Agencja Moody's nie zaktualizowała 13 marca aktualizacji oceny kredytowej Polski. To oznacza, że długoterminowy rating Polski w walucie obcej nadal znajduje się na poziomie "A2", jego perspektywa jest stabilna
W 21-stopniowej skali wiarygodność i wypłacalność Polski jest oceniana na sześć (im wyższy stopień tym gorzej). To plasuje nasz kraj na tym samym poziomie co Irlandia czy Słowacja. Wyprzedzamy za to m.in. takie kraje jak: Włochy, Portugalia, Rosja czy Hiszpania.
Choć daleko nam do ocen, jakie mają kraje skandynawskie, USA czy Niemcy (najwyższe możliwe ratingi na poziomie "AAA"), w obecnej sytuacji związanej z koronawirusem nie ma co myśleć o awansie w rankingu. Zamiast tego celem rządu powinno być utrzymanie obecnej oceny.
A jak wskazują ekonomiści, jest zagrożenie, że nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach, może on zostać ścięty. Niektórzy z nich ostrzegają, że przez koronawirusa wzrost PKB Polski może wyhamować nawet do zera. Dodatkowo ogromne koszty, jakie pochłonie walka z koronawirusem, mogą zachwiać budżetem i odbić się na kondycji finansów państwa.
W takiej sytuacji trzeba będzie się liczyć z obniżeniem ratingu.
Warto podkreślić, że Moody's od dawna całkiem przychylnie patrzy na Polskę. Obecna ocenia jest oczko wyżej niż w innych agencjach ratingowych. W hierarchii S&P i Fitch nasza ocena to "A-" (siódma ocena na nieco ponad dwadzieścia).
Dlaczego rating jest tak istotny? Inwestorzy z całego świata nie są w stanie dokładnie analizować sytuacji gospodarczej każdego kraju z osobna. Tym bardziej, że określa ją kilkadziesiąt różnych wskaźników. W związku z tym patrzą na ocenę ratingową wystawianą przez renomowane instytucje.
Decyzje o inwestycji w danym kraju mają później kluczowe znaczenie w wymiarze zarówno gospodarczym, jak i w kontekście sytuacji na rynkach finansowych. Oprócz kwestii czysto wizerunkowych, obniżka perspektywy ratingu lub, co gorsza, samego rankingu, oznaczałaby odpływ kapitału z polskiej giełdy, osłabienie złotego czy wzrost kosztu pożyczania pieniędzy przez rząd.
W sytuacji walki z epidemią koronawirusa akurat pieniądze pożyczane możliwie najniższym kosztem są przez rząd bardzo pożądane.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl