Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Wojna w Korei. Wszystkie konsekwencje dla Polski

0
Podziel się:

W raporcie Money.pl przeczytasz, jak potencjalny konflikt odbije się na rynkach finansowych oraz na polskiej gospodarce.

Wojna w Korei. Wszystkie konsekwencje dla Polski
(PAP/EPA)

Panika na giełdach, osłabienie złotego i rekordowo droga ropa naftowa. Spełnienie gróźb Korei Północnej z pewnością wywołałby ogromne zamieszanie na rynkach. Ekonomiści jednak uspokajają. Niemal nikt nie zakłada ataku na Amerykę i konfliktu globalnego, dlatego też europejska gospodarka na wojnie nie ucierpi. Obawy pojawiają się jedynie w przypadku dużych koreańskich firm, które działają w Polsce. W razie nasilenia problemów w swoim kraju mogą ograniczać działalność, zwalniając przy tym tysiące ludzi.

Na razie zarówno na giełdach, jak i na rynku walutowym, czy surowcowym, panuje spokój. - _ Inwestorzy nie wierzą w to, że spór wyjdzie poza granice gróźb słownych _ - uważa Marcin Kiepas, szef działu analiz w firmie brokerskiej Admiral Markets. - _ Na obecnym etapie konflikt w minimalnym stopniu może wpływać tylko na osłabienie japońskiego jena _.

Sytuacja byłaby groźniejsza, gdyby konflikt wyszedł poza terytorium Azji. W taki scenariusz nie wierzy jednak dr Nicolas Levi, ekspert z Centrum Studiów Polska-Azja. Wczorajsze oświadczenie sztabu generalnego armii koreańskiej uznaje on za zwykły _ straszak _.

- _ W razie wojny Amerykanie muszą bronić Korei Południowej, aby utrzymać hegemonię w tym regionie. Zresztą wszystkie depesze północnokoreańskich mediów mają straszyć obcokrajowców. Dla nich są pisane i mają spełniać propagandową rolę. Rozmawiałem z kilkoma osobami, które wróciły właśnie z Pjongjang. Opowiadały, że ludzie tam dostają inne informacje i spokojnie patrzą na kolejne zapowiedzi _ - zauważa dr Nicolas Levi.

Inwestorzy uciekną w bezpieczne miejsca?Oczywiście sytuacja na rynkach finansowych wyglądałaby inaczej, gdyby doszło do zaostrzenia konfliktu zbrojnego i reżim Korei Północnej zaczął realizować swoje groźby. Wówczas mielibyśmy do czynienia ze znanym już scenariuszem. - _ Można go streścić jako ucieczkę inwestorów do tak zwanych bezpiecznych aktywów _- mówi Marcin Kiepas.

Sprowadziłoby się to więc w pierwszej kolejności do spadków na giełdach, dla których konflikt to dobry pretekst do wyraźnej korekty i odejścia od szczytów głównych indeksów. Należałoby się też spodziewać mocnego osłabienia jena i wyraźnych wzrostów dolara amerykańskiego oraz franka szwajcarskiego. Te dwie waluty są bowiem postrzegane przez inwestorów jako bezpieczne lokaty kapitału na trudne czasy na rynku.

Do takich nie można zaliczyć złotego, który w ciągu ostatniego miesiąca osłabił się do głównych światowych walut. Dolar umocnił się wobec złotego o blisko 3 procent. Specjaliści nie wiążą tego jednak z sytuacją w Azji.

Obserwacja sytuacji na giełdach, które według założeń wyprzedzają o około pół roku rzeczywistą sytuację gospodarczą, potwierdzają, że na razie inwestorzy nie obawiają się konfliktu w Azji. Na Wall Street od kilku tygodni widzimy, jak główne indeksy giełdowe biją historyczne rekordy. Nieco gorzej prezentuje się warszawski parkiet, jednak tutaj przyczyn należy upatrywać w słabnącej, europejskiej gospodarce.

Ropa naftowa pójdzie mocno w górę?Co z cenami surowców? To pytanie wydaje się tym bardziej zasadne, że Korea Południowa jest drugim, co do wielkości importerem skroplonego gazu ziemnego LNG oraz węgla na świecie, ale już piątym w przypadku ropy naftowej. Ponadto znajduje się w światowej czołówce w dziedzinie udziału energii jądrowej w zaspokajaniu krajowego popytu na energię elektryczną.

Przywołując przykłady ostatnich konfliktów zbrojnych często jedną z większych reakcji rynków finansowych obserwować można było właśnie na notowaniach ropy naftowej, która wpływa nie tylko na ceny benzyny, ale i pośrednio na ceny żywności czy elektroniki.

Jak duże i dynamiczne zmiany cen występują w przypadku tego surowca, pokazuje rok 2008. W związku z niepokojem inwestorów o sytuację w globalnej gospodarce, cena za baryłkę _ czarnego złota _ skoczyła w ciągu roku z 75 dolarów o prawie 100 procent. Następnie równie szybko potaniała do 50 dolarów.

- _ Teraz podobnego scenariusza nie możemy oczekiwać _ - twierdzi Paweł Kordala, analityk rynku surowców XTB. - _ Cena ropy naftowej rośnie w przypadku wojen w krajach, które są największymi producentami tego surowca. _ Korea do takich krajów się nie zalicza. _ Rozszerzenie konfliktu na kraje arabskie raczej nie wchodzi w grę. _

_ _

Wzrostu wartości, zdaniem eksperta, można ewentualnie oczekiwać w przypadku złota._ - Ruch taki miałby jednak charakter krótkotrwały. Spodziewam się w dłuższym terminie raczej stabilizacji cen większości surowców, a nawet nieznacznej ich przeceny _- dodaje Kordala.

Więcej powodów do zmartwień mogą mieć pracownicy dużych firm pochodzących z Korei Południowej. W przypadku wojny jednymi dojdzie do zakłóceń w dostawach części i materiałów do produkcji. W efekcie przedsiębiorstwa musiałyby ograniczać produkcję lub w przypadku przedłużającego się konfliktu nawet ją zatrzymać. Oczywistą konsekwencją byłyby zwolnienia tysięcy pracowników, a w najlepszym przypadku wysłanie ich na przymusowe urlopy.

Co z koreańskimi firmami w Polsce?

Według danych Export-Import Bank of Korea (EXIM) łączna kwota zainwestowana w Polsce przez firmy koreańskie wynosi 1,7 miliarda dolarów. Jest to najwyższa wartość inwestycji koreańskich w krajach będących członkami Unii Europejskiej od 1 maja 2004 roku. Dotyczy to 150 firm koreańskich, które zarejestrowały w Polsce działalność gospodarczą.

Do najważniejszych inwestorów koreańskich należą: koncern LG obecny w Mławie (LG Electronics) oraz w Kobierzycach pod Wrocławiem (LG Display). Zatrudnienie znalazło tam blisko 13 tys. osób, natomiast łączne zaangażowanie kapitałowe koncernu w Polsce szacowane jest na ponad 1 miliard euro. Znaczącym graczem na naszym rynku jest także Daewoo Electronics, które w fabryce w Pruszkowie koło Warszawy produkuje telewizory. Inwestycje koreańskiego koncernu szacowane są na około 500 milionów dolarów.

Obie firmy odmówiły nam komentarza w sprawie tego, jak zaostrzenie konfliktu mogłoby wpłynąć na ich biznes.

Polską zainteresował się także największy koreański konglomerat, Samsung Group, który w 2009 roku wytworzył około 20 procent koreańskiego eksportu i ponad 5 procent PKB. Firma zadecydowała o otwarciu w Polsce centrum badawczo-rozwojowego oprogramowania dla ekranów ciekłokrystalicznych i telefonów komórkowych produkowanych w fabrykach na Węgrzech i na Słowacji. W pierwszej połowie 2010 roku Koreańczycy rozpoczęli także współpracę z Amicą Wronki.

