Boom na internet powrócił. Można i warto zarobić na spółkach działających w sieci. Money.pl podpowiada, na co zwrócić uwagę.
Internet jest jedną z najszybciej rozwijających się gałęzi naszej gospodarki. Jak wynika z raportu CBOS, już połowa z nas ma dostęp do sieci, a jedna piąta należy do jakiegoś serwisu społecznościowego, typu Nasza-Klasa. Nic więc dziwnego, że niedawno wydatki na reklamę w internecie przewyższyły wydatki na reklamę w radiu. Do pobicia została już tylko telewizja.
Jak skorzystać z tego boomu? Można kupić na giełdzie akcje spółek internetowych, bo coraz więcej z nich jest notowanych na GPW.
Czy to aby nie bańka spekulacyjna?
Z reguły internet to zabawa, jak choćby gdy za pomocą internetu Igor Zakrzewski (na zdjęciu) wziął udział w ceremonii zapalenia świateł na gigantycznej choince w Gubbio. Popularność Naszej-Klasy, Allegro czy innych serwisów internetowych także nie bierze się znikąd. Internet rozwija się bardzo szybko, a firmy, w przeciwieństwie do bańki internetowej z 2001 roku, potrafią w większości przypadków przekuć to na realne pieniądze.
src="http://static1.money.pl/i/a/173/19373.jpg"/>
Liczba internautów w Polsce (kliknij)Według IAB, w 2000 r., gdy Stany Zjednoczone szalały na punkcie dotcomów, w Polsce liczba użytkowników sieci wynosiła zaledwie 2,3 milionów. Cztery lata później wynik potroił się - do 7,2 milionów. W 2006 r. internautów było już ponad 11,5 mln, a to i tak nie licząc osób poniżej 15 roku życia, które z reguły bardzo aktywnie spędzają czas przed monitorem.
Większa liczba użytkowników przyciąga reklamodawców. Jak mówi raport IAB za 2006 r. blisko 60 proc. dynamika wydatków na reklamę on-line robi wrażenie. Szczególnie w porównaniu do 3 proc. w przypadku gazet, czy 21 proc. przeżywającego drugą młodość, kina.
src="http://static1.money.pl/i/a/172/19372.jpg"/>
Dynamika wzrostu rynku reklamowego
(kliknij, aby powiększyć) Spółki internetowe na GPW - na co zwrócić uwagę?
Boom na rynku internetu nie oznacza, że powinniśmy ślepo inwestować we wszystko, co tylko powiązane jest z siecią. Jak zawsze, istnieją spółki lepiej i gorzej zarządzane. Jak wybrać te lepsze, które potencjalnie dadzą nam zarobić więcej? *Money.pl *omawia zagadnienia, na które powinniśmy zwrócić uwagę przy wyborze naszej inwestycji.
Reklama
Przede wszystkim potencjalny inwestor musi sobie zdać sprawę, że spółki internetowe dzielą się na dwa rodzaje: e-commerce i różnego rodzaju portale czy serwisy społecznościowe.
Spółki e-commerce to nic innego jak zwykłe firmy handlowe, które swoją dystrybucję prowadzą poprzez witryny www. Ich przychody zależą przede wszystkim od sprzedaży towarów, reklama ma tu marginalny udział. Zupełnie inaczej wygląda branża portali - gdzie gros przychodów pochodzi od reklamodawców.
Spółka | Udział reklamy w przychodach [proc.] | Inne źródła przychodów [proc.] |
---|---|---|
Interia.pl | 73,1 | 12,1 - e-commerce |
Gadu-Gadu | 90 | 8 - telekomunikacja |
Yahoo | 88 | 12 - opłaty |
Bankier.pl | 57 | 38,3 - produkty finansowe |
Hoopla.pl | 1 | 99 - sprzedaż towarów |
Oponeo.pl | 2 | 98 - sprzedaż towarów |
Źródło: Obliczenia własne
Bartery
Tu pojawia się bardzo ważny aspekt spółek internetowych - przychody. Porównując wyniki firm działających w sieci powinniśmy patrzeć przede wszystkim na zysk netto czy EBITDA (zysk przed opodatkowaniem, odsetkami i amortyzacją) a nie przychody.
