Agencja ratingowa Moody's nie wydając opinii utrzymała bez zmian rating Polski na poziomie "A2". Dalej perspektywa jest stabilna - jeśli nie stanie się nic poważnego, w najbliższym czasie nota się nie zmieni. A ta jest całkiem niezła.
W 21-stopniowej skali wiarygodność i wypłacalność Polska jest oceniana na sześć (im wyższy stopień tym gorzej). To plasuje nasz kraj na tym samym poziomie co Irlandia czy Słowacja. Wyprzedzamy za to m.in. takie kraje jak: Włochy, Portugalia, Rosja czy Hiszpania.
Dlaczego rating jest tak istotny? Inwestorzy z całego świata nie są w stanie dokładnie analizować sytuacji gospodarczej każdego kraju z osobna. Tym bardziej, że określa ją kilkadziesiąt różnych wskaźników. W związku z tym patrzą na ocenę ratingową wystawianą przez renomowane instytucje.
Decyzje o inwestycji w danym kraju mają później kluczowe znaczenie w wymiarze zarówno gospodarczym jak i w kontekście sytuacji na rynkach finansowych. Oprócz kwestii czysto wizerunkowych, obniżka perspektywy ratingu lub, co gorsza, samego rankingu oznaczałaby odpływ kapitału z polskiej giełdy, osłabienie złotego i wzrost kosztu pożyczania pieniędzy przez rząd.
Warto podkreślić, że Moody's ocenia Polskę o oczko wyżej niż inne agencje ratingowe. W hierarchii S&P i Fitch nasza ocena to "A-". Za to wszystkie trzy instytucje zgodnie jako "stabilną" oceniają perspektywę dla ratingu w przyszłości.
Decyzja Moody's o odstąpieniu od publikacji raportu jest zaskoczeniem, choć sam fakt utrzymania ratingu bez zmian był oczekiwany. Takiego werdyktu spodziewali się wszyscy ekonomiści. Poza tym kilka dni przed aktualizacją ratingu analitycy tej instytucji całkiem pozytywnie wypowiadali się o polskiej gospodarce. Podtrzymali wcześniejsze prognozy wzrostu PKB, który w tym roku ma wynieść 4,4 proc. i może spowolnić do 3,7 proc. w przyszłym roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl