Nastroje w polskim przemyśle już dawno nie były tak dobre. O kolejne wzrosty będzie jednak trudno. A właśnie od tego zależy, jaki będzie wzrost PKB. Może wynieść nawet trzy procent, ale pod warunkiem, że firmy zaczną inwestować.
Aktualizacja: godzina 09:05
Indeks PMI dla polskiego przemysłu wzrósł z 55,4 do 55,9 punktu w lutym, podał Markit. Taki wynik oznacza, że więcej niż połowa ankietowanych managerów dobrze ocenia sytuację w branży. Każda wartość powyżej granicy 50 punktów jest oznaką dobrej koniunktury, poniżej - złej. PMI (Purchasing Managers Index) jest o tyle istotny, że z wyprzedzeniem pokazuje koniunkturę nie tylko w przemyśle, ale w całej gospodarce. Im dziś wyższy PMI, tym wyższy PKB za kilka miesięcy.
PMI ostatni raz znajdował się na poziomie wskazującym na recesję w czerwcu 2013 roku. Od tego czasu systematycznie rósł. Poziom wyższy niż styczniowe 55,4 punktów był ostatnio odnotowany trzy lata wcześniej.
- _ Wskaźnik PMI jest aktualnie relatywnie wysoko i w tej chwili może on się raczej ustabilizować. _ _ Etap przyspieszenia jest już za nami, ale nie oznacza to, że wystąpią negatywne zjawiska _- komentuje dla Money.pl Łukasz Bugaj, analityk domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska. Według analityka, poziom oddzielający wzrost od recesji może się utrzymać nawet do końca roku.
Poprawa nastrojów wśród przemysłowców jest silnie powiązana z wysokością produkcji przemysłowej oraz PKB Polski. Ta natomiast wyraźnie poprawiła się w drugiej połowie ubiegłego roku. W styczniu 2014 roku wzrosła o 4,1 procent względem analogicznego miesiąca roku poprzedniego. Miesiąc wcześniej, w ujęciu rocznym, wzrost był jeszcze wyższy.
Money.pl na podstawie danych GUS
Dobra dynamika to również efekt niskiej bazy. - _ Dokładnie rok temu mieliśmy dołek. Odbicie, które aktualnie obserwujemy, rozpoczęło się mniej więcej w połowie minionego roku. Produkcja przemysłowa nadal powinna się nieźle prezentować, co jest też efektem tego, że wzrost gospodarczy przyspiesza _ - dodaje Łukasz Bugaj w rozmowie z Money.pl.
Zwraca jednocześnie uwagę, że gospodarkę Polski ciągnie w górę nie tylko eksport, ale także odradzający się popyt wewnętrzny oraz inwestycyjny.
**Przemysł najmocniej pracującym silnikiem**
W czwartym kwartale minionego roku wzrost PKB wyniósł 2,7 procent. Według wstępnych danych GUS w całym 2013 roku wzrost wyniósł 1,6 procent. Od połowy ubiegłego roku trzy czynniki gwarantujące wzrost zaczęły się poprawiać: eksport netto, spożycie indywidualne oraz inwestycje.
_ - Według najnowszych danych spożycie indywidualne przyspieszyło. Widać w tym zakresie wyraźną poprawę i można powiedzieć, że silnik konsumpcyjny już działa. Z kolei wkład eksportu do PKB cały czas jest na podobnym poziomie w stosunku do poprzedniego kwartału. Jest to jednak czynnik najmocniej wspomagający gospodarkę. Szansą jest, że tak długo, jak Europa będzie przyjmować nasze towary, tak długo nie spodziewałbym się pogorszenia w tym zakresie. Z kolei poziom inwestycji lekko wzrósł. Radzi on sobie lepiej, ale nie zdecydowanie lepiej _ - mówi w rozmowie z Money.pl prof. Dariusz Filar, były członek Radny Polityki Pieniężnej.
W ustawie budżetowej na 2014 rok rząd założył wzrost gospodarczy na poziomie 2,5 procent. Ta prognoza może zostać jednak przekroczona. Zależeć będzie to jednak od poziomu inwestycji firm. Jak sugeruje ekonomista, poziom konsumpcji przy obecnym stanie rynku pracy nie będzie znacznie rósł. Pod względem liczby zatrudnionych jest stabilny, natomiast stopa bezrobocia delikatnie wzrosła.
Stopa bezrobocia w Polsce od stycznia 2013 roku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1356994800&de=1393542000&sdx=0&i=&ty=3&ug=1&s%5B0%5D=bezrobocie&colors%5B0%5D=%231f5bac&tid=0&w=640&h=250&cm=0&lp=1"/> Źródło: GUShref="http://www.money.pl/webmaster/wskazniki-wykresy/">Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
- _ Wiele zależy od inwestycji. Jeżeli sygnały płynące z eksportu i konsumpcji przekonają przedsiębiorców, że można więcej inwestować, to uprawdopodobniłaby się prognoza, że ostrożnie założony wzrost w budżecie zostanie przekroczony do poziomu trzech procent. Wskaźnik PMI jest jednym z czynników wpływających na inwestycje firm. Jego wzrost uwiarygadnia prawdopodobieństwo ich zwiększenia się _ - dodaje Dariusz Filar. Brak wzrostu inwestycji sprowadzi poziom wzrostu do tego założonego w budżecie.
**Kurs walutowy pomaga eksporterom**
Poza kondycją gospodarek zachodniej Europy, czynnikiem wpływającym na polskich eksporterów jest wysokość kursu walutowego. Pozytywnym aspektem jest zatem jego stabilizacja. Od 2005 roku średnia kursu dolara wynosi 3 złote, a euro około 4 złotych. Polska waluta jest zatem teraz nieco słabsza. To sprzyja eksporterom.
- _ Nie oczekuje w najbliższym czasie dużych wahań. Stabilizację wspiera oczekiwane przyspieszenie wzrostu gospodarczego. W perspektywie 12 miesięcy sadzę, że złoty będzie dążył do poziomu 4-4,05 złotego za euro. W stosunku do dolara nastąpi osłabienie do poziomu 3,20. Istotna dla przedsiębiorców będzie jego długoterminowa stabilność _ - komentuje dla Money.pl Marcin Kiepas, dyrektor działu analiz Admiral Markets.
Na złotego nie wpłynęły również wydarzenia geopolityczne. Wpływa na to niewielki udział Ukrainy w polskim eksporcie. W pierwszych trzech kwartałach 2013 roku polskie firmy sprzedały na tam towary o wartości przekraczającej 3 miliardy euro. Stanowi to zaledwie 2,8 procent wartości całego polskiego eksportu. Odrębne jest także postrzeganie polskiego rynku w stosunku do Ukrainy na międzynarodowym rynku finansowym.
**Stopy procentowe nadal niskie**
Rada Polityki Pieniężnej na lipcowym posiedzeniu zdecydowała o obniżeniu stopy procentowej do rekordowo niskich poziomów. Główna stopa procentowa wynosi 2,5 procent. Do tej pory nie została ona zmieniona i zgodnie z zapowiedziami zostanie ona na tym poziomie co najmniej do połowy roku. To pozytywny znak dla biznesu i całej gospodarki.
- _ Póki co RPP bardzo dobrze wykonała swoje zadanie. Inflacja bazowa pozostaje blisko poziomu jednego procenta, co jest optymalnym poziomem. Projekcje nie pokazują gwałtownego skoku inflacji w górę _ - mówi Dariusz Filar.
Analitycy ankietowani przez Reutersa spodziewają się, że stopy procentowe mogą być podwyższane dopiero w ostatnim kwartale 2014 roku. Wśród argumentów przytaczana jest panująca wciąż niska inflacja konsumencka, która według danych GUS w styczniu wyniosła 0,7 procent rok do roku.
Czytaj więcej w Money.pl
Czytaj więcej w Money.pl
1. [ ( http://static1.money.pl/i/h/162/m267938.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/indeks;pmi;w;amerykanskim;przemysle;ponizej;prognoz,210,0,1464530.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Zaskakująco słabe dane z USA. Przemysł... 2. [ ( http://static1.money.pl/i/h/179/m80051.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/zyski;bankow;znow;wzrosna;sprawdz;ile;za;to;zaplacisz,250,0,1484538.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Zyski banków znów wzrosną. Sprawdź, ile za to zapłacisz 3. [ ( http://static1.money.pl/i/h/65/m110145.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pkb;polski;mial;byc;lepszy;oto;prognozy;ekspertow;na;ten;rok,3,0,1477891.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) PKB dla Polski nie tak dobry, jak się spodziewano. Będzie lepiej? 4. [ ( http://static1.money.pl/i/h/139/m298891.jpg ) ] (http://manager.money.pl/news/artykul/szczyt;g20;w;sydney;sprawdz;co;ustalono,199,0,1482695.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne) Najwięksi giganci biznesu pod
lupą. Nie tylko...
Nastroje w polskim przemyśle już dawno nie były tak dobre. O kolejne wzrosty może być jednak trudno. W 2014 roku PKB może wynieść aż 3 procent. Będzie to jednak zależeć od tego ile firmy zdecydują się zainwestować.
W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym znajduje się odczyt PMI prezentujący nastroje w polskim przemyśle. Jest niemal pewne, że przekroczy on poziom 50 punktów, czyli poziom oddzielający on wzrost od kurczenia się danego sektora gospodarki. Kondycja polskiego przemysłu poprawia się już od połowy ubiegłego roku, co potwierdza powyższy wskaźnik, a także poziom produkcji przemysłowej oraz polski wzrost gospodarczy.
Wskaźnik PMI ostatni raz znajdował się na poziomie wskazującym na recesję w czerwcu 2013 roku. Od tego czasu systematycznie rósł. Poziom wyższy niż styczniowe 55,4 punktów był ostatnio widziany trzy lata wcześniej. Nastroje są zatem aktualnie bardzo dobre i ciężko oczekiwać, że będą się one w nieskończoność poprawiać.
- _ Wskaźnik PMI jest aktualnie relatywnie wysoko i w tej chwili może on się raczej ustabilizować na tych poziomach. _ _ Są to wartości dość skrajne i dalszej progresji nie należy oczekiwać. _ _ Etap przyspieszenia jest już za nami, ale nie oznacza to tego, że wystąpią negatywne zjawiska _- komentuje dla Money.pl Łukasz Bugaj, analityk domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska. Według analityka poziom oddzielający wzrost od recesji może się utrzymać nawet do końca roku.
Poprawa nastrojów wśród przemysłowców jest silnie powiązana z wysokością produkcji przemysłowej oraz PKB Polski. Ta natomiast wyraźnie poprawiła się w drugiej połowie ubiegłego roku. W styczniu 2014 roku wzrosła ona o 4,1 procent względem analogicznego miesiąca roku poprzedniego. Miesiąc wcześniej, w ujęciu rocznym, wzrost był jeszcze wyższy.
WYKRES PRODUKCJI PRZEMYSŁOWEJ
Lepsza sytuacja przedsiębiorstw to również zasługa niskiej dynamiki wzrostu z początku 2013 roku. Przez pierwsze trzy miesiące znajdowała się ona bliska zera lub była ujemna.
- _ Dokładnie rok temu został ukształtowany przez gospodarkę dołek. Odbicie, które aktualnie obserwujemy rozpoczęło się mniej więcej w połowie minionego roku. Produkcja przemysłowa nadal powinna się nieźle prezentować, co jest też efektem tego, że wzrost gospodarczy przyspiesza _ - dodaje Łukasz Bugaj w rozmowie z Money.pl.
Zwraca jednocześnie uwagę, że gospodarkę polski ciągnie w górę nie tylko eksport netto, ale także odradzający się popyt wewnętrzny oraz inwestycyjny.
Przemysł najmocniej pracującym silnikiem
Piątkowa publikacja GUS, dotycząca wzrostu gospodarczego w czwartym kwartale potwierdziła to, co zobaczyliśmy w odczycie wstępnym (2,7 procent). Niedawno podano również wstępne dane na temat wzrostu gospodarczego w całym 2013 roku. Według nich wyniósł on 1,6 procent. Od połowy ubiegłego roku trzy czynniki gwarantujące wzrost zaczęły się poprawiać: eksport netto, spożycie indywidualne oraz inwestycje.
_ - Według najnowszych danych spożycie indywidualne przyspieszyło. Widać w tym zakresie wyraźną poprawę i można powiedzieć, że silnik konsumpcyjny już działa. Z kolei wkład eksportu do PKB cały czas jest na podobnym poziomie w stosunku do poprzedniego kwartał. Jest to jednak czynnik najmocniej wspomagający gospodarkę. Szansą jest, że tak długo jak Europa będzie przyjmować nasze towary, tak długo nie spodziewałbym się pogorszenia w tym zakresie. Z kolei poziom inwestycji lekko wzrósł. Radzi on sobie lepiej, ale nie zdecydowanie lepiej _ - mówi w rozmowie z Money.pl Dariusz Filar, były członek Radny Polityki Pieniężnej.
W ustawie budżetowej na 2014 rok, rząd założył wzrost gospodarczy na poziomie 2,5 procent. Ta prognoza może zostać jednak przekroczona. Zależeć będzie to jednak od poziomu inwestycji firm. Jak sugeruje ekonomista, poziom konsumpcji przy obecnym stanie rynku pracy nie będzie znacznie rósł. Pod względem liczby zatrudnionych jest stabilny, natomiast stopa bezrobocia delikatnie wzrosła.
WYKRES STOPY BEZROBOCIA
- _ Wiele zależy od inwestycji. Jeżeli sygnały płynące z eksportu i konsumpcji przekonają przedsiębiorców, że można więcej inwestować, to uprawdopodobniłaby się prognoza, że ostrożnie założony wzrost w budżecie zostanie przekroczony do poziomu 3 procent. Wskaźnik PMI jest jednym z czynników wpływających na inwestycje firm. Jego wzrost uwiarygadnia prawdopodobieństwo ich zwiększenia się _ - dodaje Dariusz Filar. Brak wzrostu inwestycji sprowadzi poziom wzrostu do tego założonego w budżecie.
Kurs walutowy pomaga eksporterom
Poza kondycją gospodarek zachodniej Europy, czynnikiem wpływającym na kondycję polskich eksporterów jest wysokość kursu walutowego. Pozytywnym aspektem jest zatem jego stabilizacja. Od 2005 roku, czyli od momentu uspokojenia się sytuacji na rynku walutowym po wejściu Polski do Unii Europejskiej, średnia kursu dolara wynosi 3 złote, a euro około 4 złotych. Polska waluta jest zatem nieco słabsza. To natomiast sprzyja eksporterom.
- _ Kurs złotego jest w tej chwili odchylony o około 1-2 procent w słabą stronę od swojej wieloletniej średniej względem dwóch głównych walut. Jest to taki kurs, który zapewnia eksporterom dobry wynik finansowy po przeliczeniu na złote _ - twierdzi były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Aktualna sytuacja na rynku finansowym także nie budzi niepokoju. Gwałtowne zmiany się nie pojawią.
- _ Nie oczekuje w najbliższym czasie dużych wahań na złotym. Stabilizację wspiera oczekiwane przyspieszenie wzrostu gospodarczego. W perspektywie 12 miesięcy sadzę, że złoty będzie dożył do poziomu 4 - 4,05 złotych za jedno euro. W stosunku do dolara nastąpi osłabienie do poziomu 3,20. Istotna dla przedsiębiorców będzie jego długoterminowa stabilność _ - komentuje dla Money.pl Marcin Kiepas, dyrektor działu analiz Admiral Markets.
Na złotego nie wpłynęły również wydarzenia geopolityczne. Wpływa na to niewielki udział Ukrainy w polskim eksporcie. W pierwszych trzech kwartałach 2013 roku polskie firmy sprzedały na Ukrainę towary o wartości przekraczającej 3 miliardy euro. Stanowi to zaledwie 2,81 procent wartości całego polskiego eksportu w tym samym okresie. Odrębne jest także postrzeganie polskiego rynku w stosunku do Ukrainy na międzynarodowym rynku finansowym.
Stopy procentowe nadal niskie
Rada Polityki Pieniężnej na lipcowym posiedzeniu zdecydowała o obniżeniu stopy procentowej do rekordowo niskich poziomów. Główna stopa procentowa wynosi 2,5 procent. Do tej pory nie została ona zmieniona i zgodnie z zapowiedziami zostanie ona na tym poziomie co najmniej do połowy roku. To pozytywny znak dla biznesu i całej gospodarki.
- _ Póki co RPP bardzo dobrze wykonała swoje zadanie. Inflacja bazowa pozostaje blisko poziomu jednego procenta, co jest optymalnym poziomem. Projekcje nie pokazują gwałtownego skoku inflacji w górę _ - mówi Dariusz Filar.
Analitycy ankietowani przez Reutersa spodziewają się, że stopy procentowe mogą być podwyższane dopiero w ostatnim kwartale 2014 roku. Wśród argumentów przytaczana jest panująca wciąż niska inflacja konsumencka, która według danych GUS w styczniu wyniosła 0,7 procent rok do roku.
