Premier Mateusz Morawiecki dostał kredyt zaufania od trzech największych na świecie agencji ratingowych. Podobnie jak tydzień temu i w ostatni piątek marca Polska pozytywnie zaliczyła test z wiarygodności. Eksperci Moody's pozostawili bez zmian rating i sugestię utrzymania go na obecnym poziomie w najbliższej przyszłości (stabilna perspektywa).
Nie jest to zaskakująca decyzja. Powszechnie oczekiwano utrzymania dotychczasowej oceny. Ekonomiści PKO BP jeszcze w piątek rano sugerowali, że wydźwięk komunikatu Moody's może być pozytywny. Wskazywali m.in. na ogłoszone ostatnio plany rządu, które mimo dużych wydatków związanych z "piątką Kaczyńskiego", zakładają nie tylko brak wzrostu deficytu, ale i jego lekki spadek.
A jeszcze przed publikacjąaktualizacji Wieloletniego Planu Finansowego Państwa agencja Fitch sygnalizowała swoje obawy o wzrost deficytu do około 3 proc. PKB. Przekroczenie tego poziomu mogłoby skutkować przeprowadzeniem przez Komisję Europejską specjalne procedury ograniczającej wydatki.
Warto zauważyć, że akurat agencja Moody's od dawna jest najbardziej łaskawa dla Polski. Nasz rating według S&P i Fitch jest siódmy w ich hierarchii. Tymczasem oczko wyżej jesteśmy na skali ocen Moody's.
Tak jak Polska ocenę A2 mają jeszcze m.in. Irlandia i Słowacja. Gorsze noty mają za to Hiszpania, Włochy, Portugalia, Rosja, Grecja, Węgry a nawet jedna z największych gospodarek świata - Indie.
Najwyższe oceny wiarygodności według Moody's mają Stany Zjednoczone, Niemcy, ale też mniej potężna gospodarczo Dania, Holandia czy Szwecja. Oczko przed Polską jest Japonia, Chile, a także nasi sąsiedzi Czesi, a nawet Estończycy. Widać więc, że jest jeszcze pole do poprawy.
Najważniejsze agencje zaktualizowały rating Polski. Rząd ma więc teraz kilka miesięcy na podjęcie decyzji, które co najmniej nie pogorszą sytuacji finansów publicznych. A warto też zawalczyć o poprawę wiarygodności i podwyżkę ocen. Byłby to jasny komunikat dla inwestorów z całego świata, że warto u nas lokować pieniądze. Oznaczałoby to niższy koszt pożyczania pieniędzy, a także umocnienie waluty i giełdy.
Dlaczego głos akurat Moody's, S&P i Fitch jest tak istotny? Inwestorzy z całego świata nie są w stanie dokładnie analizować sytuacji gospodarczej każdego kraju z osobna. Tym bardziej, że określa ją kilkadziesiąt różnych wskaźników. W związku z tym patrzą na ocenę ratingową wystawianą przez te najbardziej renomowane instytucje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl