Wiele krajów potrzebuje energii, wejście na rynek irański jest najlepszym pomysłem, bo to kraj stabilny i najbezpieczniejszy. Możemy rozpocząć nowy rozdział we współpracy szczególnie gospodarczej, wymieniać informacje i dokonywać transferu technologii – mówi Joannie Skrzypiec Ramin Mehmanparast, ambasador Iranu w Polsce.
Joanna Skrzypiec, Money.pl: Iran przez wiele lat pozostawał w izolacji, z nałożonymi sankcjami. Czego będzie potrzebować najbardziej po ich zniesieniu, czego potrzebuje już teraz?
Ramin Mehmanparast: Porozumienie automatycznie stwarza możliwości rozwoju, także ekonomicznego. To dobra sposobność, aby mocniej uaktywnić się gospodarczo. Powinniśmy skupić się na infrastrukturze. Mamy duże możliwości, nasze położenie jest strategiczne, dla innych krajów wejście na nowy rynek także jest istotne.
Widzę tu możliwości dla wszystkich stron. Mamy drugie na świecie, pod względem wielkości, złoża gazu. Wiele krajów potrzebuje energii, wejście na rynek irański jest najlepszym pomysłem, bo to kraj stabilny i najbezpieczniejszy. Możemy rozpocząć nowy rozdział we współpracy szczególnie gospodarczej, wymieniać informacje i dokonywać transferu technologii. Jesteśmy gotowi, żeby dostarczać energię.
Gotowi także odpowiedzieć na nasze potrzeby energetyczne?
Możemy dostarczać wszystko, co potrzebne krajom europejskim, w tym Polsce. Jednak w dłuższym przedziale czasu trzeba będzie odpowiedzieć sobie na pytanie - jak? Na przykład rurociąg jest potrzebny, trzeba pomyśleć o rafineriach i tego typu rzeczach. My jesteśmy otwarci na współpracę z firmami, z przedsiębiorcami, także polskimi. Jeśli przyjadą do Iranu będą mogli wiele wyprodukować i na nasz użytek wewnętrzny i na export. Mogą być aktywni w sektorze petrochemicznym, energetycznym, metali kolorowych, rolniczym.
Wiele płaszczyzn wchodzi w grę. Gospodarki Polski i Iranu mogą się uzupełniać, nie jesteśmy dla siebie konkurencją, możemy współpracować. Wiele polskich firm odwiedziło już Iran, także wielu irańskich biznesmenów było w Polsce, prowadziło negocjacje z tutejszymi partnerami. Wierzę, że już wkrótce nasza wymiana handlowa wzrośnie do jednego miliarda euro.
A relacje z innymi krajami? Zapewne myślenie, że USA otworzą wkrótce ambasadę w Teheranie, jest zbyt optymistyczne?
Nasze problemy ze Stanami Zjednoczonymi nie są związane jedynie z programem nuklearnym. To się wiąże z wieloma punktami, głównie z naszą historią. Irańczycy pamiętają wiele działań podejmowanych przez amerykański rząd przeciw naszemu narodowi. Ta sytuacja jest dokładnie związana z zachowaniem rządu Stanów Zjednoczonych. To po jego stronie leży rozwiązanie problemów, to on powinien przeprosić nasze społeczeństwo.
Stany Zjednoczone i Iran różni także podejście do reżimu w Syrii, a dokładnie to, że Iran ten reżim wspiera.
My wspieramy ludzi. W każdym kraju. Wierzymy, że ludzie sami powinni decydować o swojej przyszłości. Żaden inny kraj nie powinien interweniować. Obywatele biorą udział w wolnych wyborach, międzynarodowe organizacje mogą być obserwatorami, ale to obywatele powinni decydować. Taka sytuacja jest teraz w Syrii, Iraku, Jemenie i innych krajach. W każdym kraju demokracja może być najlepszym kryterium dla ludzi.
Wiele grup terrorystycznych walczy teraz przeciw rządowi w Syrii, Państwo Islamskie jest bardzo aktywne. Nie mówicie, że walczymy z Państwem Islamskim w Iraku, ale że wspieramy terrorystów w Syrii. Dziwne. Grupy terrorystyczne to po prostu terroryści, nie ma podziału na dobrych i złych. Oni są obecni i w Syrii i w Iraku. Powinniśmy przeciw nim walczyć razem. Są niebezpieczni dla każdego kraju. Nasza polityka jest oparta na wspieraniu praw człowieka.