Nastroje w polskim przemyśle już dawno nie były tak dobre. O kolejne wzrosty może być jednak trudno. W 2014 roku PKB może wynieść aż 3 procent. Będzie to jednak zależeć od tego ile firmy zdecydują się zainwestować.
W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym znajduje się odczyt PMI prezentujący nastroje w polskim przemyśle. Jest niemal pewne, że przekroczy on poziom 50 punktów, czyli poziom oddzielający on wzrost od kurczenia się danego sektora gospodarki. Kondycja polskiego przemysłu poprawia się już od połowy ubiegłego roku, co potwierdza powyższy wskaźnik, a także poziom produkcji przemysłowej oraz polski wzrost gospodarczy.
Wskaźnik PMI ostatni raz znajdował się na poziomie wskazującym na recesję w czerwcu 2013 roku. Od tego czasu systematycznie rósł. Poziom wyższy niż styczniowe 55,4 punktów był ostatnio widziany trzy lata wcześniej. Nastroje są zatem aktualnie bardzo dobre i ciężko oczekiwać, że będą się one w nieskończoność poprawiać.
- _ Wskaźnik PMI jest aktualnie relatywnie wysoko i w tej chwili może on się raczej ustabilizować na tych poziomach. _ _ Są to wartości dość skrajne i dalszej progresji nie należy oczekiwać. _ _ Etap przyspieszenia jest już za nami, ale nie oznacza to tego, że wystąpią negatywne zjawiska _- komentuje dla Money.pl Łukasz Bugaj, analityk domu maklerskiego Banku Ochrony Środowiska. Według analityka poziom oddzielający wzrost od recesji może się utrzymać nawet do końca roku.
Poprawa nastrojów wśród przemysłowców jest silnie powiązana z wysokością produkcji przemysłowej oraz PKB Polski. Ta natomiast wyraźnie poprawiła się w drugiej połowie ubiegłego roku. W styczniu 2014 roku wzrosła ona o 4,1 procent względem analogicznego miesiąca roku poprzedniego. Miesiąc wcześniej, w ujęciu rocznym, wzrost był jeszcze wyższy.
WYKRES PRODUKCJI PRZEMYSŁOWEJ
Lepsza sytuacja przedsiębiorstw to również zasługa niskiej dynamiki wzrostu z początku 2013 roku. Przez pierwsze trzy miesiące znajdowała się ona bliska zera lub była ujemna.
- _ Dokładnie rok temu został ukształtowany przez gospodarkę dołek. Odbicie, które aktualnie obserwujemy rozpoczęło się mniej więcej w połowie minionego roku. Produkcja przemysłowa nadal powinna się nieźle prezentować, co jest też efektem tego, że wzrost gospodarczy przyspiesza _ - dodaje Łukasz Bugaj w rozmowie z Money.pl.
Zwraca jednocześnie uwagę, że gospodarkę polski ciągnie w górę nie tylko eksport netto, ale także odradzający się popyt wewnętrzny oraz inwestycyjny.
Przemysł najmocniej pracującym silnikiem
Piątkowa publikacja GUS, dotycząca wzrostu gospodarczego w czwartym kwartale potwierdziła to, co zobaczyliśmy w odczycie wstępnym (2,7 procent). Niedawno podano również wstępne dane na temat wzrostu gospodarczego w całym 2013 roku. Według nich wyniósł on 1,6 procent. Od połowy ubiegłego roku trzy czynniki gwarantujące wzrost zaczęły się poprawiać: eksport netto, spożycie indywidualne oraz inwestycje.
_ - Według najnowszych danych spożycie indywidualne przyspieszyło. Widać w tym zakresie wyraźną poprawę i można powiedzieć, że silnik konsumpcyjny już działa. Z kolei wkład eksportu do PKB cały czas jest na podobnym poziomie w stosunku do poprzedniego kwartał. Jest to jednak czynnik najmocniej wspomagający gospodarkę. Szansą jest, że tak długo jak Europa będzie przyjmować nasze towary, tak długo nie spodziewałbym się pogorszenia w tym zakresie. Z kolei poziom inwestycji lekko wzrósł. Radzi on sobie lepiej, ale nie zdecydowanie lepiej _ - mówi w rozmowie z Money.pl Dariusz Filar, były członek Radny Polityki Pieniężnej.
