Prognozowana w Niemczech recesja będzie mieć duży wpływ na polską gospodarkę ze względu na skalę powiązań handlowych między naszymi krajami - oceniają ekonomiści PIU.
Wskazują, że ucierpieć może zarówno polski eksport dóbr konsumpcyjnych, jak też części i podzespołów do produkcji, a także eksport usług. Jak wynika z badań PIE, gdyby niemiecka gospodarka szybko wyszła z kryzysu po jednomiesięcznym przestoju, to taka recesja oznaczałaby zmniejszenie tempa wzrostu gospodarczego Polski w 2020 roku o około 0,5 pkt proc., a liczby pracujących o około 70 tys. osób.
Gdyby ziścił się najbardziej pesymistyczny scenariusz, straty byłyby dużo wyższe. Tempo wzrostu PKB byłoby niższe o około 2 pkt. proc., a liczba pracujących w Polsce mogłaby się zmniejszyć nawet o 280 tys. osób.
Kilka scenariuszy dla Niemiec
Eksperci przypominają, że na początku tego tygodnia niemiecki Instytut Badań nad Gospodarką (Ifo) opublikował scenariuszową analizę wpływu epidemii koronawirusa na niemiecką gospodarkę. Eksperci nie mają wątpliwości, że Niemcy czeka w tym roku głęboka recesja. O tym, jaka będzie jej wielkość, zdecyduje przede wszystkim rozwój sytuacji epidemicznej za Odrą.
"Istotny będzie nie tylko czas trwania przestoju w gospodarce wywołany ograniczeniami przemieszczania się mieszkańców, lecz także to, jak szybko uda się powrócić do normalnej aktywności gospodarczej. Wychodzenie z recesji może przebiegać szybko (recesja V-kształtna) lub być stopniowe i rozciągnięte w czasie (recesja L-kształtna)" - oceniają.
Czytaj więcej: Koronawirus. Francja gotowa do nacjonalizacji firm
W scenariuszu najbardziej optymistycznym (jeden miesiąc przestoju, mały spadek produkcji oraz szybki powrót na ścieżkę wzrostu) wartość dodana wytworzona w 2020 roku w niemieckiej gospodarce byłaby niższa o 152 mld euro niż rok wcześniej, co oznaczałoby tempo wzrostu PKB mniejsze o 4,3 pkt proc. (a zatem spadek PKB o 3,7 proc.).
Jeden ze scenariuszy umiarkowanych (dwa miesiące przestoju, duże zmniejszenie produkcji oraz szybkie wyjście z recesji) zakłada spadek wartości dodanej o 357 mld euro, co przełożyłoby się na niższe o 10,1 pkt proc. tempo wzrostu.
W scenariuszu najbardziej pesymistycznym (trzy miesiące przestoju, duży spadek produkcji oraz powrót do aktywności gospodarcze sprzed epidemii w okresie czterech miesięcy) należałoby się - według ekspertów Ifo - liczyć ze spadkiem wartości dodanej o 729 mld euro, czyli zmniejszeniem w 2020 roku tempa wzrostu PKB aż o 20,6 pkt proc.
Idą zwolnienia
Ekonomiści PIU zauważają, że recesja będzie oznaczać także wyraźne pogorszenie sytuacji na rynku pracy w Niemczech. Firmy zmniejszą zatrudnienie lub w celu zachowania obecnego poziomu zatrudnienia wprowadzą na czas dekoniunktury skrócony czas pracy (Kurzarbeit).
Jak wynika z analizy ekspertów Ifo, w scenariuszu najbardziej optymistycznym pracę może stracić 190 tys. zatrudnionych oraz 290 tys. świadczących pracę na tzw. małym etacie.
W scenariuszu najbardziej pesymistycznym należy liczyć się z redukcją zatrudnienia o odpowiednio 1,8 mln i 0,8 mln osób. Ponadto, efektem załamania gospodarczego będzie skrócenie czasu pracy, które dotknąć może od 2,1 mln do 6,6 mln osób.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie