Boni dla Money.pl: Będą kolejne zmiany w OFE

To nieprawda, że wstrzymaliśmy prace. Projekt trafił do partnerów społecznych i to oni uznali, że trzeba się trzymać trybu, który zapisany jest ustawowo. Niestety, w związku z tym nie mogliśmy tego dokumentu przekazać do parlamentu, bo nie chcieliśmy łamać zasad współpracy z partnerami społecznymi. Zapewniam, że jeszcze pod koniec września, budżet zostanie zatwierdzony przez rząd i trafi do parlamentu. Jego treść jest już dostępna na stronach Ministerstwa Finansów i można się przekonać, że nic nie ukrywamy.

Nie rozumiem, skąd bierze się się ta podatkowa histeria. Oświadczam, że w 2012 roku nie będziemy podnosić żadnych podatków. Mechanizm, który jest zapisany w ustawie, umożliwia podniesienie podatków, ale tylko w sytuacji przekroczenia odpowiednich progów deficytu finansów publicznych. Te progi nie będą przekroczone.

Tak, planujemy kolejne istotne zmiany. Cały czas działa zespół roboczy, złożony z przedstawicieli: ministerstw finansów i pracy, Komisji Nadzoru Finansowego, Narodowego Banku Polskiego oraz Giełdy Papierów Wartościowych. Intensywnie pracujemy nad zwiększeniem efektywności funduszy.

Niebawem będziemy mieli gotowy projekt zmian, które stworzą przesłanki dla budowy funduszy bardziej otwartych na mocniejsze, bardziej ryzykowne inwestowanie, we wcześniejszych fazach odkładania na emeryturę. W późniejszym okresie, czyli przed przejściem na emeryturę, inwestowanie składek stawałoby się bardziej bezpieczne. Ma to wpłynąć na efektywność funduszy i zwiększenie konkurencyjności między nimi. Proponowałem te zmiany już wcześniej, ale z nich rezygnowano, teraz intensywnie pracujemy nad odpowiednimi projektami zmian.

Ja nie chcę uczestniczyć w tej przedziwnej zabawie, którą media proponują. Uważam, że za takimi pytaniami kryje się oskarżenia, że próbujemy kogoś oszukać. Otóż gwarantuje, że nikt nikogo nie chce oszukać. To co możemy to zmieniamy.

Na kolejne stronie czytaj o tym, jak rząd zamierza radzić sobie z drugą falą kryzysu

Polski sposób na kryzys powinien opierać się na trajektorii wzrostu, opartej na innowacyjności i kapitale intelektualnym.

Trzeba stworzyć wehikuł innowacyjności, czyli sprzężenie edukacji, dającej bardziej kompetentnych absolwentów szkół. Do tego potrzebna jest znajomość cyfrowych technologii, a co za tym idzie stworzenie elektronicznego podręcznika.

Drugim ważnym czynnikiem jest proces cyfryzacyjny. Słabo wykorzystujemy cyfryzację do poprawy zarządzania przedsiębiorstwami. To niestety odbija się na szybkości w podejmowaniu decyzji czyli efektywności firm. Trzeba podwyższać nakłady na naukę i tworzenie laboratoriów. Konieczne jest też zacieśnianie kontaktów między światem biznesu i nauki.

Amerykanie mają specjalny zawód - _ broker _, my mówimy o menadżerach komercjalizacji. Pięciu takich liderów jedzie w październiku do Stanów Zjednoczonych Ameryki, tak by zdobywać umiejętności, jak na uczelniach sprzedawać gospodarkę. Równie ważne są granty dla małego biznesu, takie _ venture capital, _biorące pod uwagę różne ryzyka, dzięki którym będzie można myśleć czy unowocześnić i jak zamówić innowacyjne projekty czy technologie w polskich ośrodkach naukowych. Ducha przedsiębiorczości już mamy, teraz jest nam potrzebny duch innowacyjności.

Jest to domena samorządów, takie są regulacje prawne, ale prowadzimy w rządzie intensywną dyskusję nad stworzeniem wsparcia, tak by te podwyżki nie obciążały nadmiernie kieszeni rodziców.