Zamiast bramek do pobierania opłat za przejazd autostradą elektroniczny system automatycznie naliczający należność? Przejazd bez zatrzymywania się, stania w kolejce do zapłaty, ale za to w zamian za wykupienie specjalnego urządzenia za ponad sto złotych? Ponoć takie plany na niektórych odcinkach dróg ma Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Portal Money.pl sprawdził, czy takie pomysły mogą się u nas sprawdzić. Ocena eksperta jest druzgocąca.
O nowym pomyśle GDDKiA donosiły media, powołując się na urzędniczkę instytucji. Money.pl postanowił sprawdzić u źródła. Okazało się jednak, że wczoraj przez cały dzień Generalna Dyrekcja nie potrafiła poinformować o szczegółach pomysłu. O sprawie nic też nie wiedzą w wojewódzkich oddziałach, których zmiany bezpośrednio mają dotyczyć.
Zarządca dróg planuje wprowadzić zmiany tylko przed odcinkami, gdzie stawianie szlabanów się nie opłaca i wysokie koszty sprawiają, że inwestycja zwraca się dopiero po kilku latach. _ - Takie rozwiązanie funkcjonuje po nazwą viaAUTO już dzisiaj, jednak jest dobrowolne, a jego popularność bardzo niewielka. Kierowcy zwyczajnie nie wiedzą, że mogą korzystać z elektronicznego systemu opłat - _ wyjaśnia doktor Michał Beim, ekspert od spraw transportu w Instytucie Sobieskiego.
Elektroniczny system viaAUTO działa od czerwca. Kierowcy mogą wyposażyć auto w niewielkie urządzenie, które przesyła informacje o pojeździe do zainstalowanych na bramkach przekaźników. Urządzenie takie kupić można na przykład na stacji benzynowej, wydatek to jednak 130 złotych w postaci zwrotnej kaucji.
_ Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/28/m139548.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/e-myto;dla;kazdego;beda;duze;zmiany,24,0,1271576.html) E-myto dla każdego. Będą duże zmiany - Sieć autostrad w Polsce wciąż nie jest na tyle gęsta, żeby wprowadzać powszechny system elektroniczny. Mieszkaniec Szczecina, który zahacza o kawałek autostrady w drodze do Poznania, nigdy nie zdecyduje się na taki dodatkowy wydatek, bo nigdy mu się to nie zwróci. Poza tym ta opcja działa tylko na niektórych odcinkach autostrad - _ dodaje Michał Beim.
System viaAUTO funkcjonuje na drogach zarządzanych przez GDDKiA, czyli A2 Konin - Stryków i A4 Bielany Wrocławskie - Sośnica.
_ - To, co dzisiaj robi Dyrekcja, czyli równoległe udostępnianie elektronicznego i manualnego systemu poboru, jest dla kierowców bardzo korzystne. Obecnie skupiłbym się na rozreklamowaniu i wypromowaniu systemu viaAUTO, na przykład za pomocą zniżek dla kierowców - niż na rewolucji w całym systemie. Likwidacja bramek bardzo by utrudniła funkcjonowanie - _ twierdzi Michał Beim.
GDDKiA powinna zamieniać bramki na przejazdy viaAUTO, jednak robić to stopniowo. Zbyt szybkie wprowadzenie elektronicznego poboru wywoła efekt odwrotny do zamierzonego - kierowcy zaczną omijać autostrady i rozjeżdżać pozostałe drogi, a w dodatku przed _ odchudzonymi _bramkami utworzą się gigantyczne korki.
Tak się jeździ w Europie
Zobacz, jak zmieniały się ceny paliw:
Sprawdź cenę benzyny pb95( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-12 month&de=today&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=pb95&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=180&h=110&cm=0&lp=1 )
Sprawdź cenę oleju napędowego( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-12 month&de=today&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=on&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=180&h=110&cm=0&lp=1 )
Sprawdź cenę LPG( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-12 month&de=today&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=lpg&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=180&h=110&cm=0&lp=1 )
Powszechny system opłat elektronicznych w Polsce miałby większy sens, gdyby kierowcy mogli z niego korzystać we wszystkich krajach Wspólnoty. Innymi słowy, osoba, która planuje wycieczkę do Hiszpanii, sumę opłat za podróż uiściłaby za pomocą przelewu jeszcze przed wyjazdem.
_ - Jest unijna dyrektywa, która zakłada, że kraje powinny rozwijać wspólną technologię i system poboru opłat za autostrady. Miałoby to działać tak, jak karta do bankomatu, którą można płacić w dowolnym miejscy w Europie. To jednak wciąż melodia przyszłości - _ komentuje Michał Beim. Dodaje, że najpopularniejsze na Starym Kontynencie są wciąż tradycyjne bramki.
