Pogoda, a szczególnie zimne noce, nie pomagają roślinom nadgonić wiosenne opóźnienia w wegetacji. Przekłada się to na wysokie ceny ubiegłorocznych warzyw. Nadal mało, jak na tę porę roku, jest truskawek - wynika z przeglądu sytuacji na Broniszach, czyli warszawskim rolno-spożywczym rynku hurtowym.
- Opóźnienia w wegetacji sięgają na ogół dwóch tygodni. W przypadku niektórych warzyw nawet miesiąca. Stąd też wyższe i rosnące ceny krajowych ubiegłorocznych warzyw - tłumaczy ekspert rynku hurtowego w Broniszach Maciej Kmera.
Najbardziej w stosunku do początku czerwca 2020 podrożała: ubiegłoroczna kapusta biała i czerwona, kapusta pekińska, pietruszka, selery i pory. Średnio koszyk krajowych warzyw jest o około 13 proc. droższy niż przed rokiem.
Jeżeli natomiast weźmie się pod uwagę wszystkie notowane na rynku hurtowym w Broniszach krajowe i importowane owoce i warzywa, wartość koszyka (na 2 czerwca) w stosunku do notowania sprzed roku wzrosła o 4 proc. - wynika z wyliczeń eksperta.
W przekonaniu wielu kupujących - warzywa i owoce w tym roku są bardzo drogie. Zdaniem Kmery, takie odczucia mogą wynikać z tego, że sprzedający chcą odbić sobie straty spowodowane ograniczeniami pandemicznymi. O cenach decydują marże i tu prawdopodobnie trzeba szukać przyczyny wzrostu cen.
Co z warzywami?
Jak zaznacza, na rynku widać powolne ożywienie w handlu, ale nadal jest niewielki wzrost dostaw krajowych warzyw młodych. W ostatnich dniach mocno staniały młode ziemniaki krajowe - obecnie kosztują od 2,3 do 3,5 zł za kilogram. Chociaż warto zauważyć, że przed rokiem ich cena była na poziomie 1,5 zł (o 80 proc. niższa).
Staniała sałata masłowa - cena spała poniżej 2 zł za sztukę. Znacznie spadły ceny fasolki szparagowej z 40 do 22-25 zł za kilogram. Pierwsze, wyjątkowo spóźnione (o miesiąc) dostawy krajowych brokułów są w cenie 4-5 zł za kilogram. Ustabilizowała się cena pomidorów (3-5 zł za kilogram). Spadły za to ceny ogórków gruntowych z 6,5 do 3,5 zł za kilogram.
Obecnie jest pełnia sezonu na szparagi. W tym roku w ofercie rynku są głównie szparagi zielone, które cieszą się większym zainteresowaniem niż białe. Ich cena kształtuje się na poziomie 8-14 zł za kilogram. W tym roku są nieco tańsze niż w ubiegłym.
Co z owocami?
Czas najwyższy na truskawki. Dostawy pierwszych w sezonie krajowych truskawek stale rośnie. Teraz sprzedawane są owoce pochodzące spod przykryć foliowych i włókniny, a cena spada do 4-12 zł za kilogram. Wszystko zależy od odmiany i standardu sortowania.
W sklepach czy na stołecznych targowiskach i bazarach za polskie truskawki trzeba jednak zapłacić 16-20 zł. Mimo tak wysokich cen, sprzedawcy odnotowują, że schodzą bez większego problemu.
- Pojawienie się truskawek powoduje, ze spada popyt na jabłka, stąd niższe ceny na te owoce - zauważa Maciej Kmer.
Polskich czereśni jeszcze w handlu nie ma, w ubiegłych latach można było już kupić ich wczesne odmiany. Za to są w sprzedaży na rynku hurtowym czereśnie serbskie i hiszpańskie. Ich cena to 12-18 zł za kilogram. Nowym "egzotycznym" kierunkiem importu tych owoców jest Kazachstan. Czereśnie z tego kraju kosztują 22-26 zł za kilogram.
Coraz więcej jest arbuzów - ich cena to 2,8 do 3,6 zł za kilogram. Popyt na nie jest niższy niż w poprzednich latach, a powodem jest niski popyt wywołany nadal wiosenną, a nie letnią pogodą.