Media dostaną 800 mln z budżetu? Z abonamentu jest mniej

W 2008 roku Telewizja Polska z abonamentu dostała o ponad 85 mln zł mniej niż zakładano. Polskie Radio o blisko 33 mln zł mniej, a jego regionalne rozgłośnie utraciły ponad 30 mln zł.

_

_

Źródło: KRRiT, TVP

• prognoza

W przypadku TVP spadek dochodów z abonamentu jest bardzo dynamiczny i znacznie powyżej wcześniejszych prognoz. W ubiegłym roku TVP otrzymała 417 mln zł, czyli zaledwie 82 proc. pierwotnie prognozowanej kwoty. Prognoza na ten rok to około 314 mln zł.

Biorąc pod uwagę, że budżet najważniejszych działów TVP na ten rok sięga 1,5 mld zł, decydującym źródłem dochodów spółki pozostają reklamy.

Nowelizacja ustawy medialnej zakłada, że w zamian za usunięcie abonamentu, media publiczne będą finansowane z budżetu państwa. Kwota jaka miałaby stanowić wsparcie dla TVP i Polskiego Radia miałaby wynosić od 600 do 800 mln zł rocznie.

Tymczasem, oszacowane przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji (KRRiT) tegoroczne wpływy z abonamentu to w najlepszym razie około 500 mln zł.

• Ustawa medialna. Prezydent się waha
  • Kolejny spór o ustawę medialną?
  • Ustawa medialna budzi zastrzeżenia
  • Ustawa medialna w Sejmie. PO i SLD przeciw PiS

Nowelizacja ustawy medialnej zakłada m.in. likwidację od 2010 r. abonamentu radiowo-telewizyjnego i utworzenie w zamian Funduszu Zadań Publicznych, który byłby finansowany z budżetu i zarządzany przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji.

Jeśli nowelizacja ustawy wejdzie w życie, wcale nie zagwarantuje publicznym mediom, że co roku otrzymają proponowane kwoty z pogrążonego w deficycie budżetu. Za to wymusi na nich działanie według rachunku ekonomicznego. A to oznacza chociażby, że TVP już w nowej strukturze, może być m.in. zmuszona do likwidacji części kanałów. Jako _ ofiarę _wymienia się np. TVP Info.

Kwota jaka miałaby stanowić wsparcie dla TVP i Polskiego Radia miałaby wynosić od 600 do 800 mln złrocznie. Jednocześnie padają propozycje, aby zwiększyć ją nawet do 1,2 mld zł.

Trafienie pod skrzydła budżetu państwa, który charakteryzuje się chronicznym deficytem, jest jak przejście z deszczu pod rynnę.

Warto dodać, że nie ma gwarancji budżetowych dla finansowania zadań publicznych. Dlatego o tym, ile pieniędzy zostanie przeznaczonych na ten cel, zdecyduje co roku Sejm. Upolitycznione media publiczne nadal będą więc zakładnikami polityków.

• Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej
  • O kryzysie finansowym czytaj w serwisie specjalnym Money.pl

Ponadto tegoroczny plan finansowy Polski będzie nowelizowany. W obliczu spowolnienia gospodarki, rząd będzie raczej szukał cięć wydatków, niż rozdawał pieniądze w kolejnych latach. Wydaje się, że media publiczne, przechodząc na garnuszek rządowy, mogą obawiać się, że wspomniane kwoty nie będą gwarantowane. Zwłaszcza, że nie są pupilkami obecnej władzy.

Nowela ustawy zmieni: sposób finansowania TVP i Polskiego Radia. Odchodzi od finansowania instytucji na rzecz finansowania zadań. Wprowadza instytucję licencji programowej, która ma określać dokładnie na jaką produkcję, w jakim programie przeznaczone zostaną publiczne pieniądze.

Dodatkowo, 10 proc. publicznych wydatków na media będzie rozdzielane w otwartych konkursach - o środki z tej puli będą mogli starać się nadawcy prywatni. Licencji programowej udzielać będzie KRRiT, na okres dwóch lat.

Aby działać skutecznie w obliczu nowych zasad, spółki mediów publicznych będą wymagały zarządzania według rachunku ekonomicznego. A to oznacza cięcia kosztów i odchudzanie _ przerośniętych i nieelastycznych _struktur TVP i Polskiego Radia.

Warto zauważyć, że projekt ustawy w kwestii finansowania TVP nie uwzględnia budżetowania kanałów tematycznych czy TVP Info. Nie poświęca też specjalnej uwagi inwestycjom w cyfryzację. Wydaje się więc, że w ten sposób może wskazywać potencjalne cele odchudzania telewizji.

• Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej
  • Wskaźniki makroekonomiczne w Money.pl

Na zdjęciu prezes TVP Piotr Farfał.