Według ustaleń portalu OKO.Press do fundacji związanej z politykami Solidarnej Polski trafiło 9 mln zł. Chodzi o fundację Ex Bono, która została zarejestrowana w 2018 roku.
Jak opisuje portal, fundacja bez żadnego doświadczenia wygrała dwa konkursy Funduszu Sprawiedliwości, otrzymując przy tym 9 mln zł. Te pieniądze miały zostać przeznaczone dla ofiar przestępstw w Opolu i Tychach.
Prezesem fundacji jest krewny Małgorzaty Wilkos - radnej Solidarnej Polski, wieloletniej szefowej biura poselskiego - Patryka Jakiego, który obecnie jest europosłem, wywodzi się z Solidarnej Polski.
Zobacz więcej: Immunitet Mariana Banasia. Posiedzenie komisji sejmowej zaczęło się od kłótni. Prezes NIK wyszedł
Natomiast w Tychach przewodniczącą ośrodka Ex Bono do połowy 2020 roku była Ewa Węglarz, była tyska radna i polityczka Solidarnej Polski, która związana jest blisko z ministrem Michałem Wójcikiem.
Z kolei w radzie fundacji zasiada m.in. Piotr Trypnik. Pod jego adresem zarejestrowane jest również stowarzyszenie stworzone przez opolskich polityków Solidarnej Polski oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Ośrodki fundacji Ex Bono miały pomagać osobom pokrzywdzonym. W praktyce punkt w Opolu został zamknięty już po kilku miesiącach. Jak opisuje portal, podopieczni fundacji, którzy korzystali z jej pomocy, z dnia na dzień zostali pozbawieni środków finansowych.
Czytaj jeszcze: Kontrola NIK w Warszawie. Ratusz zabrał głos
Na podobną sytuację wskazują dziennikarze OKO.Press, przywołując się na informację tyskiego punktu fundacji. Poszkodowana kobieta miała otrzymać od ośrodka pieniądze na spłatę czynszu, rachunki oraz na podręczniki szkolne dla syna. Ostatecznie fundacja miała nie spełnić swoich zobowiązań, a kobieta została bez prądu.
Samo Ministerstwo Sprawiedliwości w 2019 roku przeprowadziło kontrolę w opolskim ośrodku fundacji Ex Bono, stwierdzając przy tym szereg nieprawidłowości. Umowa została rozwiązana, natomiast kontrola NIK rozpoczęła się dopiero rok później.
Cały czas czekamy na wyniki kontroli Izby kierowanej przez Mariana Banasia, natomiast wiadomo, że będą one dotyczyć wydatków niepowiązanych z realizacją zadań, w ramach których do fundacji trafiły miliony złotych.