W tym roku Fundusz Kościelny pochłonie blisko 95 mln zł, ale w przyszłym roku, aż o ponad 23 mln złotych więcej. Jeszcze nie tak dawno, resort cyfryzacji zapowiadał, że od 2015 roku Fundusz będzie zastąpiony innym mechanizmem - możliwością dokonania odpisu podatkowego na wybrany kościół lub związek wyznaniowy. Wystarczyły jednak gniewne pomruki ze strony duchownych, by minister Andrzej Halicki sprawę odłożył na _ po wyborach _ i jednocześnie zaplanować wzrost wydatków z budżetu na księży.
Targi w sprawie Funduszu Kościelnego i zastąpienia go odpisem podatkowym ciągną się już dwa lata. Projekt zmian przedstawił ówczesny minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. Już 21 lutego 2013 roku strony ogłosiły kompromis i zawarcie porozumienia. Fundusz Kościelny miał zostać zastąpiony dobrowolnym odpisem 0,5 proc. Państwo przez 3 lata miało wyrównywać różnicę między tym, co zadeklarowali podatnicy, a dotychczasową kwotą około 90-100 mln zł przekazywaną z budżetu na Fundusz.
Nowy minister cyfryzacji Andrzej Halicki przyznał niedawno, że z planowanych na przyszły rok zmian - nici. Mało tego, że Fundusz Kościelny, z którego finansuje się ubezpieczenia duchownych pozostanie, zaplanowano w przyszłym roku przeznaczyć na ten cel z kasy państwa 118 mln 230 tys. zł, czyli aż o jedną czwartą więcej niż w tym roku (94 mln 374 tys. zł). Wydatki na duchownych w ramach Funduszu Kościelnego rosły z roku na rok, ale nigdy tak drastycznie. Zdaniem strony kościelnej, winna to być to być nawet kwota sięgająca 130 mln zł.
- założenia do ustawy budżetowej na 2015 rok Źródło: Ministerstwo Finansów
Wydatki z budżetu na kościoły będą jeszcze wyższe niż planowany Fundusz Kościelny. Andrzej Halicki ujawnił bowiem, że z funduszu zostanie wyłączone finansowanie remontów zabytkowych świątyń. Będzie to domena Ministerstwa Kultury i Sztuki, samorządów oraz ich kontraktów terytorialnych i funduszy unijnych. Oznacza to, że oprócz 118 mln zł, na te cele popłyną dodatkowe miliony.
Episkopat: dogadaliśmy się, pozostały szczegóły
_ - Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji i Konferencja Episkopatu Polski KEP ustaliły zasadnicze kwestie co do przekształcenia Funduszu Kościelnego w dobrowolny odpis podatkowy na poziomie 0,5 proc. Do omówienia zostały drobne zagadnienia - _wyjaśnia Money.pl ks. Józef Kloch, rzecznik Komisji. _ Ze względu na okres wyborczy prawo związane z przekształceniem Funduszu Kościelnego ma wejść w życie w 2016 roku _.
_ Drobne zagadnienia _, które jak zapewnia rzecznik KEP, które zostały do uzgodnienia, to jednak dość długa liczba warunków postawiona przez duchownych. Jak poinformowano nas w biurze prasowym MAiC, nieuzgodniona pozostaje:
- kwestia ubezpieczenia zdrowotnego dla alumnów, którzy nie są studentami wydziałów teologicznych na państwowych uniwersytetach bądź na KUL, UKSW czy Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II. Zaproponowany przez stronę rządową projekt ustawy przewiduje, że za studentów seminariów duchownych składki zdrowotne powinien płacić Kościół. Kościół katolicki powiedział nie;
- podwyższenie wysokości tzw. kwoty gwarantowanej (czyli minimum tego, co duchowni dostaliby niezależnie od tego, ile podatnicy przekazaliby im wypełniając PIT-y. Zgodnie z projektem ustawy nie może ona przekroczyć kwoty przewidzianej w 2013 roku w budżecie państwa na Fundusz Kościelny). Postulat został zgłoszony przez liczną grupę kościołów i innych związków (np. Kościół katolicki, Kościół ewangelicko-augsburski);
- wydłużenie okresu przejściowego, w którym kościoły i inne związki wyznaniowe będą uprawnione do otrzymania dotacji przeznaczonych na zaliczki środków uzyskanych z odpisów podatkowych w ramach kwoty gwarantowanej. Obecnie projekt przewiduje trzyletni okres przejściowy. Postulat zgłosiła liczna grupa kościołów i innych związków, w tym Kościół katolicki;
- dopuszczenie możliwości przekazywania środków z odpisu (w ramach 0,5 proc.) na dwie różne wspólnoty religijne, w przypadku małżeństw rozliczających się wspólnie - np. po 0,25 proc. na każdą wspólnotę religijną. Obecnie projekt przewiduje możliwość przekazania kwoty w wysokości nieprzekraczającej 0,5 proc. podatku należnego na rzecz jednego kościoła albo jednego innego związku wyznaniowego. Postulat zgłosił Kościół ewangelicko-augsburski.
_ - Wznowienie rozmów jest uwarunkowane wypracowaniem stanowiska administracji rządowej w kwestii wymienionych wyżej postulatów kościołów i innych związków wyznaniowych - _poinformował Money.pl Artur Koziołek, rzecznik prasowy MAiC.
Fundusz Kościelny istnieje od blisko 65 lat src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1485849600&de=1485879300&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Jeżeli już teraz, ze względu na wybory, zmiany dotyczące finansowania kościołów odkłada się do szuflady, wątpliwe, by w samym roku wyborczym zawarto w tej sprawie jakikolwiek kompromis. Można więc przypuszczać, że również w 2016 roku pozostanie po staremu. To pewne pieniądze w przeciwieństwie do odpisu podatkowego, który zależy od ofiarności wiernych.
[Ulgi podatkowe](https://www.money.pl/podatki/poradniki/artykul/rozliczasz-pit-zobacz-z-jakich-ulg,1,0,2260737.html) przywileje i państwowe dotacje
W ubiegłym roku Polacy zapłacili fiskusowi w postaci podatku dochodowego PIT blisko 53,2 mld złotych. W tej kwocie jest również 13,3 mln zł od księży. Tyle zapłacili w ramach zryczałtowanego podatku dochodowego. Trzeba podkreślić, że płacone przez nich podatki z roku na rok topnieją, jeszcze w 2010 roku było to o 200 tysięcy złotych więcej. Podatników mamy w Polsce blisko 24,4 mln, a duchownych i alumnów katolickich ponad 56,3 tysięcy.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że średni podatek dochodowy za ubiegły rok to 2184 złote. Tymczasem każdy duchowny katolicki podzielił się z państwem kwotą niewiele ponad 236 złotych. Ksiądz, siostra, a nawet biskup zapłacili więc w 2013 roku podatek ponad dziewięciokrotnie niższy niż przeciętny podatnik, nie będący duchownym.
| Porównanie liczby podatników i kwot podatku dochodowego PIT odprowadzonego w 2013 roku | | | | | |
| --- | --- | --- | --- | --- | --- |
| Liczba podatników w Polsce odprowadzających podatek dochodowy (PIT)
| Liczba duchownych Kościoła katolickiego w Polsce | Suma podatku dochodowego (PIT) jak w 2013 roku wpłynęła do kasy państwa. | Suma podatku dochodowego (PIT) jaką w 2013 roku zapłacili duchowni | Średni podatek dochodowy (PIT) odprowadzony przez podatnika w 2013 roku | Średnia kwota zryczałtowanego podatku dochodowego odprowadzona przez duchownego w 2013 roku |
| * 24,4 mln* | * 56,3 tys.* | * 53,2 mld zł* | * 13,3 mln zł* | * 2 184 zł* | * 236 zł* |
| Źródło: Money.pl na podstawie danych Ministerstwa Finansów i Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. | | | | | |
Jak to działa w przypadku kościołów? Duchowni, którzy osiągają przychody z działalności duszpasterskiej, czyli zbierają na tacę lub co łaska za posługę, są płatnikami podatku zryczałtowanego. Księża wikariusze i proboszczowie zostali potraktowani przez państwo podobnie, jak osoby fizyczne, które prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą (Dz. U. z 1998 r., nr 144, poz. 930). Obowiązuje ich podatek dochodowy w formie ryczałtu od przychodów z ofiar otrzymywanych w związku z pełnionymi funkcjami o charakterze duszpasterskim.
