6,5 tys. Polaków w Egipcie. Zbankrutuje kilkanaście biur podróży?

Jak szacuje Polska Izba Turystyki, rocznie Egipt odwiedza pół miliona Polaków, zaś Tunezję na cel swych wakacyjnych wojaży wybiera około 150 tys. To około 40 procent zagranicznych wyjazdów z oferty polskich biur podróży.

_ - Egipt jest destynacją numer jeden. Jeśli niepokoje w tym kraju będą się przedłużać, branża będzie miała duże problemy _- mówi Józef Ratajski, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki. Jak dodaje, biurom turystycznym zaszkodziły już ubiegłoroczne problemy z wulkanem na Islandii. Doszło wtedy do paraliżu ruchu lotniczego, przez co biura podróży musiały odwoływać zaplanowane wycieczki.

[

]( # )Szygulski: Protestujący Egipcjanie uratują europejskie świnie?

_ - Dobrze, że sytuacja ta zdarzyła się poza szczytem turystycznym _ - mówi Józef Ratajski. Komplikacje polityczne w Afryce Północnej mogą mieć dużo bardziej długotrwałe skutki, niż wybuch wulkanu. O ile wulkaniczny pył nie zaważył negatywnie na reputacji żadnego państwa, o tyle niepokoje społeczne mogą odstraszyć turystów na dłuższy czas od kraju piramid.

Jak dotąd popularność Egiptu nie słabła od lat. Co roku wybierało go 25 procent klientów biur podróży. W przypadku Tunezji - popularność do niedawna systematycznie rosła. W 2004 roku wybrało ją 10 procent turystów, a w 2009 roku - już 15 procent.

Dane Travelplanet

Zdaniem Polskiej Izby Turystyki w trudnej sytuacji znajdzie się 15-20 biur podróży. Ich gorsze wyniki oznaczają też problemy firm pośredniczących. W sumie pracę w branży turystycznej może stracić nawet 80 tysięcy osób.

Szczególnie dotkliwie odczują to te firmy, które proponują głównie wczasy w Tunezji i Egipcie. Przykładowo w biurze Bee Free wycieczki do tych krajów stanowią 80 procent rocznego katalogu. Zmiana oferty nie będzie prosta.

_ - Popularność Egiptu i Tunezji wynika między innymi z ich cenowej atrakcyjności. Biurom podróży będzie trudno znaleźć alternatywę, która nie będzie wyraźnie droższa _ - mówi Józef Ratajski.

Na razie biura podróży nie wycofują z oferty wycieczek do Egiptu. Za to zupełnie wstrzymano wyjazdy do Tunezji. _ - Obecnie nie mamy tam żadnych klientów. Zawiesiliśmy wszystkie wyjazdy do 21 kwietnia _ - mówi Kalina Paluch, reprezentująca biuro podróży Triada.

Dlaczego Tunezję i Egipt ogarnęły zamieszki? To bieda pchnęła mieszkańców tych krajów do protestów. Choć oba kraje od kilku lat rozwijają się w średnim tempie 5-6 proc. PKB rocznie, to stopa życiowa przeciętnego Tunezyjczyka i Egipcjanina wcale się nie polepsza. [ ( http://static1.money.pl/i/h/92/t126812.jpg ) ] (http://wakacje.money.pl/wiadomosci/artykul/utknales;na;lotnisku;sprawdz;czego;mozesz;zadac,113,0,740465.html) Utknąłeś na lotnisku? Sprawdź, czego możesz żądać
Powodem jest ogromny przyrost naturalny. To zresztą problem wszystkich krajów arabskich.

Rozruchy mogą więc ogarnąć więcej państw. Niezależnie od ich zasięgu oraz natężenia, eksperci odradzają wyjazd w tamte strony. Redaktor naczelny serwisu Arabia.pl Marek Kubicki ostrzega:

_ - Mieszkańcy Tunezji i Egiptu szanują turystów, bo wiedzą, jak ważna jest ich rola w gospodarce kraju. Na razie więc protestujący omijają hotele, które murem odgradzają się od tamtego świata. Ale zamieszki są chaotyczne. Nie wiadomo, kiedy ktoś zdecyduje się przeskoczyć mur, a reszta pójdzie jego śladem _ - przestrzega Kubicki.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie widzi jednak powodów, dla których powinniśmy rezygnować z wakacji w Egipcie. _ - MSZ nie zaleca obecnie wstrzymania się przed wyjazdami do tego kraju, czy pospiesznych wyjazdów _ - poinformował rzecznik resortu Marcin Bosacki. Jak dodał, ministerstwo jest w stałym kontakcie z ponad 100 rezydentami polskich biur podróży w tym kraju i monitoruje sytuację.

src="http://static1.money.pl/i/h/232/130280.jpg"/>

W ostatnich latach kilkukrotnie dochodziło do spektakularnych bankructw biur podróży. Problemy z wyjazdami do Tunezji i Egiptu mogą spowodować upadłość kolejnych firm. Dlatego przed wybraniem konkretnej oferty warto zorientować się w sytuacji finansowej organizatora wyjazdu. Spytajmy o jego ubezpieczenie i poprośmy o przedstawienie wyników finansowych firmy.

