Nawet 10 tysięcy złotych w formie nawiązki od każdego złapanego za jazdę na podwójnym gazie - zagroził premier Donald Tusk przedstawiając plany rządu walki z pijanymi kierowcami. Gdyby je zrealizować, to do kasy państwa, tylko w tym roku powinno wpłynąć co najmniej 950 mln złotych. Ta kwota, zgodnie z przepisami, powinna służyć rodzinom ofiar i poszkodowanym w wypadkach. _ - Od dwóch lat nie dostajemy nawet złotówki - _alarmują tymczasem przedstawiciele wielu organizacji, którzy starają się im pomagać. Nie dość, że ściągalność nawiązek od skazanych dramatycznie spadła, to w najbliższym czasie nawet te wyegzekwowane pieniądze pozostaną na kontach resortu sprawiedliwości.
_ - Musimy tak zmienić prawo, aby uzyskać efekt prewencyjny, aby jak najmniej ludzi pijąc decydowało się siadać za kółkiem - _zapowiedział Donald Tusk. Wśród propozycji, które przedstawił, znalazły się też takie, które mocno uderzyłyby złapanych po kieszeni. Każdy musiałby zapłacić gigantyczne nawiązki na rzecz poszkodowanych w wypadkach.
Trzeba tutaj wyjaśnić, że nawiązka to dodatkowa kara pieniężna, którą orzeka sąd skazując za popełnienie przestępstwa i wykroczenia przeciwko życiu lub zdrowiu, przestępstwa przeciwko środowisku lub za przestępstwa drogowe. Nawiązki są orzekane przez sądy razem z takimi karami jak grzywna, ograniczenie wolności, pozbawienie wolności, ale także w sytuacjach, gdy sąd zdecydował, że nie wymierzy kary. Zgodnie z prawem nawiązki zasądzone od pijanych kierowców powinny trafiać na cele bezpośrednio związane z udzielaniem pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych lub jako wsparcie dla ich rodzin.
Miliard od pijanych za kółkiem?
Policyjne statystyki pokazują, iż spadła liczba nietrzeźwych kierowców skazanych za spowodowanie wypadku. Jeszcze w 2000 roku nietrzeźwi kierujący spowodowali 5243 wypadki drogowe, w których zginęło 676 osób, a 7247 osób zostało rannych. W 2009 roku doszło do 3007 wypadków, w których zginęły 333 osoby, a 4243 zostały ranne. W ubiegłym roku odnotowano 2101 takich wypadków. Zginęło w nich 265 osób, a 2726 zostało rannych.
Natomiast liczba skazanych za prowadzenie pojazdu _ po pijaku _ - spadła z 73 tys. w 2011 roku do 62 tys. osób. Ostatnio spada też liczba wszystkich zatrzymanych kierowców na podwójnym gazie. Podczas gdy trzy lata temu było ich aż 183 tys., to w 2013 roku już niespełna 20 tys. mniej.
Jednak statystyki dotyczące kierowców powtórnie skazanych za jazdę po pijanemu szybko rosną. Ich liczba w 2011 r. sięgnęła 9,9 tys. osób, a rok później - 12,4 tys. Pokazuje to wyraźnie, że dotychczasowy system resocjalizacji nie działa.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny. Jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat. Sąd w każdym z tych przypadków może, ale nie musi zasądzić nawiązkę. Kwoty nie są ściśle określone. Maksymalna kwota nawiązki jaką można zasądzić w Polsce to 100 tys. złotych.
Teraz premier chce by nawiązki były obligatoryjne. Zapowiedział wprowadzenie obowiązku wpłaty w wysokości minimum 5 tys. przez osoby po raz pierwszy przyłapano by na jeździe po alkoholu. Jeżeli ktoś usiadłby za kierownicą i został złapany po raz drugi, wtedy nawiązka urosłaby do 10 tys. złotych.
Zakładając, że w tym roku liczba pijanych za kółkiem się utrzyma, to gdyby sądzono ich według zaostrzonych przepisów, musieliby zapłacić blisko 950 mln zł. I to tylko przy założeniu, że zasądzano by tylko minimalne poziomy nawiązek czyli 5 i 10 tys. zł. Oznaczałoby to aż blisko 30-krotny wzrost kwoty zasądzanych nawiązek w ciągu roku.
src="http://static1.money.pl/i/h/111/art294511.gif"/>* prognoza - przy założeniu wprowadzenia w życie rozwiązań, które zaproponował Donald Tusk
Źródło: MS
W 2012 roku zasądzono blisko 20 tys. nawiązek. Po wejściu w życie przepisów zaproponowanych przez rząd Tuska, ich liczba znacznie przekroczy 150 tysięcy.
Sądy swoje, a skazani swoje
To, że wartość zasądzanych nawiązek od sprawców wypadków wzrosła w statystykach resortu sprawiedliwości, wcale nie świadczy o tym, że kierowcy płacą.
