartę kredytową z limitem 5 000 zł.
Suzuki S-Cross – pierwsze wrażenie
Suzuki SX4 S-Cross zadebiutowało w 2013 r. Mimo tego, że ten kompaktowy SUV przeszedł face lifting w połowie 2016 r., to przez cały czas cieszył się powodzeniem na polskim rynku. Pod koniec listopada 2021 r. producent pokazał Suzuki S-Cross, nowego SUV-a, który w gamie modelowej Suzuki zastąpił model SX4 S-Cross.
To, że S-Cross jest nowym modelem, a nie kolejną odsłoną modelu poprzedniego, widać już na pierwszy rzut oka. Bogato chromowany grill został zastąpiony osłoną chłodnicy wykończoną w kolorze piano black. Przez jej górną część biegnie srebrna listwa, a w jej środkowej części umieszczone jest logo producenta. Nowy kształt zyskały też przednie reflektory. Teraz są wąskie, w ich górnej części znajdują się światła do jazdy dziennej, a w dolnej – światła mijania i drogowe (także wykonane w technologii LED).
W przednim zderzaku znajdują się kierunkowskazy (Suzuki, w przeciwieństwie do innych producentów nie łączy ich ze światłami do jazdy dziennej), światła przeciwmgłowe, czujniki parkowania, oraz czujnik systemu RBS, czyli Radar Brake Support.
Podsumowując, nowy Suzuki S-Cross robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Od razu widać, że jego nadwozie zostało zaprojektowane niedawno i z pewnością przez kilka lat będzie się podobało.
Jeżeli chodzi o wymiary, to nie zmieniły się one w porównaniu do poprzedniego modelu i wynoszą:
- długość – 4 300 mm,
- szerokość – 1 785 mm,
- wysokość (z relingami) – 1 585 mm,
- rozstaw osi – 2 600 mm.
Wielkość prześwitu to 175 mm, a pojemność bagażnika (przy podniesionych oparciach tylnej kanapy) – 430 litrów. Maksymalnie bagażnik może pomieścić 1 230 litrów.
Suzuki S-Cross wewnątrz – znajome, a jednak inne
Zmianą dostrzegalną od razu po zajęciu miejsca w kabinie jest nowy ekran systemu multimedialnego. Tak, jak w samochodach innych producentów, wystaje on ponad deskę rozdzielczą. Zwiększyła się też jego wielkość. Teraz wynosi ona 9 cali (w niższych wersjach wyposażenia ekran jest o 2 cale mniejszy). Auto otrzymało też nowy interfejs systemu multimedialnego (poprzedni nieco już trącił myszką).
W związku z umiejscowieniem ekranu nad deską rozdzielczą zmienił się też wygląd samej deski rozdzielczej i nawiewów powietrza.
Są też elementy, które się nie zmieniły. Zestaw wskaźników jest taki sam jak w Suzuki Vitara i składa się z zegarów obrotomierza i prędkościomierza rozdzielonych ekranem komputera pokładowego o wielkości 4,2 cala. Do sterowania ustawieniami komputera pokładowego służą – tak jak w innych modelach Suzuki – bolce wystające obok zegarów. Jest to rozwiązanie celowe – przełączniki znajdują się w takich miejscach, żeby kierowca nie mógł z nich korzystać w czasie jazdy.
Klimatyzacją steruje się (na całe szczęście) w sposób klasyczny: pokrętłami i przyciskami. Do dyspozycji kierowcy jest wielofunkcyjna kierownica – przy pomocy znajdujących się na niej przycisków można m.in. sterować multimediami czy tempomatem. Za kierownicą są przyciski do odbierania połączeń telefonicznych i do włączania asystenta głosowego.
Pokrętła i przełączniki – zarówno te na desce rozdzielczej, jak i na drzwiach – podświetlane są na czerwono. To taki smaczek w stylu vintage, który bardzo mi się podoba.
Przednie fotele nie są przesadnie miękkie (określiłbym je jako sprężyste), siedzi się na nich bardzo wygodnie. Także z tyłu nie było także powodów do narzekania na ilość miejsca nie tylko na nogi (2,6 m rozstawu osi robi robotę), ale też na przestrzeń nad głową.
Nowością w Suzuki S-Cross jest nie tylko nowy interfejs systemu multimedialnego, ale też system kamer 360°, ułatwiający manewrowanie na parkingu i, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, wyświetlanie na ekranie komputera pokładowego informacji z nawigacji. I to nie tylko z nawigacji "pokładowej", ale też np. z aplikacji dostępnych w ramach Android Auto czy Apple Car Play. Co więcej, komunikaty wyświetlane na ekranie komputera pokładowego (dotyczące np. działania systemu Stop&Start) zostały przetłumaczone na język polski. Mała zmiana, a cieszy.
Suzuki S-Cross – co kryje się pod jego maską?
Suzuki S-Cross jest napędzany przez benzynowy silnik 1.4 BOOSTERJET, którego maksymalna moc wynosi 129 KM. Silnik jest wyposażony w 48-woltowy system miękkiej hybrydy (przez producenta nazywany SHVS, czyli Smart Hybrid Vehicle by Suzuki).