Nawet jeśli spotkamy się z odmową, a przedsiębiorstwo figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym, możemy sprawdzić w sądzie rejestrowym jego roczne sprawozdania finansowe, które są jawne. Dodatkowo zorientujmy się czy firma nie figuruje w Krajowym Rejestrze Długów.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/216/t98008.jpg ) ] (http://wakacje.money.pl/wiadomosci/artykul/piec;sposobow;na;unikniecie;problemow;z;biurem;podrozy,140,0,683916.html) Pięć sposobów na uniknięcie problemów z biurem podróży
Przed podpisaniem umowy, dokładnie ją przeczytajmy. Sprawdźmy czy nie znajdują się w niej tzw. niedozwolone postanowienia umowne. Ich wykaz znajdziemy na stronie internetowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Taki zapis nie będzie miał co prawda mocy prawnej, ale może spowodować zamieszanie, które uprzykrzy nam wakacyjny wyjazd.

W razie gdy z powodu niedozwolonych zapisów poniesiemy jakąś szkodę, możemy domagać się odszkodowania na drodze cywilno-prawnej. Ponadto mamy prawo wystąpić do UOKiK o ukaranie nieuczciwe przedsiębiorcy. Może on nałożyć na biuro turystyczne karę w wysokości do 10 procent rocznego przychodu.

Umowa musi precyzyjnie określać stronę, z którą ją podpisujemy. Może być nią organizator turystyki, czyli touroperator lub pośrednik. Pamiętajmy, że tylko ten pierwszy ponosi całkowitą odpowiedzialność za oferowane usługi.

W przypadku gdy organizator wyjazdu jeszcze przed jego rozpoczęciem, z przyczyn od siebie niezależnych, zmienia istotne warunki umowy, musi nas o tym jak najszybciej zawiadomić. Możemy wtedy zgodzić się na zaproponowane zmiany lub zrezygnować z [ ( http://static1.money.pl/i/h/12/t22028.jpg ) ] (http://wakacje.money.pl/wiadomosci/artykul/jak;odzyskac;pieniadze;za;stracony;urlop,159,0,490911.html) Jak odzyskać pieniądze za stracony urlop?
wyjazdu.

W tym drugim wypadku biuro podróży jest zobowiązane zwrócić nam wszystkie wpłacone wcześniej pieniądze. W zamian możemy się też zgodzić na uczestnictwo w imprezie zastępczej o takim samym lub wyższym standardzie.

W momencie, gdy organizator z własnej winy odwoła imprezę, mamy pełne prawo żądać odszkodowania za niewykonanie umowy. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy:

• zgłosiła się mniejszej liczby uczestników niż liczba minimalna określona w umowie i zostaliśmy o tym poinformowani na piśmie w uzgodnionym terminie;
  • zadziałała siła wyższa.

W razie niewypełniania zapisów umowy, powinniśmy natychmiast skontaktować się z biurem podróży, jego przedstawicielem lub osobą go reprezentującą i złożyć reklamację. Może to być pilot wycieczki, który ma obowiązek potwierdzić jej przyjęcie.

Umowa powinna określać sposób oraz termin zgłaszania reklamacji. Zgodnie z przepisami organizator wyjazdu powinien pisemnie ustosunkować się do reklamacji w terminie 30 dni od dnia zakończenia imprezy turystycznej, a gdy zgłaszamy reklamację po zakończeniu imprezy - w terminie 30 dni od jej złożenia. Brak odpowiedzi w terminie powoduje uznanie reklamacji za uzasadnioną.

Nawet jeżeli nie złożymy reklamacji w wyznaczonym przez biuro terminie, to i tak nie pozbawia nas to możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej. Przedawnienie roszczeń z tytułu umowy o świadczenie usług turystycznych następuje dopiero po 10 latach.

W momencie bankructwa biura powinniśmy jak najszybciej skontaktować się z marszałkiem województwa, w którym znajduje się jego siedziba. To on jest upoważniony do wypłacania zaliczek na pokrycie kosztów powrotu klientów do kraju.

Jeśli środków z polisy ubezpieczeniowej biura nie wystarczą na pokrycie wszystkich naszych roszczeń, możemy wystąpić do sądu z pozwem o odszkodowanie oraz zgłaszać roszczenia w trakcie postępowania upadłościowego firmy.