_ - Ściągalność nawiązek jest bardzo niska i od lat utrzymuje się na podobnym poziomie - około 20 procent - mówi Marcin Gąszczak, prezes Saf SA. Jego firma od lat specjalizuje się w windykacji właśnie nawiązek sądowych. - Z reguły trafiają do nas sprawy sprzed lat. Często dłużnicy mówią, że zapomnieli o nawiązce. Bywa też, że tłumaczą, iż sprawa jest już zamknięta, skoro zapłacili koszty sądowe, grzywnę i odbyli karę w więzieniu _.
Jak wyjaśnia, prowadząc negocjacje z dłużnikiem, windykator często musi przypomnieć mu o tym, że taki dług na nim ciąży. Dopiero gdy dłużnik nadal nie reguluje zobowiązania, windykator ma możliwość przekazania sprawy do egzekucji komornikowi.
Średnia wysokość zasądzanej nawiązki to teraz tysiąc złotych, choć zdarzają się sięgające 30 tysięcy, ale to pojedyncze przypadki. Niestety pieniądze z nawiązek trafiające bezpośrednio do poszkodowanych w wypadkach, topnieją w błyskawicznym tempie. Podczas gdy jeszcze sześć lat temu było to ponad 1,2 mln złotych, to już w 2012 tylko niespełna 400 tysięcy złotych.
_ - Tak na prawdę nawiązki płacą tylko ci, którzy chcą zapłacić. Tym, którzy uprą się i unikają zapłaty, zazwyczaj uchodzi to na sucho. W niewielu przypadkach dochodzi do egzekucji należności - _mówi prezes Saf.
Ministerstwo nie odpowiedziało nam, dlaczego wykazuje się taką pobłażliwość w stosunku do niepłacących i czy zamierza poprawić ściągalność nawiązek.
_ - Nie wiem jak to będzie wyglądało, gdy w przypadku pijanych kierowców nawiązki staną się obligatoryjne i wzrosną kilkukrotnie. Jeżeli teraz są takie problemy ze ściągalnością, to obawiam się, że zaostrzanie przepisów niewiele zmieni - _mówi Marcin Gąszczak.
#
Przekręty z nawiązkami i zablokowanie pomocy
Przekazywanie nawiązek na konta fundacji i organizacji pozarządowych ma aferalne tło. Dokładnie przed rokiem we Wrocławiu rozpoczął się kolejny proces w najgłośniejszej sprawie związanej z domniemanymi przekrętami w fundacji, która miała zbierać pieniądze na pomoc dla ofiar wypadków drogowych. Chodzi o fundację Help. Od początku śledztwa w tej sprawie minęło już 12 lat. Dwa wcześniejsze wyroki skazujące kierujących fundacją, zostały uchylone. Przypomnijmy, że prokuratura zarzuciła im malwersację 1,25 mln zł. Założyciele fundacji mieli przywłaszczać pieniądze od pijanych kierowców.
Jak wynika ze śledztwa, przez cztery lata Wiesława i Dariusz M. stali się bardzo zamożni. Patent był prosty - pod koniec lat 90. wystarczyło założyć fundację lub stowarzyszenie i postarać się o wpisanie na listę organizacji, na konta których kierowane były nawiązki zasądzane kiedyś obligatoryjnie przez polskie sądy. W najlepszym okresie na konta fundacji Help państwa M. trafiało 150 tysięcy złotych miesięcznie. Filip Bajon nakręcił nawet komedię o Help. Główną rolę w _ Fundacji _ czyli prezesa M, zagrał Jan Nowicki.
Oskarżani o przekręty nie kierują już wrocławską fundacją, a obecni jej przedstawiciele nie chcą komentować sprawy. _ - Nadal zbieramy pieniądze na pomoc dla poszkodowanych w wypadkach, ale od dawna nie przyjmujemy nawiązek - _usłyszeliśmy w Help.
Help to tylko najbardziej spektakularny przykład przekrętów z nawiązkami. Działający w tym samym czasie w Człuchowie były prezes Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Wypadków Samochodowych _ Przyjazna dłoń _ zdefraudował 150 tys. zł. Przyznawał sobie i żonie premie, kupował sprzęt RTV, ubrania, wyremontował mieszkanie. Przed czterema laty w Suwałkach mieszkający tam Robert K. założył aż trzy fundacje, by wyłudzać nawiązki sądowe i lokować na ich kontach pieniądze pochodzące z przestępstw. Kolejne fundacje i organizacje inkasujące nawiązki pojawiały się i znikały. W szczytowym okresie po 2000 roku, działało ich w Polsce ponad sześćset.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/220/277212.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/pijacych;alkohol;kierowcow;trzeba;leczyc;nie;karac,1,0,1454337.html) *Pijących alkohol kierowców trzeba leczyć, nie karać * Janusz Palikot krytycznie odniósł się do rządowych propozycji.