Warto również wspomnieć o mniej znanych przedsiębiorstwach, jednak zapewniających znaczącą liczbę miejsc pracy. W Wałbrzychu działa firma Mando, inwestor z branży motoryzacyjnej. Na wejście do Polski zdecydowała się również Grupa SK Chemicals, będąca trzecim co do wielkości konglomeratem przemysłowym Korei. Jest ona większościowym udziałowcem w SK Eurochem we Włocławku. Wartość inwestycji szacowana jest na ponad 100 milionów dolarów.

Współpraca z Koreą opłaci się

Oprócz wspomnianych inwestycji możemy liczyć na dalszą współpracę z Koreą, którą jednak wojna znacznie by osłabiła. Warto pamiętać, że Korea Południowa należy do krajów, które w ostatnim półwieczu osiągnęły najbardziej spektakularny sukces gospodarczy. W ciągu zaledwie jednego pokolenia jeden z najbiedniejszych krajów awansował do grona najbardziej rozwiniętych i najbardziej zaawansowanych technologicznie gospodarek świata. PKB w przeliczeniu na mieszkańca w Korei Południowej jest prawie dwukrotnie wyższy niż w Polsce.

W wymianie handlowej między Polską a Koreą Południową występuje znacząca i narastająca dysproporcja w kierunku przepływu towarów. W ostatnich latach Republika Korei była trzecim po Chinach i Rosji krajem, z którym Polska odnotowywała najwyższy deficyt w obrotach handlowych, czyli import przewyższał eksport: -4,2 miliarda dolarów wobec -12,1 miliarda dolarów dolarów w handlu z Chinami oraz -7,8 miliarda dolarów w handlu z Rosją.

Według raportu _ Republika Korei - przewodnik rynkowy 2012 _ Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Seulu, w ciągu ostatnich 5 lat polski eksport do Korei zwiększył się ponad 1,5-krotnie, co daje średni roczny przyrost rzędu 25,2 procent. W tym samym czasie import z Republiki Korei wzrastał średnio o ponad 20 procent rocznie.

Mimo że Republika Korei należy do rynków silnie chronionych przed importem zarówno barierami taryfowymi (cła) jak i barierami administracyjnymi, część polskich firma na eksporcie towarów opiera znaczną część przychodów.

Główne grupy towarowe w polskim eksporcie do Korei Południowej w pierwszych 9 miesiącach 2012 roku
Produkty Wartość eksportu do Korei (w tys. USD) Udział w polskim eksporcie do Korei (w %)
Silniki wysokoprężne 97 007 25,5
Mięso wieprzowe 39 253 10,3
Wyroby ceramiczne 16 847 4,3
Części do samochodów 15 762 4,1
Nośniki rejestracji danych 11 571 3,0
Maszyny i urządzenia 10 745 2,8
Pozostałe z żeliwa i stali 10 338 2,7
Wirówki i suszarki 9 265 2,4
Części do silników 7 181 1,9
Urządzenia ciekłokrystaliczne 6 986 1,8
Razem 224 955 59,2

źródło: Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji Ambasady RP w Seulu

Zgodnie z wyliczeniami Ministerstwa Gospodarki, łączna wartość kapitału zainwestowanego w Korei Południowej przez firmy pochodzenia polskiego wynosi 435 tysięcy dolarów, a jedynym zidentyfikowanym aktualnie inwestorem na rynku koreańskim jest wrocławska spółka Selena (sektor chemii budowlanej), posiadająca 30 procent udziałów w koreańskim przedsiębiorstwie Hanil Corporation.

Czytaj więcej w Money.pl
Amerykanie szykują rakiety. "Wojna wybuchnie dziś lub jutro" _ Nadszedł czas ostatecznej bitwy na śmierć i życie. Ta wojna nie będzie trzydniowa, a błyskawiczna. _
Konflikt w Korei może się zaostrzyć - _ Sytuacja na Półwyspie Koreańskim może wymknąć się spod kontroli _ - uważa ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)