To spójrzmy na ludzi w pana kraju, na ich prawa. Czy oni mają demokrację? Kiedy byłam w Iranie to mówili mi, że jest jej zdecydowanie za mało.
Mamy najlepszą sytuację w regionie. Nasi obywatele sami wybierają prezydenta, członków parlamentu. Możecie obserwować rezultaty tych wyborów w ciągu ostatnich trzydziestu lat. Obywatele wybierają danego prezydenta z określoną linią polityczną, a po czterech latach ci sami ludzie wybierają kogoś zupełnie innego, z innymi przekonaniami. To oznacza, że ludzie decydują.
Proszę spojrzeć na sytuację z 2013 roku, gdy Hasan Rowhani został wybrany. Wiele krajów miało swoje przekonania, swoje własne pomysły, co do przyszłości naszego państwa i wielu wówczas się zdziwiło. Jeśli chce pani porównać naszą sytuację z innymi krajami na Bliskim Wschodzie to w wielu nie ma w ogóle żadnych wyborów i nie miało nigdy, w swojej historii.
To ciekawe biorąc pod uwagę, że wiele zachodnich krajów ma właśnie z tymi państwami najlepsze stosunki. W niektórych krajach na Bliskim Wschodzie kobiety nie mogą głosować, nie mogą nawet prowadzić samochodu, ale jakoś nikt nie pyta o demokrację w tych krajach. Dlaczego? Z jakiego powodu? Irańczycy kochają swój kraj. Dzięki temu czujemy się silni.
Arabia Saudyjska, między innymi, nie cieszy się z ocieplania stosunków na linii Iran - Zachód. Może u podstaw tej niechęci leży też ropa? Obawa, że ta irańska będzie konkurencyjna?
Arabia Saudyjska powinna, moim zdaniem, wprowadzić korektę do polityki, którą uprawia na Bliskim Wschodzie. Jednym z największych błędów Arabii Saudyjskiej jest atakowanie niewinnych ludzi w Jemenie. Byłoby zdecydowanie lepiej gdyby Saudyjczycy współpracowali z krajami regionu, a obywatele Jemenu sami decydowali o członkach swego rządu.
Ja wierzę, że możemy mieć dobre relacje z Arabią Saudyjską. Nasze kraje są muzułmańskie i wiele nas łączy. Moglibyśmy razem produkować ropę czy gaz, powinniśmy znaleźć wspólne płaszczyzny do kooperacji, żeby stabilizować sytuację na Bliskim Wschodzie, również tę ekonomiczną.
*Bliższa współpraca Iranu z Rosją wydaje się bardziej realna. Prezydent Rowhani był w Ufie w czasie spotkania krajów formatu BRICS z Władimirem Putinem na czele. *
Rosja jest naszym sąsiadem, mamy bezpośredni dostęp do siebie przez Morze Kaspijskie, mamy wiele okazji do współpracy. Myślimy, że możliwa jest dobra współpraca i z Rosją i Unią Europejską, jedno drugiego nie wyklucza.
To mi nieco przypomina słowa chińskich polityków, także zazwyczaj mówiących o potrzebie harmonii we wzajemnych relacjach. Mamy w Polsce, w większości, chyba inne zdanie, a w tle konflikt na Ukrainie.
Kryzys na Ukrainie i problemy pomiędzy Unią Europejską i Rosją powinien być rozwiązany poprzez negocjacje. Tylko dzięki negocjacjom możemy rozwiązać faktycznie duże kryzysy, których świadkami teraz jesteśmy. Iran i Polska mają bardzo długą historię wzajemnych relacji, także tych oficjalnych, politycznych. My nigdy nie mieliśmy ze sobą żadnych problemów.
Uważamy, że Polacy są bardzo uprzejmi, zawsze byli bardzo aktywni jeśli chodzi o obronę swego kraju, nasze narody mają wspólne wartości, nasi ludzie przechodzili przez trudne czasy. Po tym wszystkim wiem, że jeśli nie będziemy współpracować to grupy ekstremistyczne będą bardziej aktywne i to nie będzie korzystne dla żadnego kraju.