Co prawda Ministerstwo Sprawiedliwości zaczęło sporządzać specjalne listy z rekomendowanymi organizacjami, ale nadzór nad nimi i nad tym jak wydają pieniądze nadal był iluzoryczny. Zasadnicza zmiana nastąpiła z początkiem 2012 roku, kiedy nawiązki sądowe i świadczenia pieniężne przestały być orzekane przez sąd na rzecz organizacji wpisanych na listę prowadzoną przez ministra sprawiedliwości, ale na rzecz utworzonego państwowego funduszu celowego, tj. Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej lub w wypadku sprawców przestępstw przeciwko środowisku - na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
_ - Niestety wraz ze zmianą prawa i powołaniem funduszu odcięto nas od pieniędzy z nawiązek. Od dwóch lat nie dostaliśmy ani grosza - _ mówi Ryszard Fronżychowski ze stowarzyszenia _ Droga i Bezpieczeństwo. - Nie wiem gdzie teraz trafiają pieniądze pobierane w ramach nawiązek. Nie dość, że w konkursie w 2012 roku wyłoniono tylko niespełna 30 organizacji, do których powinny trafiać pieniądze, to zdecydowana większość z nich nie zajmuje się wcale pomocą ofiarom wypadków - _ skarży się Fronżychowski.
Rzeczywiście, ze sprawozdania Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej za 2012 rok wynika, że na jej konta trafiło zaledwie połowa z zaplanowanych środków - 14,5 mln zł. Z tej kwoty na konta organizacji i stowarzyszeń pomocowych trafiło zaledwie 1,8 mln zł z czego zaledwie 350 tys. na rzecz poszkodowanych w wypadkach. Resztę przekazano na pomoc dla byłych więźniów i ich rodzin. Przedstawiciele organizacji narzekają na zbyt surowe kryteria, które trzeba spełnić, by dostać pieniądze.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/125/132221.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/komentarze/artykul/nie;doroslismy;do;wodki;na;stacjach;benzynowych,228,0,1452004.html) *Nie dorośliśmy do wódki na stacjach benzynowych * Bartosz Wawryszuk zastanawia się, czy surowsze kary dla pijanych kierowców coś zmienią?
Mimo przykręcenia śruby nie uniknięto afer. We Wrocławiu o zdefraudowanie pieniędzy oskarżono przed rokiem jednego z przedstawicieli _ Bractwa Więziennego _. Stowarzyszenie, także za pieniądze z nawiązek, remontowało dom dla byłych więźniów. Przedstawicieli Bractwa podejrzewa się o zdefraudowanie co najmniej 40 tysięcy złotych.
Ministerstwo sprawiedliwości nie ma jeszcze danych za 2013 rok, ale z wypowiedzi przedstawicieli organizacji i fundacji wynika, że wsparcie finansowe wyglądało mizerniej. - _ W 2012 dostaliśmy 70 tysięcy złotych, a w ubiegłym już ani złotówki - _mówi Urszula Kadrzecka ze Stowarzyszenia Emaus w Gdańsku, które pomaga byłym więźniom. W tym roku może być jeszcze gorzej. Resort przed tygodniem unieważnił wyniki konkursu dla starających się o pieniądze od skazanych kierowców i więźniów. Tłumaczy to koniecznością znowelizowania rozporządzenia regulującego działalność Funduszu.
_ - Niezwłocznie po wejściu w życie znowelizowanego rozporządzenia zostanie przeprowadzony konkurs i zostaną wyłonione podmioty, które otrzymają dotacje na pomoc dla pokrzywdzonych - _poinformowała nas Wioletta Olszewska z biura prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości. Zapowiedziała szereg zmian: _ wprowadzenie możliwości udzielanie pomocy medycznej i rehabilitacyjnej również osobom objętym obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego, wprowadzenie możliwości finansowania mediacji. _
Niestety nie wiadomo kiedy zmienione rozporządzenie wejdzie w życie. Przedstawiciele ministerstwa zapewniają, że prace potrwają do końca stycznia. Pieniądze z nawiązek będą czekać na kontach Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej._ _
_ Czytaj więcej w Money.pl _
_ 1. [ ( http://static1.money.pl/i/h/109/m201837.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/rzad;bierze;sie;za;nietrzezwych;kierowcow;co;proponuje,142,0,1453966.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Obowiązkowy alkomat w samochodzie, wysokie kary finansowe 2. [ ( http://static1.money.pl/i/h/98/m294498.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/plany;rzadu;na;2014;rok;oto;ambitne;deklaracje,32,0,1456416.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Koniec umów śmieciowych i wypełniania PIT-ów, darmowe podręczniki 3. [ ( http://static1.money.pl/i/h/40/m292648.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/zmiany;w;prawie;w;2014;roku;sprawdz;jak;odbija;sie;na;twojej;kieszeni,143,0,1443215.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Od 1 stycznia duże zmiany. Zobacz, jak je odczujesz 4. [ ( http://static1.money.pl/i/h/82/m293714.jpg ) ]
(http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/jest;areszt;tymczasowy;dla;sprawcy;wypadku;w;kamieniu;pomorskim,209,0,1452753.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Jest areszt tymczasowy dla sprawcy wypadku w Kamieniu Pomorskim _
(red. BCh)