Zmarło już 116 osób z A(H1N1), a wciąż nie ma szczepionek

Tyle właśnie kosztowałoby kupienie 3,7 miliona szczepionek. Minister ZdrowiaEwa Kopaczzapewniała, że kupno takiej ich liczby negocjuje z koncernami farmaceutycznymi. Do tej pory negocjacje nie przyniosły rezultaty, bo - według rządu - nie ma pewności, że są one bezpieczne.

3,7 **miliona szczepionek chce kupić rząd

_ - Musimy opierać się nie na plotkach, tylko na badaniach klinicznych _ - podkreślała minister zdrowia. _ - Jeżeli będziemy mieli gwarancje producentów, będziemy porcjami sprowadzać szczepionkę i podawać ją grupom ryzyka - białemu personelowi, służbom celnym, kobietom w ciąży. _

Jednak sytuacja staje się coraz trudniejsza. W tym roku zachorowało już na grypę ponad milion osób - to znacznie więcej niż w ostatnich pięciu latach.

Źródło: Państwowy Zakład Higieny (dane do 23 grudnia 2009)

Kraje zachodniej Europy i Stany Zjednoczone już szczepionki kupiły. Czy to one histeryzują, czy nasz rząd zaniedbuje sytuację?

- _ Strzeżonego Pan Bóg strzeże _ - mówi Money.pl prof Andrzej Zieliński, krajowy konsultant do spraw epidemiologii. - _ Nie mogę więc potępić tej ostrożności. Uważam, że w naszym kraju szczepionki powinny się znaleźć przynajmniej dla grup podwyższonego ryzyka _ - dodaje.

Rząd jak na razie dokupił tylko szczepionki na zwykłą grypę, a także uzupełnił rezerwę leków retrowirusowych, a także prowadził kampanię społeczną. Te działania według opozycji są jednak niewystarczające.

- _ Kilka ulotek nie uratuje sytuacji _ - mówi Money.plBolesław Piecha, poseł PiS i były wiceminister zdrowia. - _ Kluczową sprawą jest zakup szczepionki. Mam nieodparte wrażenie, że i na drugą falę grypy, której należy spodziewać się w lutym, nie dotrą one do naszego kraju. Wydaje mi się, że rząd po prostu chce zaoszczędzić pieniądze i dlatego przeciąga sytuację _ - przekonuje.

*11,5 tys. *ludzi zmarło już na całym świecie na A(H1N1)
A sytuacja jest ciągle niebezpieczna. Profesor Zieliński ostrzega, że bardzo dużo ludzi jeszcze na grypę w tym roku nie chorowało i nie ma na nią odporności. Chociaż zastrzega, ze nie da się przewidzieć, ile osób zarazi się w następnej fazie, to zdecydowana większość z nas nie jest na grypę odporna.

A kupno szczepionki to wbrew pozorom oszczędność. Koszt samego przebadania jednej próbki na obecność wirusa A(H1N1) to około 200-300 złotych. W przypadku epidemii na ukraińską skalę na badanie próbek musielibyśmy wydać około 75 mln złotych.

Skąd wziąć pieniądze na walkę z A(H1N1)? W przypadku wystąpienia pandemii Rada Ministrów może skorzystać z pieniędzy pochodzących z rezerw. W rezerwie ogólnej zapisano 21,8 mld złotych, w rezerwie celowej jest 257,1 mln złotych.