W ustawie budżetowej na 2014 rok, rząd założył wzrost gospodarczy na poziomie 2,5 procent. Ta prognoza może zostać jednak przekroczona. Zależeć będzie to jednak od poziomu inwestycji firm. Jak sugeruje ekonomista, poziom konsumpcji przy obecnym stanie rynku pracy nie będzie znacznie rósł. Pod względem liczby zatrudnionych jest stabilny, natomiast stopa bezrobocia delikatnie wzrosła.
WYKRES STOPY BEZROBOCIA
- _ Wiele zależy od inwestycji. Jeżeli sygnały płynące z eksportu i konsumpcji przekonają przedsiębiorców, że można więcej inwestować, to uprawdopodobniłaby się prognoza, że ostrożnie założony wzrost w budżecie zostanie przekroczony do poziomu 3 procent. Wskaźnik PMI jest jednym z czynników wpływających na inwestycje firm. Jego wzrost uwiarygadnia prawdopodobieństwo ich zwiększenia się _ - dodaje Dariusz Filar. Brak wzrostu inwestycji sprowadzi poziom wzrostu do tego założonego w budżecie.
Kurs walutowy pomaga eksporterom
Poza kondycją gospodarek zachodniej Europy, czynnikiem wpływającym na kondycję polskich eksporterów jest wysokość kursu walutowego. Pozytywnym aspektem jest zatem jego stabilizacja. Od 2005 roku, czyli od momentu uspokojenia się sytuacji na rynku walutowym po wejściu Polski do Unii Europejskiej, średnia kursu dolara wynosi 3 złote, a euro około 4 złotych. Polska waluta jest zatem nieco słabsza. To natomiast sprzyja eksporterom.
- _ Kurs złotego jest w tej chwili odchylony o około 1-2 procent w słabą stronę od swojej wieloletniej średniej względem dwóch głównych walut. Jest to taki kurs, który zapewnia eksporterom dobry wynik finansowy po przeliczeniu na złote _ - twierdzi były członek Rady Polityki Pieniężnej.
Aktualna sytuacja na rynku finansowym także nie budzi niepokoju. Gwałtowne zmiany się nie pojawią.
- _ Nie oczekuje w najbliższym czasie dużych wahań na złotym. Stabilizację wspiera oczekiwane przyspieszenie wzrostu gospodarczego. W perspektywie 12 miesięcy sadzę, że złoty będzie dożył do poziomu 4 - 4,05 złotych za jedno euro. W stosunku do dolara nastąpi osłabienie do poziomu 3,20. Istotna dla przedsiębiorców będzie jego długoterminowa stabilność _ - komentuje dla Money.pl Marcin Kiepas, dyrektor działu analiz Admiral Markets.
Na złotego nie wpłynęły również wydarzenia geopolityczne. Wpływa na to niewielki udział Ukrainy w polskim eksporcie. W pierwszych trzech kwartałach 2013 roku polskie firmy sprzedały na Ukrainę towary o wartości przekraczającej 3 miliardy euro. Stanowi to zaledwie 2,81 procent wartości całego polskiego eksportu w tym samym okresie. Odrębne jest także postrzeganie polskiego rynku w stosunku do Ukrainy na międzynarodowym rynku finansowym.
Stopy procentowe nadal niskie
Rada Polityki Pieniężnej na lipcowym posiedzeniu zdecydowała o obniżeniu stopy procentowej do rekordowo niskich poziomów. Główna stopa procentowa wynosi 2,5 procent. Do tej pory nie została ona zmieniona i zgodnie z zapowiedziami zostanie ona na tym poziomie co najmniej do połowy roku. To pozytywny znak dla biznesu i całej gospodarki.
- _ Póki co RPP bardzo dobrze wykonała swoje zadanie. Inflacja bazowa pozostaje blisko poziomu jednego procenta, co jest optymalnym poziomem. Projekcje nie pokazują gwałtownego skoku inflacji w górę _ - mówi Dariusz Filar.
Analitycy ankietowani przez Reutersa spodziewają się, że stopy procentowe mogą być podwyższane dopiero w ostatnim kwartale 2014 roku. Wśród argumentów przytaczana jest panująca wciąż niska inflacja konsumencka, która według danych GUS w styczniu wyniosła 0,7 procent rok do roku.
(red. BCh)