W 1988 roku telewizor kosztował 10, a samochód 100 średnich pensji. Przez 20 lat gospodarka naszego kraju i poziom życia Polaków zmieniły się nie do poznania.
6 lutego 1989 roku ruszyły obrady Okrągłego Stołu. To był początek zmian, które doprowadziły do upadku PRL. I choć dziś nie brakuje osób, które uważają, że zapoczątkowane wówczas reformy polityczne i gospodarcze, przyniosły więcej złego, niż pożytku, to liczby mówią coś zupełnie innego.* *
Gospodarka urosła, ale bezrobocie też
Polska gospodarka pod koniec istnienia PRL-u była w głębokiej zapaści. Ale inaczej być nie mogło w kraju zadłużonym na wiele miliardów dolarów i nękanym strajkami i niepokojami społecznymi.
I choć statystyki mówiły co innego - np. oficjalnie nie istniało bezrobocie (teoretycznie państwo gwarantowało wszystkim pracę) i nie liczono też inflacji, to nawet komunistyczne władze wiedziały już, że bez radykalnych reform czeka nas gospodarcza katastrofa. Dlatego ostatni premier PRL Mieczysław Rakowski wprowadził reformy, które doprowadziły do uwolnienia cen żywności - wcześniej były urzędowo regulowane - i wprowadziły wolny rynek.
Choć ostatnie 20 lat to czas, w którym kondycja naszej gospodarki wyglądała różnie, to od 1988 do 2008 roku PKB Polski urosło o ponad 70 procent. Dziś bezrobocie balansuje na poziomie 10 proc. (ok. 1,4 mln osób). Ale sześć lat temu w lutym 2003 r. przekraczało poziom 20 proc.
Inflacja z poziomu około 60 proc. (GUS również tego wskaźnika nie ogłaszał w oficjalnych publikacjach) zmalała do 3,3 procent.
W ciągu dwóch dekad przybyło nam emerytów. Ich liczba urosła z 6,72 mln do 7,66 mln osób. Starzenie się społeczeństwa i spadek liczby pracujących (13,8 miliona osób, czyli aż o 4 miliony mniej niż w 1988 roku) zmusiły rządzących do wprowadzenia reformy emerytalnej.
ZOBACZ TAKŻE:
| Obrady Okrągłego Stołu rozpoczęły się 6 lutego 1989, a zakończyły 5 kwietnia tego samego roku. W pracach wszystkich zespołów brały udział 452 osoby. Obrady toczone były w trzech głównych zespołach: - ds. gospodarki i polityki społecznej - ds. reform politycznych - ds. pluralizmu związkowego (przewodniczący REFORMY OKRĄGŁEGO STOŁU: - utworzenie Senatu - częściowo wolne wybory do Sejmu - 65 proc. dla PZPR, ZSL i SD oraz dla prokomunistycznych organizacji katolików; 35 proc. miejsc - do obsadzenia w wolnych wyborach - utworzenie urzędu Prezydenta PRL - rejestracja Solidarności źródło: Wikipedia |
| --- |
Jesteśmy bogatsi i stać nas na więcej
Średnie wynagrodzenie z dziś i sprzed 20 lat trudno jest porównać wprost. M.in. za sprawą szalejącej w latach 1898-90 hiperinflacji - wówczas ceny wzrosły odpowiednio o 251,1 oraz 685,8 procent - i denominacji z 1995 roku - z banknotów ścięto wówczas cztery zera i z 10000 zł zrobił się 1 zł. Dwadzieścia lat temu przeciętna pensja według GUS wynosiła 53,1 tys. złotych. W przeliczeniu na nowe złote to dzisiejsze 5,31 złotych.
Lepsze wyobrażenie o poziomie życie w Polsce 20 lat temu daje porównanie tego co za średnią pensję można było kupić w 1989 roku i dziś.
W 1988 roku przeciętna pensja wystarczała na zakup 1154 bochenków chleba, prawie 95 kg mięsa wołowego, 156 kg drobiu, czy nieco ponad 35 kg szynki. W 2007 roku - rocznik statystyczny podsumowujący rok 2008 ukaże się dopiero w połowie bieżącego rok - za średnie wynagrodzenie można było kupić: 541 bochenków chleba, 20 kilogramów wołowiny i 101 kilogramów szynki więcej.
W 1988 roku za całą pensję można było kupić 5 razy mniej jajek, 12 razy mniej masła, 7 krotnie mniejszą ilość kawy oraz pięć razy mniej wódki.
W 1988 roku przeciętnie zarabiający Polak na nowy samochód musiał pracować ponad 8 lat (100 miesięcy). Telewizor to równowartość 10 pensji. Na koniec 2007 roku jedna wypłata stanowiła 12 proc. samochodu, i starczała na zakup 3,6 telewizorów.