Dlaczego? Wiele podmiotów z branży wykorzystuje bowiem tzw. bartery (czyli świadczenie wzajemnych usług o tej samej wartości, faktury kompensują się) do podbijania tego pola w rachunku wyników.
Firma może więc nawiązać mało znaczącą współpracą z wieloma kontrahentami, lub zawyżać wartość usług - wszystko po to, aby na pierwszy rzut oka, wyniki były bardzo dobre oraz po to, aby szybko i tanio powiększyć swój zasięg.
Jak wygląda stosunek udziału barterów do przychodów to często ściśle strzeżona tajemnica. Z dostępnych informacji da się jednak wyciągnąć jeden wniosek: im spółka ma lepszą sytuację finansową i marketingową, tym udział ten jest mniejszy. Bardzo dobrze widać to na przykładzie polskiego komunikatora Gadu-Gadu. Udział ten w przeciągu 3 lat spadł z 20 proc. do tylko 5 procent.
Podobnie sytuacja wygląda także w Bankierze.pl, gdzie w 2005 r. udział ten wynosił aż 31,7 proc. po czym, według zapowiedzi, do 2008 r. miał spaść do 20 procent.
Kliknięcia - podstawa wyceny
Podstawowym miernikiem wyznaczenia potencjału naszej inwestycji (czyli strony www) jest jej liczba użytkowników, a dokładnie liczba unikalnych użytkowników (unique users).
Nazwa bierze się stąd, iż miernik ten nie uwzględnia powtórnych wejść na dany serwis - liczy się pierwsze wejście. Innym, także często używanym miernikiem, jest liczba odsłon - tutaj nie liczy się już wejścia każdego użytkownika, ale to, ile razy będzie on klikał na stronie.
Portale ogólnotematyczne - rankingObydwie formy pomiaru mają swoje plusy i minusy. Najważniejsza dotychczas liczba unikalnych użytkowników, traci trochę na znaczeniu przy wprowadzeniu technologii AJAX, która nie odświeża strony www (czyli nie ma kolejnej odsłony) przy zmianie danych. Z tą technologią możemy spotkać się np. w przypadku spersonalizowanej strony Google.
Z drugiej strony - bazując przede wszystkim na liczbie odsłon, również popełnimy błąd, gdyż dana witryna będzie mogła mieć mało użytkowników, za to bardzo aktywnych. Tym samym zasięg serwisu będzie mały - czyli nieatrakcyjny dla reklamodawców.
src="http://static1.money.pl/i/a/188/19388.jpg"/>
Portale biznesowe - ranking Pamiętajmy także o tym, aby na wyniki oglądalności patrzeć przez pryzmat nie jednego czy kilku miesięcy, a minimum roku. Często bowiem spółki określają się liderami w danej branży, podając dane tylko z jednego miesiąca. Dwuznaczności mogą się brać np. z wykupienia kampanii reklamowej w Google (znane nam linki sponsorowane podczas wyszukiwania) i jednorazowego podwyższenia oglądalności.
Warto zwrócić uwagę na takie miary jak np. czas spędzony na witrynie. Często bowiem, strona może mieć dużą liczbę użytkowników ze względu na ruch z wyszukiwarek, pomimo słabej lub prawie zerowej zawartości. Użytkownik wchodzi na nią i za chwilę ją opuszcza, czas spędzony na witrynie jest bardzo krótki.
src="http://static1.money.pl/i/a/190/19390.jpg"/>
E-commerca AGD - ranking Dobrze prosperujący serwis internetowy powinien także charakteryzować się dużą oglądalnością swojej głównej strony. Wiąże się to także z liczbą wejść nie z wyszukiwarek.