Prekursorem we wprowadzaniu nowoczesnych rozwiązań są Holendrzy, którzy planują _ zaoobrączkować _ w urządzenie GPS każde auto, które jeździ po krajowych drogach._ - Holendrzy myślą o rozwiązaniu - nazwijmy je umownie - GPS Pay. Kierowca będzie montował mechanizm w samochodzie i płacił tylko ze te drogi, którymi faktycznie jeździ. Umożliwi to na przykład rezygnację z podatku, który znajduje się w cenie benzyny - _ dodaje Beim. Dzięki temu, mniejszy podatek zapłaci osoba, która jeździ wyłącznie po drogach krajowych. Różnicę pokryje zaś kierowca, który większość czasu spędza w centrum miasta. Będzie to dodatkowy bodziec dla inwestorów, którzy po wybudowaniu drogi, będą mogli rozliczać się bezpośrednio z kierowcami.
Zastrzeżenia budzi jednak fakt, że _ GPS Pay _ pozwoli na całodobowe monitorowanie stylu jazdy, a dane o wykroczeniach mogłyby trafić do policji. Namiastką tego rozwiązania już teraz są metody stosowane we Włoszech. Na przykład przed wjazdem na niektóre tamtejsze autostrady, urządzenie przy bramce pobiera dane o samochodzie i kierowcy, ale również czas wjazdu i zjazdu z drogi. Następnie komputer oblicza czas, jaki kierowca potrzebował, żeby przejechać odcinek. Jeśli okaże się on zbyt krótki, automat do rachunku doliczy mandat za przekroczenie prędkości. _ - GPS Pay i inne rozwiązania elektroniczne to niestety doskonałe narzędzia dyscyplinujące. Ale coś za coś - _ podkreśla Beim.
Kto zarabia na polskich kierowcach?Za podróż autostradą płacimy całkiem sporo. Stawki dla dróg zarządzanych przez GDDiK ustala Ministerstwo Infrastruktury. Przejazd kilometra autostrady motocyklem kosztuje pięć groszy. W przypadku samochodu osobowego cena rośnie do 10 groszy. Zaplanowane wpływy z Krajowego Systemu Poboru Opłat w 2013 roku szacowane są na 1,48 miliarda złotych, wynika z rządowych zapowiedzi. Pieniądze trafią do budżetu.
Nieco inaczej jest w przypadku odcinków autostrad, którymi zarządzają spółki prywatne w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Zarządzających jest obecnie trzech: Intertoll Polska sp. z o.o. na autostradzie A1 - odcinek Rusocin - Nowa Wieś, Autostrada Wielkopolska SA na autostradzie A2 - odcinek Konin - Świecko oraz Stalexport Autostrada Małopolska S.A. na autostradzie A4 - odcinek Kraków - Katowice. I tak, w przypadku A1, stawka za kilometr wynosi 16 groszy netto, zaś za przejazd A4 z Krakowa do Katowic trzeba zapłacić 18 złotych, co w przybliżeniu daje niecałe 30 groszy brutto.
Pieniądze z bramek trafiają do zarządzających, czyli prywatnych firm. I tak, przychody ze sprzedaży Stalexport Autostrada Małopolska w 2012 roku wyniosły około 180 milionów złotych.
_ Mimo mniejszego natężenia ruchu pojazdów na tym odcinku w porównaniu z 2011 r., przychody z tytułu opłat za przejazd autostradą wzrosły o 5,5 proc. O 6,1 proc. wzrosły przychody z tytułu opłat za przejazd samochodów ciężarowych, a przychody z opłat za przejazd samochodów osobowych, stanowiące ponad połowę przychodów grupy, wzrosły o 5,2 proc. - _ czytamy w raporcie spółki. Cała Grupa Stalexport Autostrady S.A. osiągnęła w 2012 r. zysk netto w wysokości 12,879 mln zł, o 22 proc. wyższy niż w 2011 r. O przekazanie wyników finansowych nie udało się wczoraj doprosić pozostałych dwóch firm.
Stawki dla kierowców w Polsce są niższe niż na Zachodzie. Na przykład włoscy kierowcy za kilometr jazdy płacą od 6 do 8 eurocentów (24 - 32 grosze), w zależności od lokalizacji trasy. We Francji koszt przejechania tysiąca metrów zamyka się w siedmiu eurocentach, jednak w Niemczech przejazd autostradą wciąż jest darmowy.
Źródło: Money.pl na podstawie danych PZM Travel i Eurostatu
Po uwzględnieniu średnich zarobków w tych krajach, bilans wypada na niekorzyść Polski. W najbiedniejszych wśród tej trójki Włoszech średnia pensja brutto to prawie 3,5 tys. euro, czyli około 14 tysięcy złotych.
Czytaj więcej o drogach w Polsce w Money.pl | |
---|---|
Garść informacji z polskiej sceny drogowej cz. 4 W pierwszej części: Dziennik Gazeta Prawna ujawnił dane, mówiące o tym, kto najczęściej i ile razy... | |
Pieniądze popłynął do Polski już za 2 tygodnie? Mamy nadzieję, że w ciągu dwóch tygodni zostaną odblokowane pieniądze z UE na drogi - poinformowała minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska. | |
Oto jak premier usprawiedliwia nadużycia To komentarz szefa rządu do publikacji miesięcznika Forbes. Premier podkreśla także, że winni będą pociągnięci do odpowiedzialności. |