Według tygodnika "Wprost" majątek Tomasza Biernackiego wynosi już ponad 15 mld złotych. Tym samym właściciel sieci Dino stał się najbogatszym Polakiem - zaledwie pięć lat po debiucie w tym zestawieniu.
Co jednak wyróżnia go na tle pozostałych miliarderów? Jak już pisaliśmy w money.pl, Tomasz Biernacki niezwykle troszczy się o własną prywatność. Do tego stopnia, że nie udzielił żadnego wywiadu, nie pokazał nigdy swojego zdjęcia, nie zabrał publicznie głosu w żadnej sprawie. Część biznesowego świata spekulowała nawet w przeszłości, że… nie istnieje.
Pewne natomiast jest rozbicie Ferrari F430 należącego do biznesmena. Wypadek, który miał miejsce kilkanaście lat temu w Krotoszynie, został nagłośniony medialnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ranking najbogatszych "Wprost". Oto największe zmiany
Z pierwszego miejsca ustąpił Zygmunt Solorz-Żak. Kojarzony przede wszystkim z Grupą Polsat Plus miliarder ze szczytu zleciał od razu na trzecią pozycję. Wyprzedził go Michał Sołowow nazywany przez tygodnik "pierwszym przemysłowcem III RP", bo w swoim portfolio posiada m.in. koncern chemiczny Synthos, producenta podłóg Barlinek czy armatury łazienkowej Cersanit.
Tuż poza podium uplasowała się Dominika Kulczyk. "Wprost" zauważa, że choć majątkiem ojca podzieliła się po połowie z bratem, to dziś jest od niego "bogatsza" o półtora miliarda złotych. Przedsiębiorczyni korzysta na wzrostach Polenergii (największej prywatnej grupie energetycznej w Polsce), podczas gdy Sebastian Kulczyk przede wszystkim skupia się na porządkach w biznesach.
Łącznie na tegorocznej liście najbogatszych znalazło się dziewięciu debiutantów. Jeden z nich, Wiesław Wawrzyniak, od razu uplasował się na 10. miejscu. To twórca grupy AWW, specjalizuje się w produkcji etanolu i bioetanolu na rynki chemiczne, spożywcze i farmaceutyczne. Zaczynał w 1991 r. od hurtowni alkoholi, a dziś ma własne marki wódek i likierów: Jarzębiak, Alaska, Eskimo czy Calisia - pisze "Wprost".
Trudny rok za bogaczami
Tygodnik podkreśla, że minione 12 miesięcy były jednymi z najtrudniejszych dla bogaczy. Łączny majątek polskich miliarderów i milionerów skurczył się o 3 mld złotych. A jednak minimalny próg, który uprawniał do znalezienia się na liście, wzrósł. W 2021 r. potrzeba było "tylko" 450 mln złotych, by znaleźć się na liście 100 najbogatszych Polaków. Rok później dolny limit był już o 61 mln złotych wyższy.
Z samego zestawienia natomiast wypadło 19 osób. Wśród nich znalazł się m.in. Marcin Gortat.