Po zdjęciu nogi z pedału gazu lub wciśnięciu hamulca energia kinetyczna jest zamieniana w energię elektryczną, która trafia do akumulatora i jest wykorzystywana do:
- zasilania urządzeń pokładowych
- i wsparcia silnika spalinowego w czasie ruszania czy przyspieszania.
Aktualny stan pracy układu hybrydowego pokazywany jest na wyświetlaczu komputera pokładowego (na schemacie widać, jak np. podczas hamowania energia jest przekazywana do akumulatora, a w czasie przyspieszania – jak silnik elektryczny wspomaga silnik spalinowy).
Dużą zaletą systemu SHVS jest bardzo sprawnie, a co ważniejsze – łagodnie – działający system Stop&Start. Silnik wyłącza się kiedy auto jeszcze powoli toczy się rozpędem, a jego uruchomienie jest niemal niezauważalne (widać to tylko po wskazaniu obrotomierza). Wsparcie silnika spalinowego przez jednostkę elektryczną widać też np. podczas podjazdu pod wzniesienie, czy przy wyprzedzaniu. Do tego trzeba też dodać precyzyjnie działającą skrzynię biegów.
Samochód sprawnie się rozpędza. Jeżeli chcemy przyspieszać w miarę dynamicznie, to nie należy zbytnio przejmować się sugestiami systemu GSI, sugerującego najlepszy, jego zdaniem, moment na zmianę biegu. Lepiej kierować się obrotomierzem i zmieniać przełożenia na wyższe przy 2 tys. obrotów (GSI sugeruje zmianę przy niższych obrotach, ale wtedy samochód sprawia wrażenie "przymulonego").
Podczas jazdy w trasie z prędkością 90 km/h (na szóstym biegu) silnik "kręci się" z prędkością ok. 2 tys. obr./min. Kiedy jedziemy szybciej – 120 km/h – obroty silnika są nieznacznie wyższe (wynoszą 2,5 tys. obr./min), a do uszu osób podróżujących samochodem dociera tylko szum powietrza opływającego karoserię.
Pojemność zbiornika paliwa wynosi 47 litrów. Kiedy oddawałem samochód po tygodniowym teście i po przejechaniu 527 km, wskaźnik paliwa pokazywał nieco mniej niż połowę pojemności. Średnie zużycie paliwa wynosiło 5,7 l/100 km, a zasięg – 211 km. Oznacza to, że na pełnym baku można przejechać ponad 700 km, czyli bez problemu pojechać z Warszawy do Gdańska i z powrotem.
Dodać trzeba, że Suzuki S-Cross jest także dostępne z napędem hybrydowym pozwalającym na pokonywanie krótkich dystansów z napędem elektrycznym.
Ile trzeba zapłacić za Suzuki S-Cross i jak jest wyposażone?
Suzuki S-Cross można zamówić:
- w czterech wersjach wyposażenia: Comfort, Premium, Elegance i Elegance Sun,
- z napędem na przednią oś lub na cztery koła AllGrip
- i z sześciobiegową manualną lub automatyczną skrzynią biegów.
Jeździłem samochodem z napędem na przednią oś w wersji wyposażenia Elegance. Napęd na koła przenosiła manualna skrzynia biegów.
Lista wyposażenia standardowego jest dość długa. Dlatego wymienię tylko niektóre jej elementy:
- dwustrefową klimatyzację automatyczną,
- interaktywny system multimedialny z dziewięciocalowym ekranem dotykowym, obsługujący Android Auto i Apple Car Play z kamerą cofania z widokiem 360°,przednie i tylne czujniki parkowania,
- automatyczne światła przednie światła (mijania i drogowe) w technologii LED Hi/Low,
- światła do jazdy dziennej LED,
- tylne lampy zespolone LED,
- przednie światła przeciwmgłowe,
- Pakiet zimowy (podgrzewane przednie fotele i nawiew na nogi pasażerów tylnych siedzeń),
- przedni podłokietnik ze schowkiem i podłokietnik w oparciu tylnej kanapy z uchwytami na dwa kubki,
- tempomat adaptacyjny (ACC) z ogranicznikiem prędkości,
- elektrycznie regulowane, składane i podgrzewane lusterka zewnętrzne z kierunkowskazami,
- dodatkowy głośnik centralny i 2 dodatkowe głośniki wysokotonowe,
- siedemnastocalowe polerowane felgi aluminiowe,
- srebrne relingi dachowe.
Dodatkowym elementem wyposażenia był metalizowany lakier w kolorze Sphere Blue Pearl (2 490 zł).
Suzuki SX4 w wersji Elegance z opcjonalnym lakierem metalizowanym kosztuje 119 390 zł. Z jednej strony, nie jest to mało. Z drugiej jednak, w zamian dostajesz bardzo przyzwoicie wyposażonego kompaktowego SUV-a, ze sporym prześwitem (175 mm). Po dołożeniu do tego napędu na obie osie (za dodatkowe 9 tys. zł) otrzymujemy samochód, który bez problemu powinien dać sobie radę na nieodśnieżonej drodze, czy na drodze, na którą bałbyś się zapuścić "zwykłym" samochodem.
Partner materiału: Citi Handlowy