Wysokość ryczałtu ustalana jest odrębnie na każdy rok podatkowy przez urząd skarbowy właściwy dla miejsca wykonywania funkcji o charakterze duszpasterskim. Przewidziano stawki ryczałtu dla duchownych kierujących parafią i wikariuszy, w zależności od wielkości parafii (liczy się liczba mieszkańców, a nie tylko parafian) i miejsca zamieszkania. Oczywiście, te przywileje nie dotyczą duchownych pracujących w szkołach jako katecheci. Oni rozliczają się według powszechnie obowiązujących składek.
Kościelny biznes szczególnie uprzywilejowany
W Polsce w ubiegłym roku było 400 tysięcy podatników CIT, czyli osób prawnych prowadzących działalność gospodarczą. W sumie wszyscy odprowadzili do budżetu państwa blisko 28 mld złotych. Natomiast kościelne firmy zapłaciły zaledwie... 78 tysięcy złotych podatku CIT. Taki przywilej zapisany jest w ustawie o CIT.
Roczne przychody parafii są bardzo zróżnicowane i wynoszą od 30 tys. zł do 300-400 tys. zł - tak wynika z raportu KAI dotyczącego finansów Kościoła. Księża zarabiają od 800 do 5,5 tys. zł. Średnia to - jak twierdzą duchowni - to 2,5-3 tys. zł.
To, czy księża zbiorą więcej czy mniej, nie ma jednak wpływu na płacone przez nich podatki. Dochody z tacy, za udzielanie ślubów, chrztów, za pogrzeby, stanowią dochody z niegospodarczej działalności Kościołów. Są one zwolnione od podatku dochodowego od osób prawnych i w tym zakresie kościelne osoby prawne nie mają obowiązku prowadzenia ewidencji wymaganej przez przepisy podatkowe. To jednak nie koniec przywilejów. Usługi świadczone przez Kościoły, m.in.: śluby, pogrzeby, bierzmowanie, chrzty, nie podlegają opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. VAT-u nie płaci się też od pieniędzy z tacy.
Konkordat zagwarantował dodatkowo Kościołowi katolickiemu swobodę w prowadzeniu zbiórek pieniędzy. Artykuł 21. dokumentu mówi, że przepisy prawa polskiego o zbiórkach publicznych nie mają zastosowania do zbierania ofiar. Wystarczy, że cele związane są z religią i Kościołem. Nie wiadomo, jak wielkie są te zbiórki.
Państwo zapewnia nie tylko ulgi, ale też płaci. Najwięcej wykłada przy okazji współfinansowania szkół katolickich, współfinansowania kościelnych zabytków sakralnych, uposażenia katechetów szkolnych i kapelanów. To w sumie blisko dwa miliardy złotych rocznie.
Z tacy i z _ co łaska _ w całym kraju do kiesy Kościoła katolickiego wpływa rocznie ponad 6 mld zł. Taką szacunkową kwotę podał na Jasnej Górze kardynał Kazimierz Nycz. Metropolita przypomniał jednocześnie, że sporządzony niedawno bilans Kościoła w Polsce obejmujący wszystkie 44 diecezje, ponad 10 tys. polskich parafii oraz zakony wykazał, że na swoją działalność (duszpasterską, edukacyjną, charytatywną, kulturalną, utrzymanie budynków, prowadzenie szkół itp.) Kościół potrzebuje mniej więcej 8 mld zł rocznie. Jak ujawnili hierarchowie, to, co dostają, ledwie wystarcza im na utrzymanie.
Czytaj więcej w Money.pl