CO MOŻNA BYŁO KUPIĆ ZA ŚREDNIĄ PENSJE W 1988 i 2007 ROKU | ||
---|---|---|
1988 | 2007 | |
chleb (bochenek 0,8 kg) | 1154,1 | 1695,0 |
mięso woł. (kg) | 94,8 | 114,7 |
mleko 3-35% (litr) | 2794,2 l | 1067,9 l |
jajka (szt.) | 1347,5 | 7322,4 |
masło (ilość szt. 250 gr.kostek) | 71,7 | 854,7 |
kawa (opakowanie 100 gr, szt) | 68,9 | 530,5 |
papierosy (paczka,szt.) | 816,8 | 436,0 |
piwo (butelka 0,5 l) | 303,4 | 1032,8 |
samochód (szt.) | 0,01 | 0,12 |
benzyna (litr) | 442,4 | 708,2 |
mydło (szt.) | 663,6 | 1876,3 |
wódka (butelka 0,5 l) | 27,2 | 147,3 |
gazeta codzienna | 3539,3 | 2063,3 |
Źródło: GUS, Money.pl
Raport Money.pl | |
---|---|
*Polska tygrysem Europy Środkowo-Wschodniej? * Słowenia, Czechy, Węgry, Polska, a może kraje nadbałtyckie - które z tych państw najlepiej wykorzystało ostatnie 17 lat? zobacz raport Money.pl |
Zmieniło się wiele dziedzin życia. Sporo dzieje się w komunikacji. Dwadzieścia lat temu mieliśmy jedynie niecałe 3 miliony linii telefonicznych (z czego prawie 2,2 mln należało do osób prywatnych). W tej chwili jest w Polsce ponad 10,2 mln użytkowników telefonii stacjonarnej (w tym 7,3 mln abonentów prywatnych) oraz 41,5 mln komórek. O internecie w 1989 roku nikomu się nie śniło. Dziś z wirtualnej sieci korzysta 12 mln Polaków.
Dużo zmieniło się w gastronomii. W 1988 roku niecałe 33 proc. z 26,6 tys. lokali gastronomicznych miało charakter nieuspołeczniony (takim pojęciem operowano wtedy w odniesieniu do własności prywatnej i spółdzielczej). Na koniec 2007 roku tylko niecałe 2,5 proc. z 89 tysięcy.
20 lat w mniej niż co trzecim domu był samochód. Dziś jest niemal w co drugim gospodarstwie domowym. Mamy więcej sprzętu RTV i AGD. Np. pralkę automatyczną miało co czwarte gospodarstwo. Dziś jest w 85 proc. polskich domów.
JAK ZMIENIŁA SIĘ POLSKA W CIĄGU 20 LAT | ||
---|---|---|
1988 | 2007 | |
liczba miast | 822 | 891 |
ludność (mln) | 37,8 | 38,1 |
pracujący (mln) | 17,8 | 13,8 |
emeryci (mln) | 6,72 | 7,66 |
pralka automatyczna (na 100 gosp.dom.) | 25,3 | 84,7 |
samochód (na 100 gosp. dom.) | 28,6 | 52,5 |
telewizor (na 100 gosp. dom.) | 113,3 (w tym 14,6 kolorowe) | 98,5 |
abonenci telefoniczni (mln) | 2,95 | 10,2 (stacjonarne) 41,5(komórkowe) |
liczba pasażerów w transporcie lotniczym | 2,01 | 6,2 |
linie kolejowe eksploatowane (tys. km) | 26,5 | 20,1 |
Źródło: GUS
Teraz stoimy sprzętem RTV, AGD i samochodami, a nie węglem
Ostatnie 20 lat niemal całkowicie odmieniło oblicze polskiego przemysłu. Kiedyś stawialiśmy na przemysł wydobywczy i ciężki (kopalnie, huty). W 1988 roku Polska wydobywała 193 mln ton węgla kamiennego i 73,5 mln ton brunatnego. Dziś polskie kopalnie fedrują 88,2 mln ton tego pierwszego oraz 57,5 mln ton drugiego. O ponad 6 mln ton do 10,6 mln ton spadła produkcja stali.
Dziś stawiamy na zdecydowanie bardziej nowoczesne technologie. Dynamicznie rozwinęła się branża motoryzacyjna. Produkcja aut urosła z 293do 695 tys. sztuk. Więcej powstaje też: lodówek (z 506 tys. do ponad 2,3 mln sztuk) i telewizorów - dziś powstaje ich 30 razy więcej niż 20 lat temu.
PRODUKCJA W LATACH1988 i 2007 | ||
---|---|---|
1988 | 2007 | |
węgiel kamienny (mln ton) | 193 | 88,2 |
węgiel brunatny (mln ton) | 73,5 | 57,5 |
stal surowa (mln ton) | 16,9 | 10,6 |
lodówki (tys. szt) | 506 | 2326 |
samochody osobowe (tys. szt) | 293 | 695 |
odbiorniki telewizyjne (tys. szt) | 647 | 18690 |
masło (tys. ton) | 264 | 172 |
obuwie (mln par) | 65,6 | 24,0 |
Źródło: GUS
| KOMENTARZ |
| --- |
| Arkadiusz Droździel, Money.pl
Obrady Okrągłego Stołu zapoczątkowały procesy, które zmieniły polską gospodarkę nie do poznania. Własność prywatna wyparła państwową. Ciężkie przemysły zostały w dużej mierze zastąpione przez mniej uciążliwe dla środowiska i o wiele bardziej innowacyjne. Nasze pensje - choć nadal niskie - w przeliczeniu na waluty obce mają realną wartość. Możemy kupować co chcemy i więcej niż wtedy. Choć opornie rozwijamy infrastrukturę drogową, wodociągową i kanalizacyjną, to i tak obecnego stanu nawet nie warto porównywać do tego sprzed dwóch dekad. Powstają nowe oczyszczalnie ścieków. Telefonów mamy więcej niż nas jest. Ostanie dwadzieścia lat były dla polskiej gospodarki i Polaków najlepszymi latami od niepamiętnych czasów. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że nigdy nie było lepiej. |