O czym to świadczy? Przede wszystkim o tym, że użytkownik zapamiętuje nazwę strony (tu warto zwrócić także uwagę na jej domenę - najlepiej gdy ma ona końcówkę .pl i nie zawiera trudnych i długich słów), a jej zawartość tak mu się podoba, że dodaje jej główną stronę do swoich ulubionych.
Internet a GPW
Na warszawskiej giełdzie sektor internetowy ma coraz więcej swoich przedstawicieli. Widać to szczególnie na nowym rynku NewConnect, który stworzony został głównie dla spółek innowacyjnych - czyli w dużej mierze właśnie sieciowych. Mamy więc taki firmy jak np. Digital Avenue (właściciel m.in. fotosik.pl), czy Emuzyka, zajmująca się m.in. sprzedażą multimediów do telefonów przez internet.
src="http://static1.money.pl/i/a/191/19391.jpg"/>
Wyniki spółek internetowych Na głównym parkiecie notowane są takie tuzy jak np. Interia.pl, Gadu-Gadu, do niedawna także Onet.pl. Mamy tu także przedstawiciela portali finansowych, sprzedaży opon przez internet, wycieczek czy sprzętu AGD. Nie bezpośrednio do grona firm internetowych zaliczają się również dwa fundusze technologiczne: MCI oraz BMP, które w takie serwisy inwestują.
Spółki z głównego parkietu potrafią zarabiać i to w niektórych przypadkach naprawdę spore pieniądze. Nie powinniśmy się więc obawiać, że to tylko wirtualny biznes. W porównaniu jednak do największych firm tego typu na świecie - nasz rynek wciąż jeszcze raczkuje.
Czy nasze spółki są drogie? Porównując popularne wskaźniki C/Z (czyli Cena do Zysku, mierzące ile inwestorzy są w stanie zapłacić za jednostkę zysku firmy) można wywnioskować, że rodzime spółki ani nie są przesadnie tanie, ani przesadnie drogie w porównaniu do zagranicznych.
Spółka | Wskaźnik C/Z |
---|---|
Travelplanet.pl | 15,8 |
Bankier.pl | 42,5 |
Gadu-Gadu | 42,9 |
Oponeo.pl | 44,3 |
38,42 | |
Yahoo! | 59,7 |
Źródło: Obliczenia własne
Kursy akcji bardzo dobrze oddają wzrost wartości polskiego internetu. Stopy zwrotu licząc od debiutu liczy się w kilkudziesięciu czy nawet kilkuset procentach.
Spółka | Stopa zwrotu od debiutu [proc.] |
---|---|
Interia.pl | 362 |
Gadu-Gadu | 6,9 |
Bankier.pl | 73,4 |
Travelplanet.pl | 88,5 |
Oponeo.pl | 60,4 |
Netmedia | 1,5 |
Źródło: Obliczenia własne
Spirala się nakręca
Rynek spółek internetowych staje się coraz bardziej konkurencyjny i jego uczestnicy zmuszeni są walczyć o użytkowników (i większe zyski) poprzez przejęcia. Odbywa się to z korzyścią dla akcjonariuszy, którym oferowana cena za ich walory, często przekracza rynkową wycenę firmy.
| NAJWIĘKSZE AKWIZYCJE |
| --- |
| *Money.pl *podsumował największe i znaczące akwizycje zarówno w Polsce jak i na świecie. * Microsoft kupuje 1 proc. Facebook za 240 mln dolarów * Microsoft chciał kupić Yahoo za 45 mld dolarów * MIH Poland Holdings ogłasza wezwanie na akcje Gadu-Gadu wyceniając portal na 413 mln złotych * European Funders kupuje 20 proc. Naszej-Klasy za 3 mln złotych * Spekulacje na temat kupna Bankiera.pl przez Agorę - 130 mln złotych |
|
| Raport: Jak inwestować w spółki internetowe - kliknij i pobierz raport w pliku pdf (329 Kb) |
| --- | --- |